Udany powrót po długiej przerwie
Sebastian Karpiel-Bułecka podzielił się z POLSAT.PL opinią na temat pierwszego odcinka „Must Be The Music”. - Bardzo mi się ta premiera podobała. Kiedy nagrywaliśmy program, wiele rzeczy mi umknęło, a teraz mogłem je zobaczyć z innej perspektywy i wieloma byłem zaskoczony - skomentował. Zwrócił również uwagę na kolegów z loży sędziowskiej. - Jestem zadowolony z tego, jak prezentuje się jury, bo uważam, że naprawdę jest bardzo dobry przepływ energii między nami. Dobrze się to ogląda. Uczestnicy są dobrani w taki sposób, że intrygują i wciąga to wszystko. Chce się na to patrzeć - dodał.
Autorska szansa
W pierwszym odcinku widzowie mieli okazję zobaczyć takich artystów jak grupa Sleazy Sweet czy piosenkarki takie jak Angelika Bogdańska i Ania Szlagowska. Przekrój talentów był szeroki, a jurorzy zachwyceni efektem poszukiwań nowych gwiazd. - Ja w ogóle cieszę się, że ten program wrócił po dziewięciu latach, bo brakuje na polskiej scenie, w polskiej telewizji, tego typu przedsięwzięć, gdzie może przyjść zespół ze swoim autorskim materiałem, może przyjść solista ze swoją piosenką, zaprezentować ją. To daje jakieś możliwości tym debiutującym artystom i szansę na to, żeby osiągnąć sukces. Jestem szczęśliwy, że jestem częścią tego programu - powiedział Sebastian Karpiel-Bułecka.
„Must Be The Music” w piątek o godz. 19:55 w Polsacie.
Oficjalny profil „Must Be The Music” na Instagramie - @mustbethemusic.polsat