Święta inne niż wszystkie
Martin Gimenez Castro przyznaje, że od kiedy przyjechał do Polski 17 lat temu, polskie świąteczne tradycje nieodmiennie go oczarowują. - Jak mówimy o świętach, to naprawdę każdy kraj ma inne, ale w Polsce strasznie lubię ten klimat, kolędy, to gotowanie, ten zapach. To jest totalnie inne - wyznaje.
Specjalne menu
Jako szef kuchni dużo mówi o specjałach przygotowywanych na wigilijną wieczerzę. Co koniecznie musi się znaleźć w menu? - Zawsze pilnuję, żeby nie zabrakło suszonych grzybów, bo to jest zapach, który najbardziej lubię. I barszcz, jak najbardziej - wymienia, zaznaczając jednak, że są to potrawy w oryginalnych odsłonach: - Mamy nasze własne menu, w którym mieszamy moją tradycję i z tradycją mojej żony. Taką polsko-argentyńską - wyjaśnia.
Domowa sielanka
Cieszy się też z okazji do rodzinnego gotowania. - Generalnie na przygotowanie kolacji nieczęsto mamy czas, dlatego zostawiamy wszystko na koniec i w gotujemy wszystko w ten jeden dzień, robimy wszystko naraz - zaznacza.
Później jest czas na zwykły odpoczynek wśród bliskich. - Włączamy telewizor, żeby słuchać kolęd, dzieci się bawią, my gotujemy, przygotowujemy stół. Ale to zawsze czas rodzinny, ciepły. Rozpalamy kominek, wyjeżdżamy poza miasto, żeby mieć zawsze trochę ciszy i spokoju. I to jest piękne! - podkreśla Martin Gimenez Castro.