2025-04-12

„Kabaret na żywo. Chyba Czesuaf” - odcinek 6: Z miłością

Niby razem, a jednak osobno. A może na odwrót, gdy się kogoś kocha? Za to w rozrywkowym programie artyści kabaretowi wspólnie lub oddzielnie rozśmieszają widzów. Gdy zapraszają gościa, a jest nim Filip Gurłacz, to on również bawi publiczność, choć tym razem nie tańczy. Jak tu się zresztą nie śmiać, gdy święta to dla wielu okazja, żeby poprawić sobie humor. „Kabaret na żywo. Chyba Czesuaf” w sobotę od godz. 19:55 w Polsacie.

Tym razem bez imprezy

Olga Łasak jest zaskoczona, że nic rozrywkowego nie dzieje się w kulisach. Zaprosiła kogoś i obiecała mu, że będzie fajnie. A tu nici z zabawy? Piotr Gumulec jednak przygotował niespodziankę, która bez wątpienia zadowoli takiego gościa jak Filip Gurłacz.

Kabaret Czesuaf: „Rodzice”

Mama Grzegorza i tata Ksawerego zjawiają się w siedzibie korporacji. Szef obu facetów wezwał rodziców na... firmową wywiadówkę. Skarży się na to, że synowie pani i pana niezbyt przykładają się do pracy, a przecież są już dorosłymi ludźmi. Oboje wezwani do biura nie zgadzają się z ocenami przedstawiciela korporacji, bo uważają, że pracowników należy otoczyć należytą opieką, bo są po prostu ich dziećmi. Robi się mało przyjemna atmosfera. Dobrze, że szef Grzegorza i Ksawerego może poprosić o pomoc swojego tatę.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KABARET NA ŻYWO (@kabaretnazywopolsat)

Kabaret Chyba: „Randka w ciemno”

Ostatni odcinek ostatniego sezonu show i do studia przybywa Beata. Kandydatka jest absolwentką kilku kierunków i naprawdę dużo zainwestowała w edukację, bo studiowała na Collegium Humanum. Ma już pewne doświadczenia damsko-męskie, ale kogo teraz spotka na swojej drodze? Jest trochę problem z kandydatami do programu, ale w końcu i oni się znajdują. „Żorż” z Sandomierza, którego jedynym zajęciem jest spędzanie czasu pod sklepem. Alosza natomiast przyjechał ze wschodu. Beata chce lepiej poznać obu panów za parawanem i zadaje pytania, także te prawdziwie romantyczne. Odpowiedzią czasem jest poezja, a czasem przepis kulinarny. Gdy w końcu ona dokonuje wyboru, okazuje się, że za parawanem stał jej dobry znajomy.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KABARET NA ŻYWO (@kabaretnazywopolsat)

Układ Komediowy: „Obrączki”

Spóźniona para wpada do kościoła. Tam trwa już uroczystość ślubna. Ona nie tylko strofuje męża, jak on powinien się zachowywać, ale i komentuje obecność innych weselników. W pewnym momencie sytuacja staje się dramatyczna. Psina Pusia porwała i połknęła obrączki. Na szczęście oni oboje ratują sytuację i oddają młodym swoje. Czy to na pewno dobre rozwiązanie dla obu par?

Chyba Czesuaf: „Końcówka Andrzeja - Nowa robota”

To już ostatnie tygodnie kadencji, więc najwyższa pora, żeby Andrzej zaczął rozglądać się za kolejną pracą. Marzy o tym, żeby być szefem NATO, albo piastować inne stanowisko międzynarodowe. Agata jest sceptyczna, co do tych dalekosiężnych planów męża. Jednak nie chce, żeby Andrzej był bezrobotny, więc zaprosiła do pałacu specjalistę od pośrednictwa pracy. Wypełnia on szczegółowy kwestionariusz, dotyczący talentów i umiejętności kandydata starającego się o pracę. Okazuje się, że atutem może być podpisywanie przez dziesięć lat. Jest odpowiednia oferta dla takiego kandydata. I to bardzo słodka.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KABARET NA ŻYWO (@kabaretnazywopolsat)

Chyba Czesuaf: „Szpital - Casanova”

Na salę trafia nowy pacjent - Majchrzak, a w tej roli Filip Gurłacz. Miał wypadek samochodowy, bo coś mu wyskoczyło... na Instagramie. I przez to z ręką na temblaku i rozbitą głową wylądował w szpitalu. Jeszcze nie zdążył się rozgościć, a już drzwi się do niego zamykają. Kobiety odwiedzają, go jedna za drugą. Okazuje się, że to jednak nie żony. Sandra i Natalia muszą się chować, bo ochotę na pacjenta ma nawet pielęgniarka. A co stanie się, gdy w końcu pojawi się żona? I ksiądz także się zjawi. Czy na ostatnie namaszczenie?

Chyba Czesuaf: „Koncert życzeń i zażaleń”

Stały punkt programu tym razem zaskakuje, bo więcej w nim życzeń niż zażaleń. I to tych dla przyszłego prezydenta. Ale są i zażalenia. Od pingwinów zza cła od Donalda Trumpa i od cyrkowca za to, że ciężko rywalizować z wydarzeniami w pewnym okrągłym budynku w stolicy. I tradycyjnie już na koniec muzyczna puenta.

Chyba Czesuaf: „Parszywa żmijo”

Piosenka, której melodia na pewno nie pochodzi z Polski. Jej nowy tekst prezentuje w jakże przesympatyczny sposób spotkanie dwóch znanych polityków, znacznie różniących się wzrostem, które nie tak dawno miało miejsce przy sejmowej mównicy.

Chyba Czesuaf: „Wielkanoc - Student z Japonii”

Polska rodzina na święta zaprasza gościa z dalekiej Azji. Młody człowiek przyjechał na studencką wymianę i bardzo chce poznać nasze zwyczaje. Świąteczny czas to najlepszy sposób, żeby mógł przekonać się, jak w Polsce wyglądają rodzinne spotkania. Gospodarz domu wie, co należy robić, żeby Hiroshi nie narzekał na nastrój. A gdy już procenty się pojawią, to i zabawa się rozkręca. To jeszcze nie wszystko. Egzotyczny gość ma w planach organizację dnia japońskiego.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KABARET NA ŻYWO (@kabaretnazywopolsat)

Pan Li: „Gwoździe”

Gdy na scenę wychodzi iluzjonista, to napięcie tylko rośnie. A gdy zaprasza do siebie kogoś z widowni, to tym bardziej robi się ciekawie. Prezentuje numer z gwoździem w roli głównej, który może skończyć się tak, jak w telewizji śniadaniowej. Oby jednak nie...

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KABARET NA ŻYWO (@kabaretnazywopolsat)

Chyba Czesuaf: „Weź wrzuć na luz”

Pozytywne przesłanie finałowej piosenki jest bez wątpienia kluczem do spokojniejszego życia. Choćby i po to, żeby nie przejmować się zbliżającymi wyborami w kraju nad Wisłą.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KABARET NA ŻYWO (@kabaretnazywopolsat)

„Kabaret na żywo. Chyba Czesuaf” - zobacz odcinek 6:

Kabaret na żywo. Chyba Czesuaf w sobotę o godz. 19:55 w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat