2025-03-01

„Państwo w Państwie” - odcinek 559, na żywo 2 marca

Pani Beata zaginęła pół roku temu. Odprowadziła dzieci na przystanek, a potem jakby rozpłynęła się w powietrzu. Kobieta jest w trakcie burzliwego rozwodu i jak twierdzą jej bliscy, za tym zniknięciem może stać właśnie jej mąż. Sprawą zajmuje się już trzeci prokurator, a śledztwo zdaniem rodziny stoi w miejscu. Przemysław Talkowski z zespołem i ekspertami zapraszają na odcinek programu „Państwo w Państwie” emitowany na żywo w niedzielę 2 marca o godz. 19:30 w Polsacie.

Nie do wiary

Pani Beata z Poradza w dniu 7 października 2024 roku wyszła z domu i zaginęła. Tego dnia jak zwykle odprowadziła troje swoich dzieci na szkolny autobus. Była godz. 7:00 rano. Od tamtej pory nikt jej już nie widział. Kobieta nie pojawiła się w pracy, nie nawiązała z nikim kontaktu, a jej telefon pozostaje nieaktywny. Na podwórku został jej samochód.

- Koszmar. Najgorszy koszmar. Czytam artykuły, ogląda się filmy kryminalne i nigdy byśmy nie pomyśleli, że może to spotkać naszą rodzinę - mówi pani Olga, siostrzenica zaginionej Beaty.

Czy to jest ten motyw?

Bliscy kobiety twierdzą, że za jej zniknięciem może stać mąż, z którym jest w trakcie rozwodu. Rozwód miał zostać orzeczony z winy mężczyzny, a jego przebieg był bardzo burzliwy. - Musiałby płacić alimenty nie tylko na trójkę dzieci, ale jeszcze okazałoby się, że również na byłą żonę - twierdzi Paweł Tomiszewski, autor podcastu kryminalnego Zbrodnia Ikara.

Podejrzany związek

Mężczyzna związany jest już z inną kobietą. Jego nowa partnerka ma kryminalną przeszłość. Wiele lat temu mąż kobiety został zamordowany, a ona skazana za pomoc. - Wiemy tylko, że była karana za zacieranie śladów morderstwa... - mówi pani Katarzyna, siostra zaginionej.

Inne powody?

Czy te sprawy mogą się jakoś łączyć? - Nie wiem. Wszystko możliwe, bo ona do wszystkiego zdolna była - twierdzi matka zamordowanego mężczyzny. Mąż zaginionej zdecydowanie zaprzecza, że ma jakikolwiek związek ze zniknięciem żony. Sugeruje również, że pani Beata mogła kogoś mieć i uciec.

Bliscy kobiety są pewni, że nigdy z własnej woli nie zostawiłaby dzieci. Nie biorą również pod uwagę tezy, że sama mogłaby coś sobie zrobić.

To tylko zbieg okoliczności?

Niepokoi fakt, że w dniu, w którym zaginęła pani Beata, przestała działać kamera zainstalowana w jej domu. - Siódma rano wychodzą na przystanek autobusowy. Siedem minut po siódmej gaśnie u niej w domu kamera. Podczas jej nieobecności. Czyli wygląda na to, że ktoś po prostu wyłączył korki - mówi pani Katarzyna. Jednak cały czas to tylko przypuszczenia...

Bezskuteczne próby

W poszukiwania pani Beaty zaangażowano nawet jasnowidza. Prokuratorzy prowadzący tę sprawę zmieniali się już trzykrotnie. Wciąż nie ma rezultatów. Czy kiedyś poznamy prawdę o zaginięciu kobiety, a ewentualni sprawcy zostaną ukarani? Zapraszamy na reportaż Rafała Zalewskiego.

Państwo w Państwie w niedzielę o godz. 19:30 w Polsacie.