Kim jest Michał Onyszkiewicz?
Nie marzył o rolach czarnych charakterów, ale to one same go znalazły. Jego postura i charyzma sprawiły, że reżyserzy zaczęli obsadzać go w rolach gangsterów, przestępców i stróżów prawa. Po zaledwie 12 miesiącach na planie Michał Onyszkiewicz jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych epizodystów polskich seriali kryminalnych. Czy to przypadek, czy może jednak przeznaczenie skierowało go ku aktorskiej karierze?
Po obu stronach prawa
Choć jego przygoda z aktorstwem zaczęła się dopiero w lutym 2024 roku, już zdążył zaznaczyć swoją obecność na planach seriali „Pierwsza miłość”, „Gliniarze”, „Uroczysko” czy „Sprawiedliwi - Wydział kryminalny”. - Na początku byłem otwarty na wszelkie propozycje castingowe, bez konkretnego nastawienia na gatunek - wspomina aktor. - Szybko okazało się, że reżyserzy widzą mnie głównie w rolach gangsterów i przestępców. Później pojawiły się też role mundurowych, więc ostatecznie wszystko się wyrównało - dodaje żartobliwie.
Przygoda z serialami kryminalnymi okazała się niezwykle ciekawa. - Te produkcje są pełne dynamicznych scen akcji, starannie przygotowanych sekwencji kaskaderskich. Czuć zaangażowanie całej ekipy, a dobrze nagrana, trudna scena daje ogromną satysfakcję - mówi Michał Onyszkiewicz.
Co łączy produkcje kryminalne?
Seriale, w których występuje, mają pewien wspólny mianownik. Jak sam podkreśla, „Pierwsza miłość” nieco się wyróżnia, łącząc wątki obyczajowe z kryminalnymi, ale „Gliniarze”, „Uroczysko” i „Sprawiedliwi” mają jednoznaczny format. To produkcje skupiające się na pracy stróżów prawa, którzy prowadzą dochodzenia i rozwiązują zagadki. - Są tak skonstruowane, że widzowie mocno identyfikują się z głównymi bohaterami. Każdy może znaleźć tam cząstkę siebie i stworzyć więź z ulubionymi postaciami - zaznacza aktor. - Osobiście najbardziej cenię Arkadiusza Krygiera i Tomasza Skrzypniaka w „Gliniarzach” oraz Annę Prus i Pawła Izdebskiego w „Sprawiedliwych”.
22 role w rok - która była najciekawsza?
Choć Michał Onyszkiewicz ma na koncie już wiele ról, najbardziej zapadła mu w pamięć kreacja psychopatycznego przestępcy z maczetą. - Ta rola dawała spore pole do popisu. Inspirowałem się Jackiem Nicholsonem z „Lśnienia”, co pozwoliło mi stworzyć wyrazistą postać. Poza tym najlepiej wspominam te produkcje, w których pracowałem z doświadczonymi reżyserami, jak Wojciech Todorow czy Leszek Dawid - opowiada.
Wyświetl ten post na Instagramie
Aktorstwo - pasja czy zawód?
Choć aktorstwo przynosi mu coraz większe sukcesy, nie jest jeszcze jego głównym zawodem. - Na co dzień prowadzę firmę zajmującą się sprzedażą mikrocementu. Aktorstwo to moja pasja, którą w końcu odważyłem się realizować - zdradza. - Nigdy nie jest za późno, żeby spełniać marzenia! - podkreśla.
Michał Onyszkiewicz jako widz Polsatu
Aktor nie tylko gra w serialach Polsatu, ale również od lat śledzi pojawiające się na antenie produkcje. - Wychowałem się na „Miodowych latach” i „Rodzinie zastępczej”. Teraz chętnie oglądam „Uroczysko” czy „Sprawiedliwych”, a powrót „Awantury o kasę” z Krzysztofem Ibiszem to strzał w dziesiątkę - mówi Michał Onyszkiewicz. - No i zawsze bawi mnie postać Mikołaja Białacha z „Policjantek i policjantów” w Czwórce.