Rodzinny czas
Dorota wraz z Norbertem i dziećmi wybierają się do spa za miastem. Podczas sesji relaksacyjnej przy dźwiękach lasu tropikalnego Miranda i Teo wyraźnie się nudzą, a Norbert ukradkiem na słuchawkach słucha meczu i udaje, że śpi. Kiedy zirytowana zachowaniem współtowarzyszy Dorotka oddala się, aby ochłonąć, reszta wycieczki wybiera się bez niej na podchody do prawdziwego lasu.
Poszukiwania w lesie
Miranda, Teo i Norbert martwią się, że Dorotka długo nie może ich znaleźć podczas zabawy. Wypatrują jej w lesie.
- Myślicie, że mama znalazła naszą wiadomość? - mówi dziewczynka.
- Na pewno znalazła - odpowiada jej mężczyzna, ale sam się zastanawia. - Coś długo jej nie ma. Może ja do niej zadzwonię?
- Ale sama powinna trafić, takie są zasady - denerwuje się Teo wciągnięty w zabawę w podchody.
- Synu, trzeba się upewnić, że wszystko jest w porządku i że wszyscy bawią się równie dobrze - mówi dorosły.
- A ja wierzę w moją mamę, ona się nigdy nie poddaje - twierdzi Mirandka.
- Ha! Widzę was! - słychać nagle głos z zarośli.
- Mamusiu wiedziałam, że nas znajdziesz! - cieszy się córka Doroty.
- Idziesz od drugiej strony - martwi się Norbert.
- Mamo! Pomożesz wybudować nam szałas? My już wykopaliśmy pułapkę na niedźwiedzie albo wilki - cieszy się dziewczynka.
- No właśnie idzie do was, straszna niedźwiedzica - żartuje agentka, wcale nie w rozrywkowym nastroju.
- Dorota, tylko nie schodź ze ścieżki! - ostrzega ją przyjaciel, ale zbyt późno.
- Aaaa - krzyczy kobieta, znikając im z oczu....
Jak zareaguje na dodatkowe atrakcje zabawy w podchody? Czy różnice zainteresowań są w związku przeszkodą nie do pokonania?
„Przyjaciółki” w czwartek o godz. 21:15 w Polsacie.