Z koncertu na... casting „Must Be The Music”!
Kamil Kowalcze sięgnął pamięcią do pierwszych wspomnień o muzycznym talent show. - O programie usłyszeliśmy od naszego gitarzysty, Łukasza Bodury. Pamiętam, jak w piątek powiedział, że w niedzielę jest casting w Krakowie. Tak się złożyło, że w sobotę mieliśmy koncert, więc po nieprzespanej nocy od rana czekaliśmy już na przesłuchanie. Było dużo śmiechu, świetna atmosfera. Długo się nie zastanawialiśmy, po prostu poszliśmy na żywioł! - śmiał się założyciel i wokalista InoRos.
Respekt dla jury, chociaż czasami...
W wywiadzie dla POLSAT.PL wspomniał również o jurorach. - Zawsze podchodziliśmy do nich z szacunkiem. Czasem jednak nie było słychać, co dokładnie mówią, albo czy jest przerwa, wtedy po prostu kiwaliśmy głowami, że jest dobrze (śmiech) - żartował Kamil Kowalcze. Wyjątkową postacią w jury z pewnością była wokalistka Maanamu. - Liczyły się dla nas opinie wszystkich jurorów, ale Kora to postać wyjątkowa. Kiedyś graliśmy jej utwory, chociażby „Cykady na Cykladach”, więc możliwość występowania przed nią była fascynującym doświadczeniem - dodał.
Program równa się rozpoznawalność
Po zakończeniu nagrań „Must Be The Music” kariera InoRos wystrzeliła. Wylansowali między innymi przebój „Czyste szaleństwo” z Liberem i wystąpili na głównych imprezach Polsatu. - Dzięki programowi zagraliśmy na największych festiwalach w Polsce, przejechaliśmy tysiące kilometrów i daliśmy setki koncertów. Najlepsze jest to, że muzyka, którą tworzymy, trafia do ludzi i że chcą przyjeżdżać na nasze występy. To daje nam ogromną motywację do dalszej pracy! - przyznał Kamil Kowalcze.
Po latach zespół nadal działa prężnie
Jak prezentuje się sytuacja zespołu po latach od „Must Be The Music”? - Cały czas intensywnie pracujemy nad nowościami, żeby zaspokoić głodnych fanów. Było trochę zmian w składzie, ale część starej ekipy trzyma się mocno, a nowi członkowie wnieśli świeżą energię - skomentował Kamil Kowalcze, zdradzając też nowe plany formacji: - Nie zwalniamy tempa. Niebawem premiera naszego nowego singla, a potem kolejnej płyty! Będzie to wyjątkowy krążek, zawierający utwory od 2012 roku, które nagraliśmy wspólnie z Liberem. To będzie prawdziwa muzyczna petarda: czad, Meksyk i spalone gacie (śmiech)! - reklamuje już nowy album.
Jak przetrwać w programie? Oto rady!
Z uczestnikami, którzy pojawiają się w nowej, odświeżonej formule „Must Be The Music” muzyk podzielił się doświadczeniem z udziału w show. - Najważniejsze to być sobą i grać muzykę, która płynie prosto z serca. A żeby wytrwać, trzeba zrobić coś WOW! - powiedział Kamil Kowalcze na zakończenie rozmowy z POLSAT.PL.
„Must Be The Music” w piątek o godz. 19:55 w Polsacie.
Oficjalny profil „Must Be The Music” na Instagramie - @mustbethemusic.polsat