Laura nie da się zbić z tropu
Do Gajewskich niespodziewanie przyjeżdża brat Jerzego. Zajmuje pokój Laury, o co dziewczyna kłóci się z ojcem. Wuj Norbert zachowuje się obcesowo. Bezwstydnie masturbuje się przy bratanicy i próbuje ją obmacywać. To ledwie początek problemów z dawno niewidzianym krewnym. Kamil nie odpowiada na próby kontaktu przyjaciółki. Za to Dariusz ma okazję wytłumaczyć się z tego, że dzwonił w nocy do ojca Laury. Twierdzi, że nie miało to związku z jej podejrzeniami.
Michał zdemaskowany
Laura zarzuca bratu, że nie wziął jej strony kiedy skonfrontowała się z ojcem. Oboje próbują zrozumieć, dlaczego Jerzy kłamie i nie wyjaśnia, gdzie był w dniu śmierci żony. W czasie przygotowań do pogrzebu ojciec przepytuje chłopaka. Przerażonemu Michałowi mówi, że wie o wszystkim, co robi z Tomaszem, po czym… zakazuje mu zażywania narkotyków pod jego dachem. Sekret homoseksualnego związku jest bezpieczny.
Alicja ma problemy
Laura wpada na siostrę płaczącą w łazience. Nie chodzi jednak o śmierć i pogrzeb matki, ale o chorobę. Okazuje się, że Alicja ma pierwsze objawy - drżą jej ręce. Laura pomaga jej się umalować. Nawiązując do kłótni z ojcem, rozmawiają o tym, że tylko Jerzy może zagwarantować wnukom bezpieczeństwo, kiedy choroba córki będzie postępowała. Jest od niego zależna mocniej, niż podejrzewała najmłodsza z rodzeństwa.
Jerzemu łatwo przychodzą kłamstwa
Jerzy wychodzi ze stypy, tłumacząc się złym nastrojem. Tymczasem zabiera z domu brakującą kamienną żabę i wrzuca ją do strumienia. Kiedy Laura zgodnie z jego nakazem wyjeżdża w nocy do Warszawy, na środku drogi pojawia się uzbrojony Norbert. Dziewczyna potrąca go. Kiedy na miejscu pojawia się przypadkowo Jerzy, natychmiast wymyśla dla niej alibi i bierze winę śmierci mężczyzny na siebie.
Tomasz przypadkiem wspomina Michałowi, że widział się z jego ojcem w dniu śmierci matki. W ich domu...
„Krew” w piątek o godz. 22:05 w Polsacie.