Pielgrzymka i modlitwa na różańcu
Piotr Mróz jest katolikiem, który daje świadectwo swojej wiary i między innymi zachęca innych do zaangażowania religijnego. Często pisze o swoich przeżyciach, pokazuje swój kościół, a w sierpniu 2024 roku udostępniał w mediach społecznościowych relacje ze swojego kilkudniowego udziału w pielgrzymce do Częstochowy. „To niesamowite doświadczenie, które pozwala mi spojrzeć na życie z innej perspektywy” - pisał. Jesienią umieścił zdjęcie dłoni, w której trzymał różaniec. „Pamiętajcie, żeby w październiku w sposób szczególny pokłonić się Maryi” - zachęcił internautów, co spotykało się z pochwałami, ale i krytyką.
Wyświetl ten post na Instagramie
Spotkani „po kolędzie”
- Ja urosłem do rangi takiego specjalisty od wiary. Ale czy ja mówię coś szokującego? Moja wiedza jest podstawowa. Ja naprawdę nie czuję się kompetentny, żeby się o tym wypowiadać głośno, żeby umoralniać - mówil Piotr Mróz w programie „halo tu polsat”. Na kanapie zasiadł obok znanego katolickiego dziennikarza i publicysty Tomasza Terlikowskiego. Rozmowa dotyczyła głównie tego, jak obecnie wygląda w Polsce wizyta duszpasterska.
Aktor przyznał, że niedługo przed programem gościł księdza w ramach „kolędy” i dowiedział się od niego, że w tym roku ze stu mieszkań w jego bloku tylko on i jego sąsiadka przyjęli kapłana. - U mnie w parafii jest już taka tradycja, że ksiądz nie wprasza się sam. Jest informacja, że jeżeli ktoś chce zaprosić księdza do domu, zgłasza się do zakrystii, wyraża taką chęć i ksiądz wtedy przychodzi. Może ludzie nie chodzą do kościoła, nie słyszą o tej informacji, nie wiedzą, jak to zrobić. Może czekają na tego księdza, a on nie przychodzi, bo czeka aż ktoś go zaprosi - zastanawiał się w trakcie rozmowy z Katarzyną Cichopek i Maciejem Kurzajewskim.
Wyświetl ten post na Instagramie
„Wiara to nie jest małomiasteczkowy styl”
Piotr Mróz podzielił się z widzami swoimi spostrzeżeniami na temat postrzegania wiary przez pewną część Polaków. - Zaobserwowałem, że być może ludzie troszeczkę w tych dużych miastach wstydzą się wiary. Bo wszystko musi być takie modne, takie na topie. A wiara nie jest na topie, co też widzimy na moim przykładzie. Wystarczy, że z czymś normalnym się uzewnętrznię i jestem „królem internetu”. Obserwuję, że to jest faux pas, bo my się nie wpisujemy w ten klimat tego wielkiego miasta, jeżeli wierzymy. Wiara, jak tak zaobserwowałem, w mniemaniu ludzi mieszkających w dużym mieście to jest coś zacofanego, taki małomiasteczkowy styl, więc to się nie wpisuje w ten idealny świat wielkomiejski. My tu chcemy żyć tak szybko, bez żadnych zobowiązań, a wiara nas ogranicza - komentował gwiazdor serialu „Gliniarze”.
Jak skomentowali to Tomasz Terlikowski i Mateusz Gessler, który z pasją włączył się do rozmowy? Zobacz cały wywiad.
„Gliniarze” wiosną w Polsacie.