Zwycięstwo nad lękami
W rozmowie z uczestniczką reality show nie mogło zabraknąć pytania o wyjście ze strefy komfortu, o którym często wspominała. - Moje przyjaciółki mi mówiły, gdzie ja właściwie idę, gdy ja się nie nadaję do takich warunków? Bo nigdy tego nie doświadczyłam. A poza tym był we mnie lęk, jeśli chodzi o takie duże zwierzęta - opowiada.
- Ale teraz już wiem, że najtrudniejszy jest zawsze pierwszy krok. Weszłam z lękiem na farmę i trudny był dla mnie pierwszy dzień. Zresztą widać to było, gdy rozpoczęła się emisja. Wiedziałam też, że nie mogę pozwolić, żeby ten lęk mnie opanował. „Farma” pozwoliła mi, bym samą siebie poznała lepiej oraz pokonała swojej strachy i lęki. I bym wyszła ze strefy komfortu. Uważam, że jestem naprawdę wygrana, bo osiągnęłam to, co chciałam osiągnąć - dodaje.
Szkoła pełna pytań
- Moje cudowne dzieciaki dowiedziały się dopiero, jak rozpoczęła się emisja „Farmy”. Bardzo mnie zaczepiały, podpytywały. Gratulowały, że tam poszłam i trzymały kciuki. Dostałam wiele wsparcia. I przyznam szczerze, że one czują, że moje serce jest tam, gdzie są one - mówi w rozmowie z Szymonem Karasiem.
Czy szkoła żyła jej udziałem w reality show Polsatu? - Było bardzo dużo różnych pytań, na które nie mogłam odpowiedzieć. Niemal codziennie te pytania się pojawiały, więc trudno mi było zachować tajemnicę. Ale oczywiście zachowałam, zgodnie z zasadami - zapewnia dyrektorka jednej z warszawskich podstawówek.
Wyświetl ten post na Instagramie
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie.