Wiosenna odsłona tanecznego show nabiera tempa. Klasa uczestników nie pozostawia wątpliwości, a godziny ciężkich treningów nie poszły na marne. Trzeba przyznać, że zaangażowanie może budzić podziw i wielkie brawa. Widać, że odrabiają pracę domową, zadaną przez tanecznych nauczycieli.
Jedno jest było pewne: walka o Kryształową Kulę obfitować będzie w liczne niespodzianki. Trofeum, którego częścią jest nagroda 100 tysięcy złotych dla triumfatora i 50 tysięcy dla partnerującego tancerza oraz splendor dodatkowo motywują uczestników jubileuszowej edycji „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”.
Co wydarzyło się w drugim odcinku? Taneczne trzęsienie ziemi! Piękne kobiety, przystojni mężczyźni i gorące rytmy. To przepis na taneczne show wszech czasów. Królowały rytmy rodem z Ameryki Łacińskiej. Trzeba przyznać, że uczestnicy zostali rzucenia na głęboką wodę. Pieczę nad wszystkimi treningami objął sam Michał Malitowski. Cha-cha, rumba, tango, samba - to tylko namiastka tego, co widzowie mogli zobaczyć na parkiecie.
Jako pierwsi zatańczyli Monika Mariotti i Rafał Maserak. Zmierzyli się z sambą. Dynamiczny taniec spodobał się jurorom. - Te rytmy to zdecydowanie twoja bajka. To jest twój taniec. Brawo dla Ciebie! - jednoznacznie podsumował występ pary Michał Malitowski. W podobnym tonie wypowiadała się Beata Tyszkiewicz. - Podoba mi się, że pani tańczy po swojemu, widać indywidualność - oceniła. Pozostali sędziowie również nie szczędzili pochwał. Andrzej Grabowski zaznaczył, że para „daje czadu”. - Był seks, dobrze wiesz. Jesteś taki czupur taneczny - otwarcie oświadczyła Iwona Pawlović. Para uzyskała 33 punkty.
Kolejni na parkiecie pojawili się Michał Malinowski i Agnieszka Kaczorowska. Zatańczyli salsę. - Porozumiewają się językiem ciała - uznał prowadzący program Krzysztof Ibisz. - Taniec jak malina - wtórował Andrzej Grabowski. - Ale jesteś kocur. Wodziłeś oczami za jej biodrami - podsumowała występ Iwona Pawlović, a Michał Malitowski wytknął „brak feelingu”. Werdykt? Zasłużyli swoim tańcem na 31 punktów.
Iwona Cichosz i Stefano Terrazzino zaprezentowali się w rumbie. Przy okazji występu okazało się, że ukochany miss świata jest Norwegiem. Były emocje. Jurorka Iwona Pawlović wzruszyła się, a jej oczy zrobiły się szkliste. - Jestem w tańcu razem z tobą - akcentowała. Andrzej Grabowski pokusił się o filmowe skojarzenie i przywołał scenę, gdy Al Pacino w oscarowej roli tańczy w filmie „Zapach kobiety”. - Ten taniec był jak śpiewany, piękny, miłosny wiersz - uznała Beata Tyszkiewicz. Nawet surowy Michał Malitowski był zadowolony. - Zagrały wszelkie detale, jestem w szoku - deklarował taneczny mistrz. Para wytańczyła rumbą 38 punktów.
W rytmie cha-cha próbowali odnaleźć się Robert Koszucki oraz Hanna Żudziewicz. - Trochę polska ta cha-cha wyszła - wprost podsumował Michał Malitowski. - Stonuj kroki i zajmij się Hanią - radziła Beata Tyszkiewicz. - Jak fordanser - dodała aktorka. Jurorzy nie kryli się ze swoimi opiniami. - Trochę było to komiczne - oceniła występ Iwona Pawlović. Robert i Hanna zdobyli 26 punków od sędziów, potem trafili do zagrożonej dwójki par i ostatecznie pożegnali się z programem.
Żora Korolyov i Dominika Gwit wkroczyli na parkiet z rumbą. Ten występ przypadł wszystkim do gustu. - Kawał babeczki z ciebie i kawał dobrej rumby odwaliłaś - określiła taniec Iwona Pawlović. - Jak Żora się na panią patrzył, miał minę Rasputina - dostrzegł Andrzej Grabowski - Skup się na ciele i będzie bomba - radził Michał Malitowski. - Zarumbista para! - powiedziała po występie Żory i Dominiki, współprowadząca „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” Paulina Sykut-Jeżyna. Ich popisy oceniono na 32 punkty.
Tango zaprezentowali Marcin Korcz i Wiktoria Omyła. Prowadzący taneczne show Krzysztof Ibisz określił je mianem pełnego zmysłowości. - Technicznie tańczysz bardzo poprawnie, ale od ciebie trochę więcej wymagam - tak Michał Malitowski namawiał aktora do podniesienia sobie wyżej poprzeczki. - Ten taniec był sensualny - uznała Beata Tyszkiewicz. W efekcie wysoka nota i suma 35 punktów.
Następny duet był bacznie obserwowany przez męża gwiazdy. - On ma na Jacka czujne oko - powiedział z uśmiechem Krzysztof Ibisz, przedstawiając Marcina Feddka, komentatora Polsat Sport, prywatnie męża Pauliny Chylewskiej, której partnerem w programie jest Jacek Jeschke. Jak wypadła cha-cha w wykonaniu pary? - Zbyt nisko opuszczona broda, coś nie tak było z twoim pionem - wypunktowała Iwona Pawlović. Także Andrzej Grabowski wydawał się nieco rozczarowany. - Tydzień temu pani bardziej mnie zachwyciła - ocenił aktor. - Po dwudziestu latach znów się zakochuję w żonie! Takiego kocura parkietu się nie spodziewałem - oznajmił obecny w studio dziennikarz sportowy, autor książki o selekcjonerze reprezentacji Polski, Adamie Nawałce. Jaki wynik? 28 punktów.
Paulina Biernat i radiowiec Tomasz Zimoch zaprezentowali salsę. - Aktorsko jest postęp, tanecznie spadek - uznała Iwona Pawlović wyciągając później tabliczkę z notą „1”. - Ma pan strzelić kontaktową bramkę - apelował Andrzej Grabowski po parkietowych popisach komentatora sportowego. W osobliwy sposób taniec Tomasza Zimocha skomentowała jego żona. - Mąż jest królem parkietu, ale przy stoliku. Tomasza kosztuje to wiele emocji - wskazała Agnieszka Zimoch. W sumie wyszło skromne 19 punktów i nerwy do końca, bo para znalazła się wśród zagrożonych, ale ostatecznie została w programie.
Żarty na bok! Poważny taniec, więc powinno być też więcej powagi. Emocje w tangu mieli pokazać Mariusz Kałamaga i Walerija Żurawlewa. Zamiast uśmieszków trochę dramaturgii. Udało się? - To było pięknie smutne. Melancholijne. Bardzo mnie to wciągnęło - uznał Michał Malitowski. - Chodź do mnie, tulić cię będę. Fajny, tajemniczy facet z ciebie. Poznajemy cię innego - nie szczędziła pochwał Iwona Pawlović. Artysta kabaretowy i jego taneczna partnerka uzyskali notę 35 punktów.
Jako ostatni na parkiecie tanecznego show zaprezentowali się Jan Kliment i Natalia Szroeder. Parze przyszło zmierzyć się z sambą. - Nieźle. Dzisiaj najlepiej ze wszystkich - ocenił Michał Malitowski. - Pani się piorunem uczyła - zauważyła Beata Tyszkiewicz. W zabawny sposób taniec podsumował Andrzej Grabowski, nawiązując do pochodzenia tancerza. - Pan Kliment wygląda jak Brazylijczyk z Rio, a nie Czech z Frydek Mistek. - Brawa dla wszystkich gwiazd za piękne elementy wykończeniowe - mówiła Iwona Pawlović. Jan i Natalia otrzymali 36 punktów.
Warto podkreślić, że Polsat zapewnił osobom niesłyszącym możliwość pełnego kibicowania. Audycja z napisami na żywo jest dostępna po wyborze odpowiedniego przycisku na pilocie lub uruchomieniu strony 778 Gazety Tv Polsat. - Telewizja Polsat zdecydowała się na ten krok i traktuje to jako element realizacji misji publicznej. Żadna telewizja w Polsce nie wprowadziła wcześniej napisów do audycji rozrywkowej realizowanej „na żywo”. Dla nas, jako stacji komercyjnej jest to bez wątpienia powód do dumy, że jesteśmy pionierem i liderem tego typu rozwiązań w Polsce - powiedział Mirosław Błaszczyk, Prezes Zarządu Telewizji Polsat. „Taniec z Gwiazdami” wszedł na jeszcze wyższy poziom!
Michał Pogodowski
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” w każdy piątek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
„Może sobie zrzucę z dychę. Dla zdrowia”
„Taniec z Gwiazdami” z napisami dla niesłyszących!
Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut zatańczyli na start!
Paulina Chylewska o „Tańcu z Gwiazdami”
Dominika Gwit: Pokażę w tańcu swoje emocje
Michał Malinowski: Mogę się zakochać w tańcu!
Iwona Cichosz: Słyszę muzykę na swój sposób
Tomasz Zimoch porównał naukę tańca do…
Kto jest faworytem „Tańca z Gwiazdami”?