Zwycięstwo nad sobą
Łukasz Olichwer „Ananas”, zanim rozpoczął rozmowę z fanami programu, popsikał się perfumami. - Z tej strony wasz pachnący idol „Ananas” - powiedział, tłumacząc się, że dopiero teraz możliwe jest spotkanie na Instagramie, bo zasiedział się w gospodarstwie.
Zaznaczył, że rywalizacja z Danutą w 33. odcinku nie była kluczowa, bo ważniejsze było to, co przeżywał osobiście. - To był największy pojedynek między mną a mną. Najcięższą walkę toczyłem ze sobą w środku. Mój sojusz bardzo mnie wspierał, ale ja bardzo chciałem opuścić już farmę, bo te warunki mnie przerosły - przyznał otwarcie.
Nie krył, że udział w reality show Polsatu nie był jego przygodą życia. - To jest bardzo ważny eksperyment, który testuje człowieka w ekstremalnych warunkach. Jestem zadowolony, bo przekroczyłem wiele swoich granic. Mogę też być dumny, bo pokazałem, że jestem osobą lojalną wobec moich sojuszników, Michała i Wioli - oświadczył.
To była największa etiuda teatralna
„Ananas” wskazał, że pobyt na farmie był dla niego istotny także ze względu na wykonywaną na co dzień pracę. - Z racji tego, że jestem aktorem, gdy dostałem propozycję, powiedziałem „dlaczego nie”. To była największa etiuda teatralna w moim życiu - podkreślił. - Założyłem sobie, że będę graczem i sprawdzę się aktorsko - dodał. Ma satysfakcję, bo jego umiejętności aktorskie bardzo przydały się w trakcie pobytu na farmie. Dzięki nim mógł kryć przed innymi uczestnikami, jak i przed widzami, emocje, które przeżywał.
Przy okazji rozmowy z fanami podziękował osobom, które go wspierały i dawały mu dobrą energię. Ale był wdzięczny tym, którzy życzyli mu źle. Padło również wiele mocnych słów...
Live chat z Łukaszem Olichwerem „Ananasem” - oglądaj:
Wyświetl ten post na Instagramie
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie.