Wspomnienia na lata
Prowadząca „halo tu polsat” przyznaje, że buduje świąteczną atmosferę już od początku grudnia. - Zaczyna się to już właściwie na co najmniej dwadzieścia dni przed samymi świętami, ale to jest taki miły czas, który uwielbiam celebrować. To są takie małe rzeczy, które robię ze swoją rodziną, zwłaszcza z dziećmi, które tworzą atmosferę i tym samym tworzą wspomnienia. To jest coś, do czego my, w naszym dorosłym życiu bardzo często wracamy. Do naszych wspomnień z dzieciństwa. Dlatego tak ważne jest, żeby budować z dzieciakami tę wyjątkową atmosferę, żeby wspólnie poświecić czas, spojrzeć sobie głęboko w oczy, zjeść wspólnie pierniczki - opowiada. Dlatego pierniki w rodzinie Katarzyny Cichopek znikają dużo wcześniej, niż zabłyśnie pierwsza gwiazdka.
Połączenie tradycji
W przypadku Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego święta są okazją do jeszcze większej wzajemnej bliskości i ich krewnych. - Mamy rodzinę patchworkową, która się powiększyła. Oczywiste jest to, że nasza rodzina ma też nowe tradycje. I budujemy coś naszego, wspólnego - mówi dziennikarka.
Wyświetl ten post na Instagramie
- To jest też coś pięknego, bo to jest taki początkowy etap. Każdy jest bardzo zaangażowany, każdemu zależy na tym, żeby było wyjątkowo i każdy przemyca tradycje ze swoich domów rodzinnych. Piękny wspólny czas, który jest okraszony śmiechem, uśmiechem, serdecznością, gdzie unoszą się wspaniałe zapachy pieczonych ciast i pierników. Nasze mamy, które tak wspaniale się dogadują, które rozmawiają ze sobą telefonicznie i uzgadniają menu na wigilie. To jest coś po prostu pięknego. Siostry Maćka, dzieci Maćka, moje dzieci, mój brat z jego rodziną. Wszyscy jesteśmy wtedy razem - wyznaje prowadząca programu „Moja mama i twój tata”.
Magia prezentów
Katarzyna Cichopek nie ukrywa w rozmowie z POLSAT.PL, że dużą większą frajdę niż otrzymywanie podarunków, sprawia jej dawanie prezentów innym. - Uwielbiam patrzeć na twarze i na emocje osób obdarowanych. Kiedy widzę uśmiech, zaskoczenie, kiedy takie widzę lekkie speszenie, to jest coś wspaniałego. To daje mi niesamowitą energię - przyznaje Katarzyna Cichopek i dodaje, jaki charakter mają podarunki w ich rodzinie. - Dajemy prezenty dzieciom, ale dorosłym od teraz staram się inwestować w ich wspomnienia oraz emocje. Nie w rzeczy materialne - podkreśla.
Muzyczne święta
Święta u Katarzyny Cichopek to także czas wspólnego rodzinnego śpiewania. W dzieciństwie sama grała na gitarze i pianinie. Dzisiaj tę tradycję przejęło młodsze pokolenie. - Moja córka pięknie śpiewa i ja z nią dużo śpiewam. Ona też gra na pianinie, więc przygotuję na pewno repertuar kolęd. Będziemy wspólnie muzykować i świętować. Moja mama też kocha śpiewać. Mój brat mniej jest zadowolony z tych naszych wokalnych popisów. Ale nic nie mówi, grzecznie słucha. Więc jest naprawdę pięknie - zapewnia prowadząca „halo tu polsat”.
A jak w patchworkowej rodzinie rozwiązano problem ze świątecznymi zupami? Kto woli grzybową, a kto barszcz? Zobacz cały wywiad.