Ocena dotychczasowej Farmerki Tygodnia
◼ Kiedy w gospodarstwie pojawiły się Ilona Krawczyńska i Milena Krawczyńska, stało się jasne, że czas na Radę Farmy. Danuta została poproszona przez prowadzące o podsumowanie swoich rządów. W skali od jednego do sześciu wystawiła sobie czwórkę. Podkreśliła, że w tym czasie zostały zaliczone dwa zadania, ale przyznała, że na pewno było coś do poprawy.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ - Macie jakieś pomysły, co mogłoby być lepiej? - zapytała farmerów Ilona Krawczyńska. - Wszystko, naprawdę. Od jeden do sześciu - dałbym jeden. A dlatego jeden, bo było śmiesznie - „Surfer” nie pozostawił na Danucie „suchej nitki”. Jego zdaniem było dużo chaosu, bo zarządzenie ludźmi to nie jest łatwa sprawa.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ - Jak coś komuś nie pasuje w Farmerze Tygodnia, to przychodzi i mu mówi. Byłeś chociaż u niej i powiedziałeś, że coś tobie nie pasuje? - zapytał z wyrzutem Michał. - Ja daję mocne cztery i pół - odpowiedział zapytany o wystawienie oceny. Danuta broniła się, że „Surfer” nie zgłaszał wcześniej do niej pretensji. Była jego zarzutami mocno zaskoczona i doceniła to, że Michał stanął po jej stronie.
◼ - Powinno być pięć na sześć - wystawiła wysoką ocenę Kaja. Stwierdziła, że Danuta jako liderka grupy była mocno zaangażowana w działania w gospodarstwie. Także „Ananas” skłaniał się ku takiej samej ocenie. Czwórki wystawiły Danucie Żaneta i Wiola.
◼ „Bandi” - podobnie jak „Surfer” - nie oszczędził Danuty. Winił ją za słabe zarządzanie i duży chaos w pracy na farmie. Podczas jego wymiany zdań z Farmerką Tygodnia było naprawdę „gorąco”.
Wyświetl ten post na Instagramie
Konsekwencje złamania zasad
◼ Dzień wcześniej, podczas wieczornego obrządku Patrycja doiła krowę, a Jasiek podjadał ziarno przeznaczone dla zwierząt. Było to wbrew regułom, które obowiązują także domowników na farmie. Jednak oboje nie przejęli się tym zbytnio. - Dla mnie zabawna sytuacja, trochę taka na wyrost wzięta - rzuciła z uśmiechem Patrycja zapytana o to wydarzenie. - Ja w sumie nie mam nic do dodania - skomentował Jasiek.
◼ Prowadzące nie były aż tak wyrozumiałe. - Jeżeli nie widzicie w tym nic złego, to mam nadzieję, że nie będziecie widzieć nic złego w tym, że zabierzemy wam trochę farmówek - powiedziała Ilona Krawczyńska. Ostatecznie stanęło na dziesięciu farmówkach spośród dwudziestu, które zostały zarobione dzięki mleczarni. Ta strata wywołała dużo złości u uczestników reality show.
Nowi na farmie i totalne zaskoczenie
◼ Kasia po pożegnaniu z programem nie zostawiła listu i nie wskazała, kto po Danucie będzie liderem grupy. Tę osobę miał wyłonić pojedynek, który poprowadziły Ilona Krawczyńska i Milena Krawczyńska.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Pierwszą myślą uczestników było to, że w rywalizacji o prestiżowy tytuł zmierzą się Patrycja i Kaja, czyli posiadaczki koralików na swoich nadgarstkach. Był to jednak mylny trop. Do grona farmerów dołączyli bowiem w międzyczasie Arwii i Erwin.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Pierwszym zaskoczeniem była sama wiadomość o nowych uczestnikach. Jeszcze większe zdziwienie wywołała informacja, że to dwoje nowych stoczy walkę o rządy w gospodarstwie. Pojedynek nosił nazwę „Lalkarz”, bo - jak wyjaśniły prowadzące - „dobry Farmer Tygodnia musi umieć pociągać za sznurki”.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Zadanie polegało na nabraniu kolorowego płynu do szklanki zawieszonej na sznurkach na umieszczonym na plecach stelażu. Potem należało pokonać tor przeszkód, uważając, żeby nic nie rozlać, a następnie przelać płyn do słoika stojącego na końcu trasy. Zwycięzcą miała być osoba, która pierwsza napełni naczynie.
◼ Na początku rywalizacji, która okazała się naprawdę trudnym wyzwaniem, więcej sympatii farmerów było po stronie Arwii. Jednak przez cały czas lepiej z przenoszeniem płynu po torze przeszkód i z zapełnianiem słoika, radził sobie Erwin. To on okazał się zwycięzcą pojedynku.
Wyświetl ten post na Instagramie
Początek kolejnych rządów
◼ Ilona Krawczyńska i Milena Krawczyńska przedstawiły Erwinowi dwa pierwsze zadania. Jako Farmer Tygodnia miał wybrać swojego pomocnika oraz wskazać osoby, które najbliższe dni spędzą jako mieszkańcy stodoły.
◼ - Grube decyzje, jak na początek - skomentował nowy zarządca. W porównaniu z poprzednim tygodniem, mieszkańcy stodoły nie byli automatycznie nominowani do ewentualnego opuszczenia farmy, ale nadal mieli być odpowiedzialni za obrządek i przygotowywanie posiłków.
◼ Po powrocie z pojedynku na farmę dotychczasowi uczestnicy mieli okazję poznać się z nowymi. Arwii i Erwin zostali oprowadzeni przez pozostałych po gospodarstwie i mogli poznać wszystkie zakątki.
Danuta w 11. odcinku programu „Farma”
◼ - Pomyślałam sobie, że musimy iść do psychologa. Bo jesteśmy „małżeństwem” i ty śpisz w nocy - rzuciła ze śmiechem o poranku do Michała. Jej pomocnik nie zareagował na te dwuznaczne sugestie.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Poszła do stodoły, gdzie poskarżyła się „Ananasowi” na brak „konsumpcji” związku. Z tym samym tematem była też w domu u Żanety i Patrycji.
◼ - To są takie osoby, które najbardziej przeszkadzają. Któryś z nich musi zniknąć. Albo tata zniknie, albo Jasiek zniknie - stwierdziła, odnosząc się do postawy obu górali. Nie ukrywała swojej niechęci do nich.
◼ Mobilizowała Żanetę, Wiolę i „Ananasa” do udziału w pojedynku o rolę Farmera Tygodnia. Chciała, żeby ktoś z tej grupy mógł zarządzać gospodarstwem.
Bronisław „Bandi” w 11. odcinku programu „Farma”
◼ Miał pretensje do Danuty, że nie potrafi zapanować nad poranną sytuacją na farmie. W jego ocenie, zamiast zarządzać wykonywaniem zadań, to zmieniała zdanie i wprowadzała chaos.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jasiek w 11. odcinku programu „Farma”
◼ - Ja się kręcę w kuchni i nic nie robię? Danuśka, czasami się zastanów, co ty mówisz. Bo to, że jesteś Farmerem Tygodnia, to nie znaczy, że ci wszystko wolno - odpowiedział ze złością na jej zarzuty. Wcześniej wraz z „Surferem” i Żanetą pozmywał naczynia z poprzedniego dnia.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ - Danusia, mówiłaś, że my się tak rządzimy i chcemy pokazać, że wszystko umiemy. Chciałbym sprecyzować, o co chodzi dokładnie? - zapytał po Radzie Farmy. - Twój ton jest taki, że ja nie wiem, czy mówisz to złośliwie, czy w żartach - usłyszał ze strony ustępującej ze stanowiska Farmerki Tygodnia.
Łukasz „Ananas” w 11. odcinku programu „Farma”
◼ Na życzenie Danuty wcielił się w terapeutę par. Próbował rozwiązać „małżeński” problem i brak zainteresowania partnerką ze strony Michała.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kaja w 11. odcinku programu „Farma”
◼ W trakcie Rady Farmy była zaskoczona tym, jakie niepochlebne oceny spadły na Danutę. Sama oceniła jej rządy bardzo dobrze.
Wiola w 11. odcinku programu „Farma”
◼ - Niech oni się cieszą, że Kaja im poszła robić jedzenie. Bo my czekaliśmy, aż oni skończą obrządek, żeby nam zaczęli robić śniadanie - powiedziała wzburzona, słysząc, że domownicy mają pretensje o złe wykonywanie obowiązków przez mieszkańców stodoły.
◼ Była wściekła po tym, gdy Patrycja „lekką ręką” oddała zarobione farmówki. - Nie mogła powiedzieć k... grzecznie „przepraszam” i byłby spokój - rzuciła do Żanety. Obie były złe, że wszyscy odczuli skutki łamania zasad przez Patrycję i Jaśka.
Żaneta w 11. odcinku programu „Farma”
◼ Przed śniadaniem miała pretensje do innych uczestników, że nie umyli naczyń. - Dlaczego nikt po sobie wczoraj nie pomył? - pytała z wyrzutem Patrycję i „Surfera”.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ - Czemu nie powiedziałaś o oddaniu jednej farmówki, tylko od razu dziesięciu? - zapytała z pretensją Patrycję. - Nie jesteś tu sama - dodała. Na winowajczynię patrzyła z wyrzutem.
Łukasz „Surfer” w 11. odcinku programu „Farma”
◼ Podczas Rady Farmy był pierwszym, który bardzo krytycznie ocenił rządy Danuty. Wystawił jej najgorszą ocenę z możliwych.
Michał w 11. odcinku programu „Farma”
◼ Wyglądał na zniesmaczonego, gdy słuchał wyrzutów Danuty podczas „terapii małżeńskiej” prowadzonej przez „Ananasa”.
◼ Nie ukrywał, że Arwii od razu mu się spodobała. Inni uczestnicy też zauważyli, że „zaświeciły mu się oczka” na widok nowej farmerki.
Patrycja w 11. odcinku programu „Farma”
◼ Lekceważyła reakcje innych po utracie farmówek za złamanie zasad przez nią i przez Jaśka. - Jak chcą, niech sobie gadają po kątach, że dałam, że chciałam wszystkie. Średnio mnie interesuje, co sobie mówią - stwierdziła.
Arwii w 11. odcinku programu „Farma”
◼ Wyjawiła farmerom, że przez kilka lat walczyła, żeby w urzędzie stanu cywilnego zmienić imię Agnieszka. Arwii ma swoje „filmowe” źródło. - Bardzo lubię rywalizację. To jest coś, co daje mi kopniaka - wyjaśniła udział w reality show. Jaki postawiła sobie cel? Wygraną!
◼ - Nigdy nie spędziłam tygodnia w takich warunkach jak stodoła. To jest na pewno ciężkie dla kogoś, kto jest przyzwyczajany do wygody - przyznała po zapoznaniu się z warunkami na farmie.
Erwin w 11. odcinku programu „Farma”
◼ Wchodząc do programu, zdradził, że ma artystyczną duszę i od dwudziestu lat śpiewa. Ma za sobą nieudany rockowy epizod i dużo straconych pieniędzy. - Umiem w relacje międzyludzkie - podkreślił, Przyznał, że nie ma pojęcia o pracy w gospodarstwie i opiece nad zwierzętami.
◼ - Jako Farmer Tygodnia będę starał się dobrze rządzić, żeby wszyscy byli zadowoleni, że tu jesteśmy. Zrobię, co w mojej mocy - zapewnił po wprowadzeniu się do Domku Farmera. Pozostali uczestnicy wyjaśnili mu, na czym będzie polegać nowa rola. - Mam nadzieję, że nie robią mnie „w konia” - stwierdził, choć miał wątpliwości, czy może zaufać farmerom.
„Farma” - edycja 4, odcinek 11:
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie.