Odkryć kolegów na nowo
W nowej odsłonie „Must be the music” pojawiają się nowi jurorzy. Natalia Szroeder to jedną z gwiazd, która ocenia potencjalnych kandydatów. Wraz z nią za stołem sędziowskim zasiądają Miuosh, Sebastian Karpiel-Bułecka i Dawid Kwiatkowski. Co wokalistka i aktorka powiedziała o nagraniach i pracy na planie show? - Bardzo byłam ciekawa, jak my w ogóle zagramy ze sobą w czwórkę, bo znam wszystkich chłopaków. Nie poznaliśmy się teraz na planie, tylko już się znamy. Miałam też okazję z każdym z tych panów muzyczne współpracować. Poza tym się lubimy prywatnie. To jest też ciekawe, nowa rola, nowe zadanie. To powoduje, że ja ich wszystkich odkrywam na nowo, że się budzą w nich takie cechy, których ja wcześniej nie doświadczałam, nie znałam - tłumaczyła w rozmowie z POLSAT.PL.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kto przejdzie do dalszego etapu?
Każdy z jurorów pochodzi z innego środowiska muzycznego i ma różne doświadczenia w branży. Natalia Szroeder podkreśliła, że lubi tę różnorodność i choć czasami dyskusje wśród jury są ostre, to dla niej jest to atut tego zespołu. - Jasne, że są spory. I mi się to bardzo podoba, bo taka jest też muzyka. Takimi prawami rządzi się, jednemu się będzie podobało to, a drugiemu będzie się podobało co innego. Mi się to podoba, że walczymy o swoich - powiedziała, mając na myśli kandydatów do zwycięstwa w „Must be the music”. - Każdy ma swoje zdanie, nie ulegamy sobie nawzajem - kontynuowała. Czy są momenty, w których są jednogłośni? Jak jeszcze skomentowała nadchodzącą edycję talent show? Zobacz wideo!
„Must be the music” wiosną 2025 roku w Polsacie.