2025-02-04

„Farma” - edycja 4, odcinek 22: Lanie wody? To nie przelewki

Tęsknota za synem, którą przerwała poranna rozgrzewka. Dbałość o porządki, czy raczej sposób na irytowanie innych. Nowe Zadanie Tygodnia i zarządca, który chyba nie wszystko dobrze zapamiętał. Ciężka praca jednych i relaks innych, więc i powód do patrzenia na siebie spod oka. I narastające wątpliwości, czy wszystkie działania są prowadzone tak, jak należy. Co wydarzyło się w dwudziestym drugim odcinku 4. sezonu? „Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie.

Płynne Zadanie Tygodnia

◼ Szymon pojawił się w gospodarstwie, żeby zlecić kolejne Zadanie Tygodnia. Zaprosił na rozmowę tylko „Surfera”. Na początku rolnik zwrócił uwagę na pozbawioną wilgoci ziemię w ogródku, przez co warzywa nie miały jak rosnąć. - Jeśli widzicie, że ziemia jest sucha, to podlewacie. Jeśli chcecie jeść - podpowiedział.

◼ Nowe Zadanie Tygodnia składało się z trzech części. Pierwszą było zbieranie deszczówki. Chodziło o zbudowanie z desek szczelnego systemu rynien, dzięki któremu woda miała być odprowadzana do beczki. Zebrana w ten sposób deszczówka miała służyć podlewaniu roślin.

◼ Drugą częścią zadania było filtrowanie wody. „Surfer” otrzymał instrukcję, jak należy zbudować domową oczyszczalnię, w tym specjalny pojemnik, który miały stworzyć dwie osoby. Woda miała być przynoszona wiadrami z rzeki. Natomiast cztery osoby miały następnego dnia w polu kosić żyto przy pomocy kos.

◼ Trzecią częścią zadania było przygotowanie czterech litrów śmietany dla Beaty.

◼ Już na początku „Surfer” źle przekazał wszystkim, że należy wyprodukować trzy, a nie cztery litry śmietany. Nie pomylił się, gdy poinformował o koszeniu żyta przez cztery osoby. Następnie zaskakująco opowiedział o znalezieniu źródła... deszczówki i zbudowaniu systemu rynien, żeby zbierać wodę do beczki.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

Bronisław „Bandi” w 22. odcinku programu „Farma”

◼ Obudził się w podłym nastroju. Po odejściu syna Jaśka z programu łzy same cisnęły mu się do oczu.

Łukasz „Surfer” w 22. odcinku programu „Farma”

Przyznał, że atmosfera z samego rana była bardzo ciężka. Rozmawiał z „Bandim” o ich dalszych szansach na pozostanie w programie.

◼ Zaczął dzień jako Farmer Tygodnia od obudzenia wszystkich dzwonkiem i zarządzenia gimnastyki. Rozdzielił wstępnie poranne prace.

◼ Był mocno skupiony, gdy Szymon przekazywał poszczególne fragmenty Zadania Tygodnia. Jednak nie udało mu się wszystkiego dobrze zapamiętać. Już na początku źle przekazał ilość zamówionej śmietany. A potem z każdą godziną pojawiało się coraz więcej wątpliwości, także u niego samego, czy poszczególne zlecone działania zostały dobrze wyjaśnione, i czy są dobrze realizowane przez farmerów.

Danuta w 22. odcinku programu „Farma”

◼ Przy okazji porannej rozgrzewki jako jedyna zabrała głos. Oczekiwała od „Surfera” przydzielenia jej konkretnych prac, bo oceniła, że na razie jest chaos. - Pokaże wam, że jak mam swój przydział obowiązków, to robię je perfekcyjnie - zapewniła.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Podczas śniadania opowiedziała, jaki bałagan zastała w łazience. - Syf, kiła i mogiła - stwierdziła. Ogłosiła wszystkim, jak sama wzięła na siebie posprzątanie w tym miejscu.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Mimo że bolała ją ręka, zgłosiła się do noszenia wiader z wodą z rzeki. Miała jej w tym pomagać Kaja. Namawiała młodszą koleżankę, by robiła swoje i nie dawała sobie nic narzucać innym uczestnikom reality show. - Rób to, co ty chcesz, a nie to, co ktoś ci każe robić - mówiła. Okazało się, że jej pomysł na noszenie wody z rzeki na tyczce nie sprawdzał się.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Za długo nie zajmowała się noszeniem wody. Wróciła do gospodarstwa i zrobiła sobie wypoczynek. - Idą nieroby z plaży - rzuciła na temat Patrycji i Żanety do Kai, siedząc i popijając mleko.

◼ - Nie umiem być sztuczna jak Patrycja. Nie umiem być sztuczna jak Żanetka. A chodzą obie z obrażonymi minami - zareagowała na uwagi Kai, która próbowała ją przekonać, żeby inaczej odnosiła się do wszystkich uczestników reality show. Uznała, że pozostali mają teraz z nią problem, bo pokonała Jaśka w pojedynku i pozostała w programie.

◼ Miała pretensje do Kai, że w towarzystwie Patrycji i Żanety, wytknęła jej, że nie za bardzo pracuje przy noszeniu wody. - Chciała im pokazać, że jest fajna, a uraziła mnie. Przez tą jej taką gadkę mogło wyjść u dziewczyn, że ja mało robię, a Kaja robi najwięcej - stwierdziła z wyrzutem.

Łukasz „Ananas” w 22. odcinku programu „Farma”

◼ Z Michałem wziął się za budowanie skrzyni na wodę. - Na nas przypadło najcięższe zadanie i nikt się nie kwapił do pomocy. Wszyscy czekali na nas, aż to zrobimy, bo wszystko od nas zależy - mówił.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

Wiola w 22. odcinku programu „Farma”

◼ Nie za długo mogła się relaksować nad stawem. „Surfer” wyznaczył ją do pomocy Erwinowi przy budowaniu rynny. Nie miała problemu z wykonywaniem męskich zajęć i miała w tym duecie największy udział w zbudowaniu rynny. Wyręczyła też Erwina przy dziurkowaniu wiadra do filtra.

◼ Zajęła się budowaniem filtra z wiadra. Przekładała wszystkie potrzebne warstwy i wykonała wszystko zgodnie z instrukcją. Wierzyła, że uda się wykonać Zadanie Tygodnia. - Trzeba w końcu zjeść coś dobrego - stwierdziła z uśmiechem jako optymistka.

◼ Pod koniec dnia nie miała pozytywnych obserwacji. - Masakrą to jest z tego, że „Surfer” już powoli gubi treść zadania - powiedziała do grupy farmerów w mleczarni.

Patrycja w 22. odcinku programu „Farma”

◼ Źle znosiła dalszą obecność Danuty w programie. Wykonała nawet obraźliwy gest w jej stronę. - Zbiera się już powoli Wioli i Żanecie. Jesteśmy już strasznie poirytowane - mówiła o ich postrzeganiu Danuty.

Żaneta w 22. odcinku programu „Farma”

◼ - My jutro będziemy zapieprzać, a dzisiaj się relaksujemy - mówiła odpoczywając nad stawem. Opalała się razem z Patrycją i Wiolą.

◼ Miała już dość przebywania z Danutą i nie chciała z nią wchodzić w dyskusje. - Głupiemu trzeba ustąpić i siedzieć cicho - stwierdziła.

◼ - Nie dość, że Danusia się zgłosiła, to jeszcze ty musisz nosić - mówiła do Kai, śmiejąc się ze zmęczonej młodszej koleżanki.

Erwin w 22. odcinku programu „Farma”

◼ Był „bardzo zaangażowany” w budowę rynny. Wiola wchodziła na drabinę i wbijała gwoździe, a on ją w tym czasie mógł podziwiać w całej okazałości. - Idźcie w cholerę dziewuchy - mówił poirytowany, gdy naśmiewały się z niego Patrycja i Żaneta. Ocenił dobrze efekt wspólnej pracy. - Wiola się trochę wyżyła. Jedna i druga strona jest zadowolona - podsumował.

◼ Zamiast zaangażować się w budowę filtra, wolał ganiać z Żanetą za jedną z kur. To mocno irytowało Michała i „Ananasa”, którzy ciężko pracowali.

Kaja w 22. odcinku programu „Farma”

◼ Była bardzo zadowolona, że dzień spędzi razem z Danutą, nosząc wodę z rzeki. - Cieszę się, że z nią mogę pracować - podkreśliła.

◼ Zaczęła przekonywać Danutę, żeby zmieniła swoje nastawienie do Wioli. - Okaż jej szacunek - próbowała wpłynąć na starszą koleżankę. Chciała przemówić Danucie do rozsądku, odnośnie jej zachowania w gospodarstwie. - Jesteś Ty jedna, a problem do ciebie ma wiele osób. O czymś to świadczy - zauważyła. - Gdzie jest konflikt, to ty jesteś, zauważyłaś? - dodała.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Przy pracy odwiedziły ją i Danutę Patrycja i Żaneta. - Dlaczego my tak głupio robimy, że my obie nie chodzimy, tylko stoisz tam? - zrobiła wyrzut Danucie, bo była już bardzo zmęczona samotnym noszeniem wody.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

Michał w 22. odcinku programu „Farma”

◼ - Wiola ma wk... na Dankę - zauważył po rozmowach przy śniadaniu. Jak przyznał, zaczął się powoli denerwować o przyszłość zbudowanego sojuszu.

◼ Nie ukrywał, że nie będzie za bardzo wykazywał się w gospodarstwie. - Wykonam przydzieloną mi pracę, ale nie będę wykonywał nic ponadto - zapowiedział, oceniając, że będzie podobnie zachowywał się jak „Surfer” w poprzednim tygodniu. - Może nawet lekko go podsabotuję - dodał w odniesieniu do Farmera Tygodnia.

◼ Budował z „Ananasem” skrzynie do oczyszczalni i miał duże wątpliwości, czy uda się wykonać Zadanie Tygodnia. Widział, że nie wszyscy uczestnicy garną się do pracy, a „Surfer” też nie jest za bardzo zaangażowany w koordynowanie zajęć.

◼ - Dużo gada, ale naprawdę niewiele robi - podsumował postawę Erwina. Przyznał, że nie trawi takich ludzi, także na co dzień. - Robi to z pełną premedytacją, żeby się nie narobić - ocenił.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Po wykonaniu skrzyni na wodę zaczął mieć duże wątpliwości, czy „Surfer” dobrze przekazał, jak powinno być wykonane zadanie dotyczące filtrowania wody. - Moim zdaniem to jest źle podane przez niego - powiedział, gdy dostarczył z „Ananasem” skrzynię na miejsce pracy Danuty i Kai, które nosiły wodę z rzeki. - Tę wizję mocno pokręcił, bo zdanie zmieniał kilka razy w ciągu dnia - ocenił, to jak wykazywał się „Surfer”. - Myślałem, że będzie chaos, jest totalny chaos - podsumował dzień pod rządami nowego Farmera Tygodnia.

◼ - Widzę to po sobie. Drugi dzień już jemy mało. Ten deficyt kaloryczny jest tak wysoki, że wszystko mnie denerwuje. Wiem, że nie będzie lepiej. Będzie jeszcze gorzej - stwierdził. Liczył jednak, że uda się zaliczyć całe Zadanie Tygodnia.

„Farma” - edycja 4, odcinek 22:

Farma od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat