Szczere emocje
Adrianna Borek szczerze przyznała w rozmowie z POLSAT.PL, że podczas czwartego odcinka show najtrudniejsze było opanowanie emocji. Jej wzruszający wstęp z tatą Janem chwycił za serca widzów, jurorów i ich samych. - Tego nie da się przećwiczyć na treningach. Albert coś o tym wie. On dba o to - mówiła kabaretowa Krystyna, co potwierdził jej partner. - Kiedy czekając na swoją kolej, zobaczyłem, jak tata z Adam tańczy, to ja już nie chciałem wchodzić - potwierdził Albert Kosiński. - Chciałem, żeby to trwało, bo to było bardzo piękne. To było piękne. - dodał.
Wyjątkowa relacja
Artystka kabaretowa nie brała pod uwagę innych osób do występu rodzinnego. - Od początku to był tata. To był jedyny wybór - mówiła w rozmowie z POLSAT.PL. - Muszę powiedzieć, że konsultowałam z rodzeństwem i znając wrażliwość taty, ostrzegali mnie, słuchaj, on może się nie zgodzić, bo to bardzo dużo kosztuje emocji. A ja stwierdziłam, ach, zapytam - opowiadała o procesie wtajemniczania rodzica w plany programu „Taniec z Gwiazdami”.
- Jestem bardzo wdzięczna tacie, bo to jest ogromna odwaga. To był duży wysiłek fizyczny, emocjonalny, psychiczny, nieprzespane noce, wiele godzin prób również w domu. Tata jest bardzo solidny. Zdawałam relacje później Albertowi, więc był też pełen podziwu i uznania. Coś wspaniałego - doceniła Ada.
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” w niedzielę o godz. 19:55 w Polsacie.