Wokalne popisy głównie dla Wioli
Od ponad dwudziestu lat śpiewa i ma za sobą wiele koncertów. Także z zespołem Wizja Lokalna. Z tego też powodu, gdy trafił do programu, umilał czas farmerom. Nie chciał jednak oceniać, czy wokalnie radzi sobie lepiej niż Danuta. - Od pewnego momentu codziennie wieczorem śpiewałem farmerom refren pewnej piosenki. Szczególnie Wiola się o to upominała. Nie mogłem jej odmówić i codziennie refren tej piosenki wybrzmiewał - mówił.
Jak się okazuje, był to fragment utworu Budki Suflera „Jest taki samotny dom”, który przed laty miał okazję wykonać z Krzysztofem Cugowskim. Podczas live chatu dał się namówić na wykonanie refrenu. Popłynęły słowa: „A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój. Nagle ptaki budzą mnie, tłukąc się do okien”.
„Zwykłe frajerstwo...”
Erwin Kornacki w trakcie spotkania w mediach społecznościowych nie ukrywał, że ma żal do Michała i „Ananasa”. - Czuję się zdradzony - powiedział. - Miałem wrażenie, że chłopaki kłamią w żywe oczy - opowiadał o swoich kontaktach z kolegami z sojuszu w ostatnich dniach przed wyjściem. Stwierdził, że już dwa dni wcześniej zorientował się, że taki los go czeka.
Jest zadowolony ze swojego udziału w programie, bo był sobą i nikogo nie udawał. Natomiast o swoich sojusznikach nie ma dobrego zdania. - Jak usłyszeliście, i tak łagodnie podsumowałem zachowanie Michała i „Ananasa” - nawiązał do słów o frajerstwie, których użył odchodząc z reality show. - Tak się nie robi - podsumował krótko ich zachowanie.
Live chat z Erwinem Kornackim - oglądaj:
Wyświetl ten post na Instagramie
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie.