Bociania rywalizacja
◼ Gospodarstwo odwiedziły Ilona Krawczyńska i Milena Krawczyńska. Było jasne, że będzie to czas pojedynku. - Bardzo ponure stylizacje. Nastroje takie same? - zapytała Ilona Krawczyńska, widząc większość uczestników ubranych na czarno. Prowadzące zaprosiły wszystkich nad staw.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Tam Danuta wskazała osobę, której wszyscy się spodziewali. - Patrycja okazywała mi brak szacunku totalny, czyli pokazała swój niski poziom. Tak naprawdę brak klasy kobiecej - wyjaśniła nominację. Dodała, że przez Patrycję nie udało się zaliczyć Zadania Tygodnia za czasów rządów Michała, a wcześniej wszyscy jej decyzją stracili dziesięć farmówek.
◼ Patrycja przed rozpoczęciem rywalizacji stwierdziła, że bardzo chętnie wróci do domu, bo dla niej i dla Danuty nie ma miejsca w tym programie. Ale zapowiedziała, że podejdzie do konkurencji uczciwie i będzie walczyła na tyle, na ile będzie miała sił.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ „Ananas” słysząc „uprzejmości” między Danutą i Patrycją, podszedł do tego z humorem. - Może wy stańcie do głosowania, zamiast wbijać tu sobie „sztylety”, a ja się tu jeszcze pomęczę przez tydzień - skomentował z uśmiechem.
◼ Zadaniem w trakcie pojedynku były „Bociany”. Uczestnicy mieli wejść na drewniane podesty, umieszczone na wodzie, i utrzymać się na nich jak najdłużej, stojąc na jednej nodze. Wygrać miała osoba, która przetrwa w tej pozycji najdłużej, a pozostałe dwie miały trafić pod głosowanie.
◼ Jako pierwszy spadł do wody „Ananas”, dla którego wyzwanie okazało się bardzo trudne. Z brzegu wydawało się, że to Patrycja lepiej radzi sobie z rywalizacją, bo stała spokojnie i bardzo skupiona. Natomiast Danuta cały czas bujała się, stojąc na jednej nodze. Ostatecznie okazało się, że to sposób łowiczanki okazał się skuteczniejszy i to ona zwyciężyła, bo Patrycja nie była już w stanie dłużej ustać.
◼ - Danka, udowodniłaś, że potrafisz utrzymać się na farmie, choćby nie wiem co. Brawo - skomentowała pojedynek Ilona Krawczyńska. Jej siostra, Milena Krawczyńska, zwróciła się do dwójki przegranych. - Patrycja, „Ananas”, zabierzcie się za walkę o głosy farmerów. Bo tak naprawdę od nich zależy wasze być albo nie być na farmie - jasno wyłożyła zasady. Prowadzące zapowiedziały swój powrót za kilka godzin na Radę Farmy.
Czarny kłos bez zaskoczenia
◼ Ilona Krawczyńska oraz Milena Krawczyńska przybyły do gospodarstwa ze szkatułkami, których zawartość miała zaprezentować wynik głosowania na Patrycję lub „Ananasa”. Obie prowadzące przyznały, że pojedynki służą pokazaniu sprytu, sprawności i woli walki, za to w trakcie głosować liczy się tylko i wyłącznie strategia.
◼ Przed ogłoszeniem wyników Patrycja powiedziała, że chciałaby, żeby „Ananas” pozostał w programie, a innym rozwiązaniem będzie zawiedziona. Jej wypowiedzi towarzyszył śmiech, lekko szyderczy. Łukasz natomiast docenił siłę i determinację swojej rywalki, które zaprezentowała dotychczas w programie.
◼ Nadszedł moment otwarcia szkatułek i uniesienia kłosów do góry. To Patrycja wyciągnęła ten w kolorze czarnym, który oznaczał jej rozstanie z reality show. Z jej oczu popłynęły łzy. - Wszystkich ich tu fajnych polubiłam, więc jest smutek. Ale są to też łzy szczęścia - wyjaśniła.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Patrycja miała zabrać swój tobołek, napisać list pożegnalny i opuścić farmę. - Super, fajnie - wstała od stołu z uśmiechem i pożegnała się z farmerami. Uścisnęła dłoń także Danucie. Przed wyjściem życzyła powodzenia wszystkim.
◼ Ilona Krawczyńska i Milena Krawczyńska opuściły gospodarstwo, a wcześniej zapowiedziały swoją wizytę w poniedziałek, przy okazji kolejnej Rady Farmy.
Kaja w 25. odcinku programu „Farma”
◼ Z listu dowiedziała się, że ma użyć dzwonka na tarasie, żeby obudzić wszystkich i zakończyć grę „Lustra”. Wykonała zadanie zgodnie z zaleceniem. Weszła do domu i poinformowała pozostałych uczestników, że to finał odgrywania innych. - Wiedziałam, że tak to będzie. Liczyłam na to, że tak się skończyć - mówiła „Surferowi” przy dojeniu krów, bo nie chciała już go odgrywać jako Farmera Tygodnia.
◼ W rozmowie z Danutą żałowała, że znowu ktoś z ich grupy będzie walczył o pozostanie w programie. - Szczerze. Myślałam, że „Ananas” weźmie „Bandiego”. Dla mnie to by było normalne - stwierdziła. Chciała dodać otuchy Danucie. - Zamknijmy oczy i zwizualizujmy sobie twoje zwycięstwo - powiedziała.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Ucieszyła się z tego, że to Danuta wygrała w pojedynku. Zagłosowała, żeby Patrycja odpadła z programu. Taka decyzja była wynikiem tego, że - jej zdaniem - przez Patrycję było wiele konfliktów na farmie.
◼ Podczas gry w butelkę musiała zmierzyć się z pytaniem, czy noc w Domku Farmera wolałaby spędzić z Erwinem czy „Surferem”. Nie miała problemu z odpowiedzią, że byłby to Łukasz. Na koniec dnia rozmawiała z „Surferem”, który brał kąpiel. - Wiesz co „Surfer”? Ty jesteś fajny - rzuciła na koniec.
Danuta w 25. odcinku programu „Farma”
◼ - Ta zabawa pokazała, jak niektórzy ludzie mają do siebie fajny dystans - mówiła do Żanety przy porannym myciu. Dla nich obu „Lustra” były czasem dobrej zabawy.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ Była jedną z osób, które przygotowały śniadanie. Zadbała o to, żeby „catering by Dana Dana” prezentował się należycie. Patrycja jednak wkroczyła do akcji i zepsuła to, co ona przygotowała. - Zrobiła tak, żeby pokazać, że ma mnie gdzieś - oceniła. - Dzisiaj podczas nominacji będę miała porządne uzasadnienie - dodała.
◼ Przygotowywała się psychicznie do pojedynku. - Ciężko jest się odciąć, ale wiem, że najważniejsze jest dla mnie, żeby unikać wzroku Patrycji i wszystkich innych. Śmiechy i gadania bardzo mnie rozdrażniają - stwierdziła.
◼ Rozmawiając z Kają, przyznała, że faceci w ich sojuszu „nie mają jaj”. Zastanawiały się, dlaczego „Ananas” nie wskazał do pojedynku „Bandiego”. - On chce, żebym ja przede wszystkim pokonała Patrycję. A jak nie, to on wie, że jest bezpieczny - mówiła o podejściu „Ananasa” do rywalizacji o pozostanie w programie.
Wyświetl ten post na Instagramie
◼ - Idę po zwycięstwo. Bo to jest wygrana dla mnie i dla synów - mówiła ze łzami w oczach. Miała po raz drugi stanąć do rywalizacji o pozostanie w programie. Do pojedynku wskazała zaś Patrycję.
◼ Była dumna ze zwycięstwa w pojedynku. - Odważyłam się po raz kolejny w swoim życiu wziąć na klatę i zwyciężyć - cieszyła się.
◼ Przed oddaniem głosu opowiedziała o swoich zastrzeżeniach do kolegi z sojuszu oraz jego udziału w pojedynku. - „Ananas”, stchórzyłeś jako mężczyzna. Tutaj w tej walce to ja podjęłam gardę i pokazałam więcej jaj - stwierdziła. - Do odważnych świat należy - skomentowała, sugerując wcześniej, że lubi namieszać. Ostatecznie okazało się, że oddała głos na Patrycję.
◼ Nie ukrywała satysfakcji po tym, jak to Patrycja musiała odejść z programu. - No i dopełniło się moje życzenie - mówiła do Kai, gdy obie spotkały się nad stawem. - Była burza, wyszło słonko - zauważyła dwuznacznie patrząc w niebo.
◼ - Bardzo ciężki tydzień za nami, a możliwe, że jeszcze dużo cięższy przed nami - mówiła do wszystkich podczas kolacji. Zasugerowała, że to dobry moment, żeby zatańczyć i zabawić się. Zaczęła się więc gra w butelkę.
Wyświetl ten post na Instagramie
Patrycja w 25. odcinku programu „Farma”
◼ - To jest program: albo Danka, albo ja. We dwie tu nie możemy funkcjonować. Także ona na pewno mnie wybierze - przyznała. - Nie polubiłam jej i kropka - mówiła rano, spodziewając się wskazania do rywalizacji o pozostanie w składzie reality show. Pakowała swój tobołek, żeby być gotowa na wszystko.
◼ Miała swoje wyjątkowe „marzenie”. - Chciałabym, żeby Danka odpadła z mojej ręki. I to ze mną w nominacjach - nie ukrywała. Ubrała się w czarną sukienkę i zaczynała dzień z pełną świadomością tego, co ją czeka. - Walczymy dzisiaj razem - powiedziała do „Ananasa”. - To jest ten pojedynek: albo ja, albo ona. Na nas dwie k... nie ma tutaj dla nas miejsca - rzuciła do „Surfera” o rywalizacji z Danutą.
◼ Dzielnie walczyła w pojedynku z Danutą i wydawało się początkowo, że ona wybrała lepszy sposób. Z każdą minutą było jej coraz trudniej. - Dacie radę z nią jeszcze tydzień? - zapytała pozostałych, zgromadzonych na brzegu. Szyderczo się zaśmiała i stanęła na podeście. Oznaczało to porażkę i udział w głosowaniu o pozostanie w programie.
◼ - Ja się nie poddałam. Ja dawałam sobie na farmie dwa tygodnie. Czas się skończył. Danka zostaje. Ja nie mam ochoty tutaj z nią być. Tkwić w takich dziwnych sytuacjach. Ja mam do kogo wracać, więc fajnie już iść do domu - mówiła wzruszona przed przekroczeniem bramy gospodarstwa.
Żaneta w 25. odcinku programu „Farma”
◼ Żałowała, że gra „Lustra” się zakończyła i nie może być już „Bandim”. Zauważyła także, że Patrycja prowokuje Danutę, żeby zostać wybrana do pojedynku.
◼ Pocieszała „Ananasa”, który stresował się pojedynkiem. - Trzymam kciuki - powiedziała, żeby dodać mu otuchy.
◼ - Ale bym się śmiała, jakby znowu był remis - mówiła przed głosowaniem, w którym decydowały się losy Patrycji i „Ananasa”. Rozmawiała o tym między innymi z „Surferem” i Erwinem. - Niektórzy strategicznie mogą patrzeć na to, niektórzy z sympatii - dodała. Sama oddała głos na „Ananasa”.
◼ Bardzo przeżyła odejście Patrycji z programu. Podczas Rady Farmy z jej oczu płynęły łzy. - Na pewno będzie mi brakować Patrycji, bo z nią byłam najbliżej zżyta. No i będzie brakować rąk do pracy, bo jednak Patrycja dużo ogarniała, więc na pewno grupa też to odczuje - stwierdziła.
◼ W rozmowie z „Surferem” zastawiała się, kogo Patrycja może wskazać na Farmera Tygodnia. Łukasz stwierdził, że to właśnie Żaneta otrzyma tę funkcję. Zaczęli ustalać wspólną taktykę na przyszłość. - Już za chwilę zacznie się ostra gra, krótka piłka. Lubimy się wszyscy, ale to jest gra - oceniła podejście wszystkich uczestników reality show.
Michał w 25. odcinku programu „Farma”
◼ W rozmowie z „Ananasem” komentował także to, co działo się w trakcie „Luster”. - Patrycja gdzieś tam coraz bardziej sobie „grabi”. Już jej nie zależy. Ona ma tak spięty tyłek. Przecież to tylko zabawa była. Nie rozumiem jej - krytycznie ocenił zachowanie Patrycji, która nie chciała odgrywać roli Danuty.
◼ - Jest pięć do trzech. Nawet jak się Erwin wykluczy, to dalej będzie pięć do czterech - w rozmowie z „Ananasem” liczył, kto i jak zagłosuje. Przy ponownym liczeniu dotarło do niego jednak, że może być remis cztery do czterech. - Erwin chyba jest z nami, musi być za nami - mówił. - Według ustaleń powinniśmy mieć przewagę, bezpieczną - ocenił w towarzystwie Danuty, Wioli i Erwina.
◼ Zagłosował na Patrycję, bo jak stwierdził, jest ona chamską i niemiłą osobą. I dlatego nie chce jej w programie.
◼ Po tym, jak „Ananas” pozostał w grze, przyznał, że udała się taktyka z „wybieleniem” Łukasza przez to, że wybrał on Danutę do pojedynku. Pogratulował „Ananasowi”. - Inaczej być nie mogło. Musimy być razem - mówił do Łukasza, w towarzystwie Danuty i Kai.
◼ Czekał na rozwój wydarzeń, czyli na wybór kolejnego Farmera Tygodnia. - Będziemy kminić, jak będzie coś więcej wiadomo - stwierdził w rozmowie z Erwinem, Kają i „Ananasem”. - Te rozkminy tak naprawdę od samego początku się układają po naszej myśli - ocenił.
Łukasz „Ananas” w 25. odcinku programu „Farma”
◼ - Czuję się w miarę spokojnie przed tym pojedynkiem. Chcę tu zostać i warto powalczyć o ten przyszły tydzień. A już tę tęsknotę mam taką, że nawet jak odpadnę i przegram dzisiaj to też to będzie jakaś nagroda dla mnie - mówił przed rozpoczęciem rywalizacji o pozostanie w programie.
◼ Szybko poddał się w trakcie pojedynku. - Dla mnie jest po zadaniu. Już idę pod to głosowanie, niech się dzieje, co chce. Niech laski walczą między sobą - stwierdził.
◼ Przed ogłoszeniem wyników głosowania nie do końca był pewny sojuszu. Jednak przyjął z ulgą to, że pozostał w programie.
Wiola w 25. odcinku programu „Farma”
◼ W trakcie pojedynku, gdy już „Ananas” trafił pod głosowanie, chciała, żeby drugą osobą, która trafi pod osąd innych, była Danuta. - Między „Ananasem” a Danką byłby to dla mnie prostszy wybór - przyznała.
◼ - Wiecie, jak to się skończy? Że ona wszystkich tu wykończy - w rozmowie z Żanetą i „Bandim” oceniła sytuację po wygranej Danuty w pojedynku.
◼ Przyznała, że ma wątpliwości, jeśli chodzi o głosowanie uczestniczek sojuszu. - Po Dance się można wszystkiego spodziewać. Tak samo po Kai - stwierdziła podczas rozmowy z „Ananasem” i Michałem.
◼ Przed kolacją chciała zebrać trochę warzyw i wtedy zobaczyła węża. Przeraziła się na jego widok. - To był dramat. Najgorsze, że nam uciekł pod nasz taras przed domem, więc mam nadzieję, że do domu nie wejdzie - mówiła przestraszona.
Erwin w 25. odcinku programu „Farma”
◼ Podczas pojedynku kibicował zawodniczkom, które pozostały „na placu boju”. Podpowiadał, jak mają radzić sobie z wyzwaniem.
◼ Czuł presję przed oddaniem głosu. Przyznał, że nie ma wobec niego pełnej lojalności członków grupy. Podczas Rady Farmy okazało się, że zagłosował zgodnie z ustaleniami sojuszu, czyli na Patrycję.
Bronisław „Bandi” w 25. odcinku programu „Farma”
◼ Oddał głos, pamiętając o tym, w jaki sposób Jasiek pożegnał się z programem. - Chciałbym mu jednak pokazać, że tata został i rachunki wyrównał - stwierdził. - Hardzi my są, zacięci, dotrzymujemy słowa - dodał, mając na myśli górali.
◼ Okazało się, że zagłosował za odpadnięciem Patrycji z programu. - Niech jeszcze zostanie. Myślę, że jeszcze będziemy konkurować razem i głosować na siebie - powiedział o „Ananasie”.
Łukasz „Surfer” w 25. odcinku programu „Farma”
◼ - Co zrobić? Wygrała. Była najmocniejsza - skomentował wygraną Danuty w pojedynku. - Dla niektórych będzie fajnie. Dla mnie? Niech przechodzi dalej. Fajnie, że walczy - ocenił.
◼ Próbował ustalić z Żanetą taktykę na przyszłość, bo przewidywał, że to ona będzie kolejnym Farmerem Tygodnia. Zauważył, że Żaneta utrzymuje dobre relacje z Wiolą i „Ananasem”. - Mam nadzieję, że nie opuści naszego teamu i nie pójdzie tam - przyznał.
◼ Po wyeliminowaniu Patrycji wiedział, że w jego sojuszu pozostały tylko trzy osoby. Ocenił, że najłatwiej byłoby przekonać Kaję do dołączenia do niego, Żanety i „Bandiego”. Wieczorem w czasie mycia zaczął rozmawiać z Kają. - Ciekawe, jak cię wykopią stąd, jak się będziesz czuć? Nie lepiej obrać jakąś taktykę? Wiesz, jaką ty obrałaś taktykę? Gadam z wszystkimi i chcę być bezpieczna. Zamiast mieć szacun na dzielni i powiedzieć: słuchaj „Surfer”, na kogo ja mam głosować?
„Farma” - edycja 4, odcinek 25:
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie.