2025-02-24

„Farma” - edycja 4, odcinek 36: Usunięta! Decydowali we troje

Męsko-damskie spory przy porannych pracach, a następnie śniadanie w milczeniu. Spotkanie z prowadzącymi i ogłoszenie zasad tygodnia finałowego. Podział na drużyny oraz oczekiwanie na rywalizację. Lepsze panowanie nad nerwami i celność zapewniająca wygraną. Zwycięzcy z bardzo ważną decyzją w ich rękach. Co wydarzyło się w trzydziestym szóstym odcinku 4. sezonu? „Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie.

Zapowiedź dynamicznego tygodnia

◼ Gdy Ilona Krawczyńska i Ilona Krawczyńska złożyły wizytę farmerom, już na wstępie zapowiedziały, że do następnego dnia przetrwa tylko piątka z ich sześciorga. A na koniec tygodnia w rywalizacji o Złote Widły pozostaną tylko trzy osoby.

◼ - Dziś czeka was jeden, grupowy pojedynek - zapowiedziała Milena Krawczyńska. - Za moment zostaniecie podzieleni na dwa zespoły - dodała Ilona Krawczyńska.

List od Wioli

◼ Uczestniczka, która odpadła po pojedynku z Kają, podziękowała wszystkim za przeżyte wspólnie tygodnie i żałowała, że nie ma jej już wśród nich. Jak napisała, trzymała za prawie wszystkich kciuki. Wiola wybrała dwoje liderów - Michała i Kaję, jednak to swojemu byłemu sojusznikowi przekazała prawo wyboru jako pierwszemu.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

Kto z kim do rywalizacji?

◼ Okazało się, że, Michał i Kaja mogli wybrać drużyny, ale... sobie nawzajem. - Niech idą dwie przyjaciółki razem - powiedział Michał, wskazując Danutę do ekipy Kai. Łowiczanka bardzo mocno skrytykowała tę decyzję, a Michał wyjaśnił, że Danuta jest ostatnią osobą, którą chciałby mieć w swojej drużynie.

◼ Kaja wybrała Żanetę do ekipy przeciwnej, żeby nie było trzech kobiet w jednym zespole. Michał wskazał „Surfera” do drużyny Kai i Danuty, co sprawiało, że „Bandi” dołączył do Michała i Żanety.

Walka drużynowa

◼ Kolejna wizyta prowadzących oznaczała rywalizację o pozostanie w programie. - Dziś pewne jest tylko jedno. Nie będzie drugiego pojedynku - zapowiedziała Milena Krawczyńska. - Drużyna, która wygra zapewni sobie bezpieczeństwo - dodała Ilona Krawczyńska.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Obie ekipy czekała „Farmerska sztafeta”, w której zamiast pałeczki, uczestnicy podawać mieli sobie procę. Rywalizacja była podzielona na trzy etapy. Pierwszy farmer po założeniu plecaka z procą i amunicją, miał przerzucić oponę od ciągnika po torze od startu do mety, a potem oddać plecak drugiej zmianie. Farmer drugi miał zbić z cienkich desek „wędkę”, za pomocą której miał przekazać plecak z amunicją i procą trzeciej osobie. Nie mógł jednak ruszyć się zza stołu. Trzeci farmer miał trafić z procy w piramidę puszek. Wygrać miał ta osoba, która strąci minimum dwie z nich na ziemię.

◼ W drużynie Michała podział nastąpił szybko. Lider miał na siebie wziąć pierwszy etap, Żaneta drugi, a „Bandi” trzeci. W drugiej ekipie „Surfer” został wybrany na początek rywalizacji, Kaja na drugi odcinek i Danuta na koniec.

◼ Obaj panowie właściwie w tym samym czasie przetoczyli oponę na koniec toru. Zaczęła się rywalizacja Żanety i Kai w budowaniu „wędki” z deseczek. Lepiej ze stresem i zadaniem poradziła sobie ta pierwsza, choć też miała swoje problemy. Udało jej się przekazać plecak „Bandiemu”, a góral błyskawicznie strącił pierwszym kamieniem więcej niż dwie puszki i zapewnił wygraną jego drużynie.

◼ - Żaneta, Michał, „Bandi”, jesteście bezpieczni - ogłosiła Ilona Krawczyńska. Okazało się, że drużyna, która wygrała, zyskała możliwość odesłania do domu jednej z przegranych osób. Decyzja miała zostać ogłoszona podczas kolejnej wizyty prowadzących.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

Spotkanie pod wiatą

◼ Michał, Żaneta i „Bandi” szli z przeświadczeniem, żeby wskazać Danutę, jednak potem zaczęła się dyskusja i rozważanie, kto jest mniejszym lub większym zagrożeniem. W końcu udało im się dojść do porozumienia.

◼ Ilona Krawczyńska i Milena Krawczyńska przybyły do gospodarstwa, aby dowiedzieć się, kto opuści program. - Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że jest sporym zagrożeniem. Z drugiej strony wnosi kiepską atmosferę. No więcej nie będę już nic dodawał. Padło na Dankę - ogłosił Michał.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ - Danusiu, dziękujemy ci za te siedem tygodni walki - powiedziała Milena Krawczyńska. Łowiczanka od razu została przytulona przez zapłakaną Kaję. - Nie jestem dumna ze wszystkich swoich decyzji i zachowań, ale jestem mega wdzięczna, że mogłam tu być - stwierdziła Danuta.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Żegnająca się z gospodarstwem farmerka dostała zadanie napisania listu i wskazania osoby, którą najchętniej pociągnęłaby za sobą. Na pocieszenie otrzymała zgodę na zabranie z farmy obu kotków, co bardzo ją ucieszyło.

Żaneta w 36. odcinku programu „Farma”

◼ - Wszystkie osoby, które cokolwiek robiły, powoli odpadają, więc ja powiedziałam, że też mam wyrąbane. Wszyscy powinni pracować, a nie, że w dwie osoby robić, a trzy patrzeć - oceniła sytuację na początku ostatniego tygodnia. Nie kryła pretensji o zaangażowanie do innych, szczególnie do męskiej części ekipy.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Zgodziła się z Danutą, która zaproponowała jej i Kai założenie babskiego teamu. - Dobrze mówi - stwierdziła, gdy Kaja się nie do końca zgadzała z łowiczanką.

◼ Ucieszyła się, że przed rywalizacją o pozostanie w programie trafiła do zespołu Michała. Uznała, że ma większe szanse niż gdyby walczyły we trójkę z Danutą i Kają. - Kto pod kim dołki kopie, ten sam pod nie wpada, więc Danka tych dołków już dużo wykopała. Ja ciągle chcę, żeby tu jej nie było z nami - stwierdziła.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

Łukasz „Surfer” w 36. odcinku programu „Farma”

◼ Od rana był poirytowany tym, że kobiety nie były zaangażowane w poranny obrządek. Rozmawiał o tym z „Bandim” i Michałem. Wymusił na Kai pomoc w przelewaniu mleka.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Po tym jak stworzył drużynę z Danutą i Kają, był przekonany, że jeśli dojdzie do eliminacji przez głosowanie, to pierwsza odpadnie łowiczanka. On czuł się bezpieczny. Rozmawiał o tym z Żanetą i Michałem, żeby utwierdzić się w tym, że to Danutę wskażą do odpadnięcia.

Bronisław „Bandi” w 36. odcinku programu „Farma”

◼ Miał uwagi do zaangażowania uczestniczek w poranne prace. - Trzeba Michał likwidować te baby - powiedział podczas porannego mycia.

◼ Nie mógł doczekać się listu, w którym miała zostać wskazana kolejna osoba do rywalizacji o pozostanie na farmie. - Weźmiemy se po kobiecie do pojedynku - skomentował z uśmiechem.

◼ Miał wraz z Żanetą i Michałem wskazać, kto opuści program. I choć wydawało się, że będzie to Danuta, zaczęli dyskutować i przyznał, że nie była to łatwa decyzja. Ostatecznie zgodzili się i wytypowali łowiczankę.

Michał w 36. odcinku programu „Farma”

◼ - Naprawdę żałuję, żeśmy się od połowy, jak jeszcze Jasiek był, nie dogadali i tych leserów nie wyrzucali, bo teraz pozostała taka banda - mówił do „Bandiego”. Komentował tak zachowanie kobiecej części ekipy przy porannych pracach.

◼ Przed rywalizacją miał jako pierwszy prawo wybrać członków ekipy, ale dla Kai. Zapowiedział, że celem jego dalszego udziału w programie jest przede wszystkim pomszczenie „Ananasa” i Wioli, którzy odpadli w siódmym tygodniu.

◼ Gdy został liderem drużyny z „Bandim” i Żanetą, rozmawiał z góralem, że jeśli uda im się zwyciężyć, to odpadnie albo Danuta albo Kaja. - Musimy spiąć we trójkę d... - stwierdził.

◼ Jego drużyna nie tylko wygrała, ale i dostała prawo wskazania osoby, która opuści program. Nie miał wątpliwości, że będzie to Danuta. I pomimo dyskusji w drużynie tak się ostatecznie stało.

Danuta w 36. odcinku programu „Farma”

◼ Oceniła, że panowie niechlujnie zrobili poranny obrządek. Zwróciła szczególną uwagę na prace, które źle według niej wykonał Michał.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Podczas śniadania zasugerowała Kai i Żanecie stworzenie kobiecego sojuszu. - Oni teraz będą na sto procent przeciwko nam - mówiła. - Teraz ich eliminujemy, babki kontra faceci - dodała. Zapowiedziała, że chce, żeby jako pierwszy odpadł Michał.

◼ - Michał jak zwykle pokazuje brak męskości i pewności, tworząc jakby słabszy team - powiedziała po tym, jak Michał wskazał ją do drużyny Kai, przed rywalizacją o pozostanie w programie. Mocno go skrytykowała za tę decyzję.

◼ Bardzo przeżyła porażkę w rywalizacji z ekipą Michała, Żanety i „Bandiego”. Spodziewała się, że to ona opuści program po decyzji zwycięskiej drużyny. Wołała w samotności czekać na „wyrok” niż słuchać tłumaczeń Kai. Potem pocieszała młodszą koleżankę. - Czas się spakować i czekać na decyzję - mówiła.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Farma (@farmapolsat)

◼ Gdy nadszedł czas ogłoszenia decyzji, po reakcjach trzech osób ze zwycięskiej drużyny poznała, że to ona została przez nich wytypowana do opuszczenia programu. - W sercu zabieram przepiękną przygodę, gdzie mogłam być sobą - mówiła ze łzami w oczach. - Na pewno wychodzę silniejsza. To, że płaczę, to nie znaczy, że jestem słaba, ale po prostu jestem wzruszona - dodała.

Kaja w 36. odcinku programu „Farma”

◼ Po tym jak została liderem jednej z drużyn, próbowała przejąć „dowodzenie” nad „Surferem” i Danutą. Oboje jednak lekceważąco podeszli do jej pomysłów przewodzenia ekipie.

◼ Rozmawiała z Danutą i dodawała jej otuchy. Mówiła, jak dumna jest z niej, że doszła do tygodnia finałowego. Podkreśliła, że nikt na pewno nie przewidywał, że obie będą na tym etapie programu.

◼ Przed rozpoczęciem rywalizacji dwóch ekip była świadoma, że jeśli przegrają, to Danuta odpadnie z programu. Dlatego chciała zrobić wszystko, żeby tak się nie stało. Jednak nie zapanowała nad stresem i to przez nią drużyna poniosła porażkę. Potem przepraszała Danutę i próbowała tłumaczyć się ze swojego nieudanego zbijania „wędki”. Bardzo źle zniosła to niepowodzenie.

◼ Bardzo przeżyła pożegnanie Danuty z programem. - Będzie mi jej brakowało - przyznała. - Nieważne, ile by było edycji. Drugiej takiej osoby nikt nie znajdzie - podkreśliła.

„Farma” - edycja 4, odcinek 36:

Farma od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat