2025-02-19

„Farma” - edycja 4, odcinek 33: Wystrzelony z procy. Sieczka...

Oczekiwanie na pojedynek źródłem stresu, ale i ogromnej mobilizacji. Praca przy Zadaniu Tygodnia nie tylko ciężka, ale i dość niebezpieczna. „Nagła śmierć” po strzelaniu warzywami i nadejście rządów... spółdzielczych. Osłabiony sojusz, którego uczestnicy zdali sobie sprawę z tego, w jak trudnym położeniu się znaleźli. Co wydarzyło się w trzydziestym trzecim odcinku 4. sezonu? „Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie.

Obiecana wizyta Szymona

◼ Zgodnie z zapowiedzią w gospodarstwie pojawił się rolnik, który przywiózł wszystko, co potrzebne było do przygotowania obroku i kiszonki.

◼ Szymon zaprezentował, w jaki sposób należy pracować przy sieczkarni. Wyznaczył także „Bandiego” do dyżurowania przy maszynie, gdy będą pracować inni. Chodziło bowiem o bezpieczeństwo. Góral nie mógł jednak pomagać przy tej robocie.

◼ Prace przy wykonaniu Zadania Tygodnia przydzielili sobie sami uczestnicy reality show. Farmer Tygodnia w ogóle się tym nie interesował, bo był za bardzo zestresowany czekającym go pojedynkiem.

◼ Przy sieczkarni zmieniali się kolejni farmerzy. „Bandi” dbał o to, żeby pracowali w bezpieczny sposób.

Warzywna „nagła śmierć”

◼ Ilona Krawczyńska i Milena Krawczyńska swoje przybycie ogłosiły dźwiękiem dzwonka. Nie było wątpliwości, że czas na pojedynek Danuty z „Ananasem”.

◼ - Przed wami sadzenie warzyw w ekstremalnym wydaniu. W pojedynku chodzi o to, żeby przy pomocy procy wystrzelić do ogródka jak najwięcej warzyw - wyjaśniła zasady rywalizacji Ilona Krawczyńska. Zarówno Danuta, jak i „Ananas” mieli do dyspozycji dwadzieścia warzyw. Warzywo przypadkiem wrzucone do ogródka przez rywala było zaliczane jako samobój. Ten, kto trafi więcej razy, oczywiście miał zwyciężyć, a przed pojedynkiem były możliwe cztery strzały próbne. Nie liczył się w rywalizacji czas, tylko precyzja.

◼ Podczas próbnego obchodzenia się z procą wydawało się, że więcej problemów będzie miała Danuta. Jednak skorzystała z podpowiedzi Wioli i Michała, które były kierowane do „Ananasa”.

◼ Po rozpoczęciu pojedynku i początkowych problemach, lepiej ze strzelaniem z procy zaczęła radzić sobie właśnie Danuta, która osiągnęła sporą przewagę. Zdobyła dość szybko dziewięć punktów, ale potem jej kolejne strzały nie skierowały warzyw do ogródka i nie poprawiła tego wyniku.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Łowiczanka szybkiej zakończyła rywalizację, a w walce pozostał jeszcze „Ananas”. Okazało się jednak, że nie ma już szans na zwycięstwo. Farmer Tygodnia po ostatnim strzale uśmiechnął się szeroko, a następnie pogratulował Danucie.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Pojedynek zakończył się zwycięstwem Danuty 9:2. - „Ananasie”, Łukaszu, weź swój tobołek i opuść farmę - powiedziała Milena Krawczyńska do Farmera Tygodnia, który został wyeliminowany na zasadzie „nagłej śmierci”. Przed wyjściem za bramę miał on napisać list pożegnalny. Na koniec „Ananas” pożegnał się jeszcze ze swoimi największymi sojusznikami.

◼ Danuta wywalczyła awans do tygodnia finałowego. Bardzo się z tego ucieszyła, a z jej oczu popłynęły łzy.

◼ - Farmerzy, w taki oto sposób farma staje się spółdzielnią. Nowego Farmera Tygodnia już nie będzie. Rządzicie wspólnie - zapowiedziała Milena Krawczyńska uczestnikom programu na koniec spotkania.

Łukasz „Ananas” w 33. odcinku programu „Farma”

◼ Był wystraszony czekającym go pojedynkiem. - Chciałbym być już w domu - stwierdził. Pocieszały go Wiola i Żaneta.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Podczas rozmowy z Wiolą w Domku Farmera stwierdził, że choć obawia się pojedynku, to nie jest tą myślą sparaliżowany. Czuł wewnętrzny spokój oraz wsparcie Wioli i Michała. Przed samym początkiem rywalizacji wierzył w to, że poradzi sobie ze stresem, bo chciał podjąć walkę i wygrać, żeby pozostać w programie.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Lepiej rozpoczął pojedynek od skutecznych strzałów, ale potem było zdecydowanie gorzej. Mimo że zapewniał, że nie jest zestresowany, to jednak o wiele trudniej poradził sobie z emocjami od Danuty. Ostatecznie przegrał i musiał opuścić program. - Dziękuję farmie, że nauczyła mnie tyle wielkich i pięknych rzeczy, z którymi mogę iść teraz w świat - mówił o zdobytych doświadczeniach. Po porażce pogratulował Danucie. - Największy pojedynek, jaki tutaj stoczyłem, to sam z sobą w środku - przyznał. Przed opuszczeniem programu, był bardzo wzruszony pożegnaniem z Wiolą i Michałem.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

Żaneta w 33. odcinku programu „Farma”

◼ Przyznała, że obudziła się spokojna, bo nie była nominowana do pojedynku. Zauważyła natomiast, że Michał, Wiola i „Ananas” obrażeni nie rozmawiają z Danutą.

◼ Wraz z „Surferem” jako pierwsza zajęła się pracą przy sieczkarni. Przyznała, że to bardzo ciężka robota. Później zmieniali ich inni farmerzy.

Łukasz „Surfer” w 33. odcinku programu „Farma”

◼ - Oni już nie wiedzą, co mają robić. Pobłądzili wszyscy, tak naprawdę cała trójka - mówił o Michale, „Ananasie” i Wioli. Ocenił, że plan konkurencyjnego sojuszu legł w gruzach i dlatego w bardzo brzydki sposób odnoszą się do Danuty.

◼ Przekazał dobre wieści Danucie. - Twój przeciwnik jest w słabej formie fizycznej i psychicznej - powiedział o „Ananasie”. Usłyszał od łowiczanki, że jeśli ona wygra pojedynek, to chciałaby się pozbyć z programu Wioli. Wierzył w zwycięstwo Danuty w rywalizacji z obecnym Farmerem Tygodnia.

◼ Podczas pracy przy oddzielaniu ziarna, docenił ciężki byt rolników przed laty. - Ci ludzie musieli być po prostu robotami - stwierdził.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ - Michał silny jest, ale mięśniami się nie wygrywa. Tutaj głowa musi zacząć działać, obserwacja - ocenił lidera drugiego sojuszu. Spostrzeżenie było efektem obserwacji Michała pracującego przy sieczkarni.

◼ Po pojedynku, który wygrała Danuta, nie krył satysfakcji. - Wszystko idzie tak, jak miało iść, więc tutaj nic nie wolno ruszać - mówił z uśmiechem. Stwierdził, że do wyeliminowania pozostała dwójka, czyli Wiola i Michał.

◼ - Chłopy proste, głupie, jak te cepy - sugerował to, jak lekceważąco myśleli o nim i o „Bandim” przedstawiciele konkurencyjnego sojuszu. Rozmawiali z góralem, kogo należy się pozbyć z programu i ustalili, że powinna to być Wiola.

Danuta w 33. odcinku programu „Farma”

◼ Usłyszała od Żanety sugestię, żeby nie piła koziego mleka. Był to efekt uwag jej dotychczasowych sojuszników, a przede wszystkim Wioli. - To są po prostu hipokryci i manipulatorzy - oceniła ich postępowanie.

◼ Gdy dowiedziała się, że „Ananas” boi się pojedynku, oceniła, że sam jest sobie winien. Zauważyła, że dotychczasowe jego podejście było takie, że nie będzie musiał wcale walczyć, bo Michał go ochroni.

◼ Pomimo czekającego ją pojedynku z „Ananasem” nie unikała ciężkiej pracy przy sieczkarni. Było widać, że jest naładowana energią przed rywalizacją. Skupiała się na tym, żeby nie zlekceważyć Farmera Tygodnia.

◼ Po początkowych problemach w trakcie pojedynku, opanowała emocje i zaczęła skutecznie umieszczać warzywa w ogródku za pomocą procy. Przyznała, że w trakcie rywalizacji wielkim dopingiem była dla niej wizyta synów, która miała miejsce poprzedniego dnia. Ostatecznie wygrała z „Ananasem” i mogła cieszyć się z awansu do półfinałowego tygodnia. Była bardzo wzruszona tym zwycięstwem.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

Bronisław „Bandi” w 33. odcinku programu „Farma”

◼ - Danka zrobiła, tak jak my chcieli i dała na pojedynek „Ananasa” - przyznał z satysfakcją. Był zaskoczony, że dotychczasowi sojusznicy czepiają się Danuty o picie koziego mleka.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Został wyznaczony do pilnowania pracujących przy sieczkarni. Dopytał się, czy może pomagać i usłyszał, że nie. Inni uczestnicy nie mogli więc mieć do niego pretensji, że nie pracuje.

◼ Przyznał, że wraz z „Surferem” chcieliby, żeby górą w pojedynku była Danuta. Chodziło o osłabienie konkurencyjnego sojuszu.

◼ Ucieszył się z porażki „Ananasa”. Uznał, że to doskonały prezent dla Jaśka, którego urodziny przypadały następnego dnia.

◼ W rozmowie z „Surferem” ustalali, że kolejną osobą, która powinna zostać wyeliminowana, jest Wiola. Komentował, że to oni tworzą „myślący sojusz”.

Wiola w 33. odcinku programu „Farma”

◼ - Za szybko daliście się im zbajerować - powiedziała do Michała o uczestnikach drugiego sojuszu. Rozmawiali oboje o sytuacji, która nastąpiła po nominacji od Danuty dla „Ananasa”. Michał przyznał jej rację, bo to ona nie chciała, żeby Erwin został wyeliminowany z programu.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Po pojedynku przegranym przez „Ananasa” robiła wyrzut Michałowi. - To jest to, co mówiłam, że Danka nas wykończy i dojdzie do finału. I pyk, jest - komentowała. - Nasz sojusz został rozbity. Będziemy musieli sobie radzić we dwójkę z Michałem - przyznała. Była zła na „Ananasa”, że nie przyłożył się do pojedynku.

Kaja w 33. odcinku programu „Farma”

◼ - Danusiu, Danusiu ty moja. Nie ma drugiej takiej jak ona - śpiewała łowiczance przy wieczornym obrządku. W ten sposób doceniła zwycięstwo łowiczanki nad „Ananasem”.

Michał w 33. odcinku programu „Farma”

◼ Podczas rozmowy z Wiolą przyznał jej rację, gdy sugerowała kilka dni wcześniej, żeby to jednak Erwin, a nie Danuta, pozostał w programie. - Nie przewidziałem tego i teraz trzeba kombinować - powiedział o sytuacji po tym, gdy okazało się, że „Ananas” stanie do pojedynku. - Musi się spiąć i udowodnić, że tutaj może powalczyć. Bo w innym przypadku, jeśli się prześlizgnie, to w kolejnym pojedynku też ktoś go weźmie. Musi udowodnić, że jest silnym zawodnikiem - mówił o obecnym Farmerze Tygodnia.

◼ Gdy okazało się, że „Ananas” przegrał rywalizację z Danutą i odpadł z programu, zdawał sobie sprawę, w jak trudnej sytuacji znalazł się wraz z Wiolą. Zapowiadał jednak, że będą walczyć o dojście jak najdalej. - Co ma być, to będzie. Niech wygra lepszy - stwierdził.

◼ Był bardzo zły na Danutę, która wyrzuciła „Ananasa” z programu, i na Kaję. Szczególnie irytowało go zachowanie Kai, bo jak twierdził, wieczorem wchodziła ona w d... Danucie i „Surferowi”.

„Farma” - edycja 4, odcinek 33:

Farma od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat