Czego można się spodziewać?
Widzowie Polsatu czekają niecierpliwie na nową odsłonę „Must be the music”. Miuoush, jeden z czwórki jej jurorów, uchylił rąbka tajemnicy, jak będzie wyglądało talent show. - Na pewno po tych kandydatach, którzy zyskali nasze uznanie, można spodziewać się kupy dobrej muzyki, masę emocji i jakości, bo to jest jury, które jak się już przychyli ku czemuś, to naprawdę to jest dobre, to jest jakieś, obiecujące - przyznał raper i producent. - Ci, którzy dostali od nas szansę, żeby iść dalej, mają naprawdę szansę zrobić coś wielkiego, a generalnie po programie można spodziewać się takiego przeglądu, co Polakom w duszy gra i jak chcą muzykę robić - dodał.
Jakich kandydatów szuka Miuosh?
W specjalnym wywiadzie dla POLSAT.PL juror wytłumaczył, dlaczego bardziej zwrócił uwagę na artystów, którzy sami coś przygotowali na casting i nagrania. - Bardzo doceniam to, jeżeli ktoś tu przychodzi z własnym repertuarem, bo dla mnie rzeczy autorskie, to są te rzeczy, które ja głównie robię i wiem, ile człowiek czasu musi poświęcić im i temu, żeby się nauczyć robić je dobrze. Wiem, ile człowiek wkłada w to emocji i jak ciężko jest przełożyć te emocje w sposób bezpośredni na słuchacza - stwierdził.
„Must be the music” wiosną 2025 roku w Polsacie.