Otwarte skrzynki i pożegnanie
◼ Żaneta i Wojtek sprawdzili zawartość pudełek, które stanęły przed nimi. Czarny kłos wyciągnął pierwszy Farmer Tygodnia. Za jego odejściem z programu była zdecydowana większość uczestników. Jak się okazało, część z nich jak „Ananas” czy Michał blefowali podczas ustaleń przed głosowaniem. Konkurentka mogła odetchnąć z ulgą.
◼ Wojtek przyjął to ze zrozumieniem i ze smutną miną, ale przed wyjściem za bramę gospodarstwa otrzymał od prowadzących zadanie napisania listu pożegnalnego i wskazania w nim kolejnego Farmera Tygodnia.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ - Po wczorajszej degradacji, otwierając skrzyneczkę, spodziewałem się, że mogę odpaść. Każdemu kolejnemu farmerowi życzę, by nie oglądał się na innych. Niech deleguje zadania, a w sytuacjach konfliktowych niech stawia na swoim, aby był najlepszym farmerem - podkreślił.
◼ Żaneta mogła odetchnąć z ulgą. - Ucieszyłam się, bo był tam jednak jakiś procent, że mogłam odpaść. To jest zawsze niewiadoma - przyznała po głosowaniu.
Zaskakujący Farmer Tygodnia
◼ Ilona i Milena Krawczyńskie przybyły na farmę, żeby odczytać pożegnalny list Wojtka i ogłosić, kto będzie dowodził w kolejnym tygodniu. Najpierw przypomniały o niezaliczonym Zadaniu Tygodnia i niezrealizowaniu planu w mleczarni oraz o zniszczeniu bramy i ucieczce lamy, co skutkowało zwolnieniem Farmera Tygodnia. Na twarzach uczestników malował się wstyd i smutek.
◼ Po pożegnalnym liście Wojtka farmerzy spodziewali się właściwie wszystkiego, ale nie mogli się doczekać, żeby poznać jego treść. Były Farmer Tygodnia podziękował wszystkim za wspólny czas i cieszył się, że mógł ich wszystkich poznać. - Dobrej i zabawnej rywalizacji dla was od jutra - życzył. Przeprosił również za swoje złe postępowanie.
◼ Najważniejszym fragmentem listu było wskazanie nowego Farmera Tygodnia. Wojtek wytypował do tej roli Danutę. Miny farmerów wyrażały duże zaskoczenie i niedowierzanie, ale przyjęli tę decyzję oklaskami. Sama zainteresowana wykonała zaś taniec radości.
◼ - Wojtek zrobił to złośliwie, bo myślał, że Danusia sobie nie poradzi - oceniła Patrycja. „Surfer” widział w tym wskazaniu raczej akt zemsty. - Ja widzę, że Wojtek śmieje się od wczoraj do dzisiaj - rzucił „Ananas”. Janek przyznał zaś, że rządy nowej Farmerki Tygodnia nie będą dobre dla wszystkich.
◼ Danuta z radością przyjęła informację, że otrzymała także immunitet. - Nie będę się obijać, obiecuję. Jeśli chodzi o współpracę ze mną, to będę jak wasza matka. Przyjmijcie mnie. Bądźcie teraz moimi dziećmi - zaprezentowała swoją wizję pozostałym uczestnikom reality show. Zadeklarowała także, że chce zostać najlepszym Farmerem Tygodnia. Komentując swój wybór i nowe obowiązki jasno stwierdziła: - Nikomu nie można ufać, tylko trzeba będzie ich sprawdzać.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kto w domu, kto w stodole?
◼ Podczas wizyty Ilona i Milena Krawczyńskie dokonały też nowego podziału na mieszkańców domu i stodoły. Janek, „Surfer”, Patrycja oraz Żaneta, czyli mieszkańcy stodoły z poprzedniego tygodnia będą w najbliższych dniach domownikami. Wszyscy przyjęli tę decyzję z radością, a najbardziej z tego faktu ucieszyła się ostatnia z wymienionych dziewczyn. - Ulga - skomentowała ze łzami w oczach i wyznała, że po pierwszym tygodniu czuje się bardzo zmęczona. Pozostali uczestnicy, czyli Kaja, Wiola, Kasia, Michał, „Bandi”, „Surfer” i „Ananas”, którzy do tej pory korzystali z wygód domu, mieli przeprowadzić się do stodoły. Do tego wszyscy mieszkańcy tego drewnianego budynku zostali też nominowani, czyli czekała ich walka o być albo nie być w programie.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Uczestników reality show spotkała także kara za łamanie zasad korzystania z kuchni w poprzednich dniach. Musieli oddać prowadzącym wszystkie przyprawy, olej oraz oliwę, które znajdowały się na terenie gospodarstwa.
Wprowadzenie nowych rządów
◼ Podczas spotkania w kuchni Danuta ogłosiła innym zasady, których będzie trzeba przestrzegać. - Mleczarnia, czyli dom nic nie będzie przygotowywał, a obora ma przygotowywać wszystko - zapowiedziała. Słowo „obora” wywołało wybuch śmiechu farmerów. - Niezły początek - podsumował Janek. Danuta jasno dała do zrozumienia, że nie obchodzi ją to, jak farmerzy do tej pory organizowali sobie życie, lecz teraz to ona o wszystkim decyduje. - Oczekuję współpracy i posłuszeństwa - podkreśliła.
Wyświetl ten post na Instagramie
Żaneta w 6. odcinku programu „Farma”
◼ Żaneta wyciągnęła Złoty Kłos, ale po przegranym wcześniej pojedynku jako jedyna pozostała na nocleg w stodole. - Czy ja się tego boję? Mam nadzieję, że nie będzie burzy w nocy. Bo jestem tak zmęczona pojedynkiem i tym wszystkim, że jak się położę, to mnie pewnie kogut obudzi - oceniła.
◼ Po porannym przebudzeniu była świadoma, że cały poranny obrządek musi zrobić sama. Pomimo zmęczenia i niewyspania, ruszyła do wykonania tych zadań. Pomimo ogromu pracy, chciała wykonać wszystko jak najlepiej. Widać było jej duże przywiązanie do zwierząt.
◼ Ucieszyła się z decyzji o jej przeprowadzce ze stodoły do domu. Było pewne, że teraz będzie miała okazję, żeby choć trochę odpocząć.
◼ - Księżniczka będzie wami fajnie rządzić - rzuciła z kpiną do mieszkańców stodoły po spotkaniu, na którym Danuta przejęła władzę jako nowy Farmer Tygodnia.
Łukasz „Surfer” w 6. odcinku programu „Farma”
◼ - Jeśli chodzi o Wojtka i opuszczenie przez niego farmy to wydaje mi się, że nie wydarzyło się nic strasznego. Farma dalej pociągnie bez niego - stwierdził. Docenił dotychczasową pracę Żanety i jego zdaniem ona zasłużyła na bycie nowym Farmerem Tygodnia.
◼ Litował się nad sytuacją Żanety, która sama musiała wykonać prace. - Może jeden dzień wytrzyma - ocenił. Docenił jednak jej psychikę. - Jakby to była inna osoba to by już dawno się spakowała - powiedział do „Ananasa”
Łukasz „Ananas” w 6. odcinku programu „Farma”
◼ Przyznał po głosowaniu, że Wojtek był wycofany i po degradacji go z funkcji nie rozmawiał z innymi. Dlatego ciężko było przewidzieć, kogo wskaże na następnego Farmera Tygodnia. W rozmowie z Michałem zastanawiał się nad szansami ich obu na tę funkcję.
◼ Rano litował się nad Żanetą, która sama musiała zrobić obrządek. - Współczuję dziewczynie, bo ona któryś dzień z rzędu po prostu zap... - docenił jej ciężką pracę.
◼ Narzekał, że ciężko jest zapanować nad zwierzętami, które nie zważają na nic i chodzą wszędzie, gdzie się tylko da. - Zamiast farmy stał się tu folwark zwierzęcy - podsumował.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Do wyboru Danuty na Farmerkę Tygodnia podszedł z dużym dystansem. - Chcę zobaczyć, jak taka „maskotka” pokazuje się na poważnym stanowisku - stwierdził.
◼ Wraz z Michałem zabrał się za budowę wychodka dla mieszkańców stodoły. Mogli obaj wykazać się przed nową Farmerką Tygodnia.
Michał w 6. odcinku programu „Farma”
◼ Po odpadnięciu Wojtka, rozmawiał między innymi z „Ananasem” o tym, kto może zostać nowym Farmerem Tygodnia. - Mam nadzieję, że nowym Farmerem Tygodnia będzie osoba, która wychodzi z własną inicjatywą. Dostaje zadanie, idzie i je robi, pomaga - podkreślił.
◼ - Mamy totalny luz - mówił z uśmiechem po przebudzeniu. Ale potem podczas rozmowy w kuchni narzekał na nudę: - Męczące jest to, że nie możemy za bardzo nic robić. Bo nie wiadomo za co się brać.
◼ Ze spokojem przyjął nowe rządy i swoją nową rolę na farmie. - Obijaliśmy się cały tydzień w domu, więc mamy teraz okazję, żeby się wykazać - stwierdził. Żeby nie „podpaść” Farmerce Tygodnia, wziął się z „Ananasem” za budowanie wychodka.
Kasia w 6. odcinku programu „Farma”
◼ Była jedną z tych osób, które złamały zasady panujące w kuchni. Przyznała, że będzie jej bardzo trudno jeść nieprzyprawione potrawy.
◼ Zauważyła, że Danuta jasno komunikuje, kto będzie rządził i wydawał polecenia. Widać było, że dyrektorka szkoły nie jest zadowolona z tego, kto będzie teraz kierował farmą.
◼ Zaczęła buntować się przeciwko poleceniom Farmerki Tygodnia. - A ja wolę rąbać drewno. Nie chcę nosić wody, bo mi jest ciężko z nogą - kontestowała podział zadań. Usłyszała od Danuty, żeby jej nie pyskowała. - Jesteś miła i nieprzyjemna. Zmieniłaś się. Masz drugą twarz - podsumowała nową szefową. Oceniła, że nie okazuje ona szacunku innym. - Wychodzę z założenia, że dyrektorem się bywa, a człowiekiem jest się zawsze - podkreśliła.
◼ - Ja bym chętnie Danusię wywiozła na krowim łajnie z farmy - bez ogródek zdradziła swoje podejście. - To ona jest Farmerem Tygodnia. Mogę pójść i sp... jakieś zadania - zaprezentowała swoje złe nastawienie i ewentualną strategię do realizacji. Podczas gotowania obiadu doszło do jej kolejnej kłótni z Danutą.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Do przeprosin Danuty podczas wieczornego obrządku podeszła z dystansem. - Chciałabym wierzyć w to, że od jutra będzie inaczej - powiedziała.
Patrycja w 6. odcinku programu „Farma”
◼ Na początku dnia nie była za bardzo chętna do pracy. - Jak mogę sobie dziś poleniuchować, to zrobię sobie dzień leniucha - powiedziała z lekkim uśmiechem.
◼ W trakcie rozmowy z Danutą podczas gotowania obiadu próbowała jej zwrócić uwagę na niewłaściwy sposób kierowania ludźmi. W końcu ze wściekłością odeszła.
Kaja w 6. odcinku programu „Farma”
◼ - Stodoła kojarzy mi się tylko i wyłącznie z eliminacjami, a tego bym nie chciała - powiedziała mocno zmartwiona po tym, gdy okazało się, że musi wyprowadzić się z domu.
◼ Podczas rozmowy z Danutą w domku Farmera Tygodnia doceniła jej umiejętności zarządcze, ale podpowiedziała jej, żeby zmieniła styl i była trochę milsza dla innych uczestników.
Jasiek w 6. odcinku programu „Farma”
◼ Podczas porannej rozmowy z innymi domownikami w kuchni przyznał, że ciężko mu wysiedzieć bez żadnej pracy. - Nie możemy prawie nic robić. Jak była ta mleczarnia, to jeszcze coś się porobiło - powiedział.
◼ Dał jasno do zrozumienia, że nie popiera Danuty w roli kierującej pracami na farmie. Zauważył, że Farmerka Tygodnia za bardzo nie wie, jak wygląda obrządek.
◼ Pomógł zaganiać zwierzęta do zagród, ponieważ nowa ekipa ze stodoły, a szczególnie jej kobieca część, słabo sobie z tym radziła.
Wiola w 6. odcinku programu „Farma”
◼ Według niej „Bandi” nadawałby się idealnie na kolejnego Farmera Tygodnia. Zastanawiała się jednak, czy Wojtek nie wyznaczył kogoś innego, żeby utrudnić wszystkim uczestnikom życie.
◼ - Chyba naprawdę poniosła ją ta rola Farmera i nagle sobie uświadomiła, że może faktycznie jednak coś źle robi, skoro nagle wszyscy jej zwracają uwagę - podsumowała początek rządów Danuty. - Fajnie, że potrafi się przyznać do błędu - dodała.
Wyświetl ten post na Instagramie
Bronisław „Bandi” w 6. odcinku programu „Farma”
◼ Wziął się za kierowanie innymi uczestnikami, żeby zaczęli budować zabezpieczenia przed zwierzętami, które chodziły samopas. „Ananas” i Wiola docenili jego zaangażowanie.
◼ Prześmiewczo naśladował Danutę i wraz z innymi uczestnikami lekceważąco wypowiadał się o zapowiedzi nowych rządów przez Farmerkę Tygodnia. - A może lama ucieknie? - zapytał ironicznie.
◼ Nie wytrzymał i zwrócił uwagę Danucie na złe traktowanie innych. - Zmień podejście do nich - skomentował, co nie zostało przez nią dobrze przyjęte.
Danuta w 6. odcinku programu „Farma”
◼ Po tym, jak Wojtek wskazał ją do roli Farmerki Tygodnia, nie kryła swojej ogromnej radości. Ogłosiła uczestnikom, że chce teraz być... ich matką. - Zaraz im pokaże, jak powinien wyglądać porządek i ład - zapowiedziała. - Biorą mnie za najsłabsze ogniwo, a jeszcze nie wiedzą kim jestem - ostrzegła.
◼ Po pierwszej kłótni z Kasią oceniła, że ona po prostu... zazdrości jej roli Farmera Tygodnia. - Ona się cała spina jak tylko ja podchodzę - podsumowała jej zachowanie.
◼ Podczas rozmowy z Kają w domku Farmera Tygodnia wydaje się, że zlekceważyła uwagi młodszej koleżanki. Przyznała także, że nie boi się podejmować decyzji.
◼Podczas czekania na przygotowywany przez Kasię obiad, konflikt Farmerki Tygodnia z uczestniczką nabrał tylko na sile. Panie w niewybredny sposób zaczęły sobie „docinać” i podnosić głos.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ - Musicie milczeć. Ja wam mówię, co macie i róbcie to - powiedziała ostro w kuchni, gdy Patrycja próbowała zwrócić jej uwagę na niewłaściwy sposób zarządzania. Wywołała tym samym jej wściekłość.
◼ Po kolejnych sporach z uczestnikami przy gotowaniu obiadu w końcu została sama w kuchni. - No to się nie podoba grupie nowy ład - skomentowała pod nosem.
◼ Podczas wieczornego obrządku podeszła do Kasi, przeprosiła ją i przytuliła. Docenił to „Bandi”.
◼ Pomimo zapewnienia „Bandiego”, że wszystkie zwierzęta są wydojone, weszła do obory, żeby to sprawdzić. Po pierwszym dniu rządów stwierdziła, że będzie musiała zmienić swoje podejście do innych, bo bunt na farmie, na który się zanosiło, nie będzie niczemu sprzyjał.
Wyświetl ten post na Instagramie
„Farma” - edycja 4, odcinek 6:
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie.