Przeprowadzili już wiele remontów, dając potrzebującym rodzinom nadzieję na lepsze życie. W ekspresowym tempie, tocząc wyścig z czasem, muszą zmagać się z wieloma trudnościami, aby zapewnić uczestnikom programu nowy ciepły dom. Czym byli najbardziej zaskoczeni? Jakie niespodzianki spotykali na swojej drodze?
- Pamiętam taką sytuację, że zamiast wymienić tylko zniszczone połacie dachu, musieliśmy wymienić krokwie. To było dla nas duże wyzwanie. Tym bardziej, że na wszystko mamy tylko pięć dni - opowiada architekt Martyna Kupczyk w rozmowie z POLSAT.PL.
- Inny trudny przypadek dotyczył szamba, które znaleźliśmy pod budynkiem, a o tym nie wiedzieliśmy. No i raz zawalił nam się komin! Ale są też drobniejsze przeszkody. Na przykład za jakimś meblem jest rura, którą muszę potem obudować, a to z kolei przesądza o rozmieszczeniu pozostałych mebli - dodaje. Jak widać, planowanie trwa praktycznie bez przerwy.
Wszystkie rodziny, które zgłaszają się do programu, są w krytycznej sytuacji, a na warunki w jakich żyją wpływ ma przede wszystkim zła kondycja finansowa, często spowodowana chorobą lub innymi kłopotami osobistymi. Architekci i ekipa budowlana muszą reagować błyskawicznie. - Trzeba być non stop pod telefonem i kontrolować prace, żeby nie było nowych niespodzianek - podkreśla Martyna Kupczyk.
„Nasz nowy dom” często wzrusza do łez i ma swoją misję. Widzowie podziwiają efekt końcowy, ale zdarzają się również pytania, jak to możliwe, żeby w tak krótkim czasie przeprowadzić bardzo skomplikowane remonty. Maciej Pertkiewicz, drugi z architektów związanych z programem, daje odpowiedź na bardzo konkretnym przykładzie problemów z grzybem. - Kluczem jest zawsze kompleksowa likwidacja przyczyny - wskazuje. - Stosujemy chemię i usuwamy zarażone tynki oraz wszystkie przyczyny powstawania grzybów: niedocieplone wnętrza, mostki termiczne, przymarzanie muru, brak izolacji, a także przecieki podnoszące wilgoć wewnątrz budynku. Gdy wymienimy dach, ocieplimy ściany i dogrzejemy budynek od środka, wtedy nie ma mostków termicznych i ograniczamy rozwój grzybów - wyjaśnia w rozmowie z POLSAT.PL.
Ponieważ ekipa pracuje przez cały rok to wpływ na realizacje ma także aura. Nie ma chyba wątpliwości który okres sprawia więcej kłopotów przy ekspresowym remoncie zniszczonego budynku. - Sezon zimowy jest dużo trudniejszy od letniego, chociaż czasem i ulewa przy wymianie dachu krzyżuje nam plany - zaznacza Maciej Pertkiewicz. - Ogólnie unikamy mokrych prac. Nasze technologie są głównie suche, żeby nie wymagały długiego schnięcia. Czasem wystarczy pół dnia i wstawienie do środka nagrzewnic. Latem trochę bardziej pozwalamy sobie na mokre technologie - przedstawia sposoby na skuteczność architekt. Trzeba przyznać, że fachowość i zaangażowanie to dwa podstawowe czynniki, które zawsze pozwalają osiągnąć zamierzony efekt.
Maksymilian Jaworowski
„Nasz nowy dom” w każdy czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Powtórka w niedzielę o stałej porze, czyli o godzinie 17:45.
Zobacz także:
Martyna Kupczyk dla POLSAT.PL: Remont domu jest czasem jak nowe życie
Maciej Pertkiewicz dla POLSAT.PL: Najważniejsza jest dla nas pomoc rodzinie
Świąteczny „Nasz nowy dom” pełen blasku i radości