Pierwszy raz zagrała w teatrze w wieku siedmiu lat. Na łódzką filmówkę dostała się za pierwszym podejściem, a dyplom zrobiła u Juliusza Machulskiego. Tuż po szkole zagrała jedną z najbardziej sentymentalnych postaci polskiej literatury, Stefcię Rudecką w serialu „Trędowata”. Największą popularność i miłość widzów przyniosła jej rola charyzmatycznej Zuzy w przebojowym serialu „Przyjaciółki”. Natomiast w myśl zasady - przez żołądek do serca - postanowiła zdobyć serca widzów w kulinarnym show „TOP CHEF. Gwiazdy od kuchni”. Bez skrępowania przyznaje, że czuje się najszczęśliwszą kobietą na ziemi.
Życiowe mądrości w dzieciństwie przekazał jej ukochany tata, w trakcie ich wspólnych podróży po Polsce. - Zawsze uśmiecham się z sentymentem na myśl tamtych dni. To jest osobny rozdział mojego życia, taka moja przygoda z tatą, którego niestety już nie ma. Doprowadził mnie do skończenia szkoły, opiekował się mną, a później mógł spokojnie odejść. Nauczył mnie życzliwości, cieszyć się tym, co się ma i doceniać ten moment, w którym się jest - zdradziła Krzysztofowi Ibiszowi.
Śmierć ojca była dla niej trudnym okresem. Zbliżyła się wtedy z mamą i bratem. - W tym najważniejszym momencie, kiedy trzeba było podjąć ważne decyzje myślę, że ogarnęłam to wszystko. Przejęłam obowiązek spinania tego wszystkiego - wyznała. - Byłam takim żołnierzem. Jeździłam do szpitala, gotowałam dla nas i wracałam do ojca czytać mu książki. Wierzyłam, że jeśli będę to robić, to on do nas wróci.
Pierwsze miłości przeżywała w rodzinnym Lublinie, gdzie uległa artystycznej fascynacji tancerzem i reżyserem, ale swojego męża poznała w Łódzkiej Szkole Filmowej. - To był strzał. Z Rafałem to był absolutnie strzał Amora. Spotkaliśmy się przez przypadek nad polskim morzem. Usiedliśmy i przegadaliśmy trzy, cztery godziny. I tak zostaliśmy parą, chyba na kolejne dziesięć lat - wspominała. Aktorka po raz pierwszy szczerze opowiedziała o swoim małżeństwie i wspólnym życiu, ale także o tym dlaczego ta miłość się skończyła. - Przyszedł moment, kiedy uznaliśmy, że uczciwiej będzie jak pójdziemy dalej osobno.
Nie zabrakło również pytań o jej obecnego partnera życiowego, Bartka i jej syna. Anita opowiedziała jak idą przez życie oraz jak wyglądało ich pierwsze spotkanie, co takiego spodobało się jej w Bartku i jak wyglądały początki ich związku. - Było bardzo trudno - zdradziła. Dlaczego?
„Demakijaż” w poniedziałki o godz. 22:00 tylko w POLSAT CAFE.
Zobacz program „Demakijaż” z Anitą Sokołowską w IPLA.TV.
Zobacz także:
Barbara Kurdej-Szatan zdradza swoje sekrety
Krzysztof Ibisz skłonił do zwierzeń Katarzynę Figurę
Poznaj bliżej Kasię Zielińską! Jakich tematów nie lubi?