Julia w 4. odcinku programu „Farma”
◼ Przyznała się do słabości o poranku. - Dzisiaj ogólnie jak wstałam, poczułam nudności takie okropne. My, osoby ze stodoły, mamy dużo do ogarnięcia. To nie jest takie „hop siup” jak się wydaje - zaznaczyła. Podzieliła się też swoim snem z pozostałą czwórką.
◼ Podczas ładowania słomy i siana na polu zabrakło jej sił. Zaczęła mieć mdłości i przestała pomagać Patrycji oraz „Surferowi”.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ W oczekiwaniu na powrót „Surfera” znalazła siłę na ploteczki z Patrycją. - Kto cię irytuje poza mną? - zapytała.
Żaneta w 4. odcinku programu „Farma”
◼ Zwołała wszystkich na moment odczytania listu. Wcześniej odnalazł go Jasiek.
◼ Wraz z Jaśkiem robiła poranny obrządek. Porządki i dojenie to było duże wyzwanie dla jedynie dwójki osób. Nerwowo zareagowała na zaglądanie do obory Danuty i Kai, które nie miały żadnych przydzielonych prac. - Wojtek tylko jest, on nie zarządza - podsumowała postępowanie Farmera Tygodnia.
◼ - Nawet jeślibym przegrała pojedynek i stanę w walce o głosy farmerów razem z Wojtkiem, to myślę, że wygram - stwierdziła po decyzji o zmianie dotychczasowego Farmera Tygodnia.
◼ - Podeszliśmy do tego strategicznie. Bo jeśli będzie się znowu jutro źle czuła, to nam nie pomoże - skomentowała podejmowanie decyzji o wytypowaniu osoby, która ma przenieść się ze stodoły do domu. Padło na Julię.
Bronisław „Bandi” w 4. odcinku programu „Farma”
◼ W mleczarni produkował sery i inne przetwory. Widać było, że fachowo przykłada się do obowiązków. Ocenił, że jest za mało zsiadłego mleka i śmietany do produkcji przetworów.
◼ Zmartwiony był tym, że krowa zniszczyła dotychczasowe osiągnięcia grupy mleczarzy.
◼ Szybko naprawił uszkodzoną bramę. Pokazał się z dobrej strony jako nowy Farmer Tygodnia.
◼ Zajął się dojeniem krów. Pomagał mieszkańcom stodoły.
◼ Pomógł Żanecie zagonić cielątko. Nie szukał wymówek.
Wojtek „Ojciec” w 4. odcinku programu „Farma”
◼ Nie pomagał żadnej z grup, a szczególnie Żanecie i Jaśkowi przy obrządku. Raczej relaksował się w mleczarni.
◼ Zabrał się za dojenie krów. Tę robotę wymusili na nim inni uczestnicy reality show. Kompletnie nie miał pojęcia jak to robić i sobie to odpuścił. Zdezerterował.
◼ Po wyjeździe „Surfera” zauważył uszkodzenie bramy. Nie zabrał się za jej naprawianie.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Wraz z Jaśkiem wziął się za budowę domku dla ptactwa. - Chyba dam radę - zagadnął z uśmiechem do młodszego kompana.
◼ - Tak czy siak, jest na zewnątrz. Tu jej nie znajdziemy. Nie ma lamy to nie ma - zakończył dyskusję po ucieczce zwierzęcia. Rozłożył bezradnie ręce.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Po Radzie Farmy zdołowany i poirytowany sam pozostał przy stole. - Odebrano mi głos, nie mogłem nic powiedzieć - skomentował przebieg rozmów.
◼ W samotności przeżywał utratę pozycji i przywilejów.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kasia w 4. odcinku programu „Farma”
◼ Była poirytowana tym, że Wojtek nie potrafi kierować ludźmi. Widać to było podczas pracy w mleczarni. - Lepiej to wszystko wypada, jak ktoś nim kieruje i wskazuje zadania do wykonania - podsumowała.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Podczas rozmowy z Wiolą zwróciła uwagę na zaangażowanie zdegradowanego Wojtka. Budując chochoła, ustaliły taktykę, że nie będą głosowały, aby odpadł on z programu.
Wiola w 4. odcinku programu „Farma”
◼ Odczytała list odnaleziony przez Janka. Znalazły się tam dwa zadania. Mieszkańcy stodoły mieli przywieźć z pola baloty słomy i wóz siana. Domownicy mieli do stworzenia totem farmy - chochoła.
◼ Wraz z Kasią poszła do pracującej w oborze Żanety, która zaczęła zwracać uwagę na to, że Wojtek nic nie robi. - Czemu wy mu nie powiecie, żeby wam pomógł? - rzuciła do Żanety.
◼ - Jak dostał opiernicz to zrobiło mi się go szkoda - oceniła sytuację Wojtka. Postanowiła, że nie będzie głosować za jego wyeliminowaniem z programu.
Michał w 4. odcinku programu „Farma”
◼ - Najpierw obrządek w piątkę, a teraz we dwójkę w ogóle. Ja pierniczę - powiedział do pracującej w oborze Żanety. Była to próba wyrażenia współczucia.
◼ Zauważył, że brama jest otwarta. Nie wiedział jednak, że z tego skorzystała lama i uciekła. Gdy już sprawa wyszła na jaw, z uśmiechem skomentował: - Może wróci wieczorem z ucieczki.
◼ - Ale dlaczego do nas miała pretensje o tę bramę i lamę? My nie jesteśmy od pilnowania tego. „Dlaczego bramy za nami nie zamknęliście?” Jaką awanturę wykręcili - komentował podczas rozmowy z Kasią i „Ananasem” pretensje Patrycji po ucieczce cennego zwierzęcia.
◼ Nie chciał, żeby Wojtek odpadł z programu. Zgodził się w tej kwestii podczas rozmowy z Wiolą i „Ananasem”.
Patrycja w 4. odcinku programu „Farma”
◼ Z Julią i „Surferem” musiała przywieźć z pola słomę i siano. Nie było to lekkie zajęcie, szczególnie dla kobiet. - Było ciężko - przyznała. Nie poddawała się, choć nie było to łatwe, a szczególnie od momentu, gdy Julia przestała angażować się w pracę.
◼ - Ty mnie nie irytujesz, ty się po prostu opier... Szczerze ci to powiem - rzuciła do Julia w oczekiwaniu na powrót „Surfera”.
◼ Będąc w polu, zauważyła, że z gospodarstwa uciekła lama. - Ja pierdzielę - rzuciła krótko.
◼ Po powrocie ze słomą i sianem zapytała resztę mieszkańców farmy o lamę. Wywołała wielką dyskusję.
◼ - Nie mam ochoty ratować tej Julii - powiedziała podczas dyskusji z mieszkańcami stodoły.
◼ Jasno zadeklarowała, że nie chce iść nocować do domu. Woli pozostać w stodole, bo dobrze dogaduje się z większością ekipy.
Łukasz „Ananas” w 4. odcinku programu „Farma”
◼ Obudził się w bardzo dobrym nastroju. - To będzie piękny dzień - oznajmił z uśmiechem wszystkim mieszkańcom domu, którzy przyjęli to z ogromną radością.
◼ - Ciekawe, czy ma wywalone, bo ma dwa tygodnie spokoju - „Po co mam robić?”. Tylko że to jest zła taktyka - ocenił zachowanie Wojtka w rozmowie z zapracowaną Żanetą. - My gonimy Farmera Tygodnia do roboty, a nie on nas - dodał.
◼ Przypomniał „Bandiemu” o uszkodzeniu bramy. Docenił zaangażowanie nowego Farmera Tygodnia.
◼ Zdradził Wioli, że nie zamierza głosować za wyrzuceniem Wojtka z reality show. Wolał, żeby odpadła Julia.
Łukasz „Surfer” w 4. odcinku programu „Farma”
◼ Wsiadł za kierownicę ciągnika i pojechał wraz z Julią i Patrycją po słomę i siano. - Nigdy wcześniej nie jechałem taką furą - przyznał.
◼ Wracając z pola, nie wyhamował i wjechał w bramę. Jak się później okazało, doprowadził do jej uszkodzenia.
◼ - Kto mnie denerwuje? Osoba, która nic nie robi - opowiedział na pytanie Patrycji. Wyjaśnił, że chodzi głównie o Wojtka.
◼ Z Patrycją próbował złapać lamę. - Nie udało się, uciekła dalej, jest szybsza - stwierdził.
Jasiek w 4. odcinku programu „Farma”
◼ Zobaczył z samego rana list w skrzynce. Wraz z Żanetą poinformowali o nim wszystkich.
◼ Wybrał Julię, Patrycję i „Surfera” do przywiezienia słomy i siana z pola. Żaneta pozostała do wykonania wraz z nim obrządku.
◼ Jasno zadeklarował, że chce pozostać w stodole. Wolał, by Julia przeniosła się do domu.
Danuta w 4. odcinku programu „Farma”
◼ Zrobiła poranny obchód wraz z Kają. Żartowała, zamiast zabierać się do pracy.
Kaja w 4. odcinku programu „Farma”
◼ Zajrzała wraz z Danutą do pracujących w oborze Żanety i Jaśka. Nie miała żadnych prac do wykonania.
Wizyta prowadzących i Rada Farmy
◼ Ilona Krawczyńska i Milena Krawczyńska zaprosiły uczestników programu na kolejną wspólną naradę, którą sponsorowało pytanie: „Kto?”.
◼ Danuta i Kaja zostały zapytane o to, kto pozwolił im nocować w domu. Pierwsza z nich odpowiedziała, że nikt im nie wskazał, gdzie mają spać.
◼ Wskazany jako osoba decyzyjna Wojtek zaczął nerwowo reagować na zarzuty. Julia zwróciła mu uwagę na brak kontroli obrządku robionego przez mieszkańców stodoły.
◼ - Podobają ci się wczasy pod gruszą? - zapytała Ilona Krawczyńska Farmera Tygodnia. Gdy odpowiedział twierdząco, usłyszał: - Nie za wygodnie? - dopytała.
◼ Na Radę Farmy wkroczył Szymon, który zarzucił uszkodzenie bramy i brak jej naprawy. Przez zepsute wrota wybiegła lama. Rolnik wskazał, że Farmer Tygodnia zauważył, że brama jest uszkodzona, lecz nic z tym nie zrobił. Decyzją Szymona Wojtek stracił funkcję, immunitet oraz przywileje i został zesłany do stodoły.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Z racji bezkrólewia konieczne był wybór nowego Farmera Tygodnia. Jednogłośnie został wskazany „Bandi”, który na krótko objął rządy.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Jedna z osób ze stodoły otrzymała szansę na ratunek. Dotychczasowa piątka miała jednomyślnie do wieczora podjąć decyzję, kogo ominie nominacja.
Ceremonia Przejścia
◼ Kto ma się przenieść ze stodoły do domu? „Surfer” od razu wskazał na Julię. Podobnie Patrycja, która powiedziała, że najsłabsze ogniwo nie jest potrzebne w grupie. - Nie można na nią liczyć - powiedziała o Julii.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Julia, słysząc głosy innych, wskazała na siebie, choć pierwotnie miała zagłosować na Janka.
◼ Żaneta postanowiła zagłosować na siebie i złamać dotychczasowe ustalenia. Nie było jednomyślności, więc prowadzące ogłosiły, że dają więcej czasu na podjęcie ostatecznej decyzji.
◼ W dalszym ciągu Żaneta nie chciała zmienić zdania. - Troszkę zaszła mi za skórę - skomentowała jej zachowanie Patrycja.
◼ „Bandi” poproszony przez prowadzące musiał podjąć decyzję, kto opuści stodołę. Wskazał na syna Jaśka.
◼ Jasiek przyjął decyzję ojca z mieszanymi uczuciami. Nie do końca był pewien, że „Bandi” będzie chciał go uratować.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Prowadzące podjęły jednak decyzję, że Farmer Tygodnia będzie musiał jeszcze raz wskazać osobę, która opuści stodołę. Kogo tym razem wybierze?
„Farma” - edycja 4, odcinek 4:
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie.