Katarzyna Zielińska jest absolwentką krakowskiej szkoły teatralnej, jednak zawsze marzyła, aby mieszkać w Warszawie. Cel osiągnęła, dziś gra w stołecznych teatrach oraz w popularnych serialach i filmach. Cieszy się sympatią widzów, a z królowej stylistycznych wpadek stała się ikoną stylu.
W życiu niczego nie żałuje i stara się skupiać tylko na przyszłości. Jej motto brzmi: „Po burzy zawsze przychodzi dzień”. - Rodzice nauczyli mnie tego, żeby nie patrzeć wstecz - opowiada Krzysztofowi Ibiszowi. - W życiu trzeba doceniać pozytywy - dodaje.
Prywatnie jest szczęśliwą żoną i mamą. - Ważne, żeby być takim rodzicem, który pozwala na marzenia własnemu dziecku i wspiera go w tych marzeniach - wskazuje. Sama była pilną uczennicą. - Nie zakochiwałam się, bo chciałam się uczyć - zdradza. Nigdy nie chodziła na wagary, a alkoholu spróbowała pierwszy raz po swoich osiemnastych urodzinach. Dopiero na studiach był czas na zabawę, choć z umiarem.
Nie lubi odpłacać ludziom pięknym za nadobne. - Strasznie kocham życie i tak sobie myślę, że jeśli będę innym zazdrościć, a sama nie będę dążyć do swoich celów i marzeń… no to po co mi takie życie. Musiałam jednak to w sobie wytrenować - przyznaje.
Jak znosiła trudne momenty? - Lubię sobie popłakać, ale potem tupnę nogą… Te gorsze chwile mnie fajnie nastrajają, żeby iść do przodu - przyznaje.
Męża poznała… w przedszkolu, a później los zetknął ich znów po latach. Jak przez ten czas toczyło się jej życie? Kto złamał jej serce? Jak sobie radziła tuż po przeprowadzce do Warszawy i jak przeszła niesamowitą metamorfozę?
„Demakijaż” w poniedziałki o godz. 22:00 tylko w POLSAT CAFE.
Zobacz program „Demakijaż” z Katarzyną Zielińską w IPLA.TV.
2016-09-06
Poznaj bliżej Kasię Zielińską! Jakich tematów nie lubi?
Aktorka była pierwszym gościem Krzysztofa Ibisza w nowym sezonie „Demakijażu”.