Już tylko najbardziej wytrwali biorą udział „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Szósty odcinek obfitował w niesamowite i efektowne ewolucje oraz salta. A wszystko w znanych z aren cyrkowych wcieleniach, kolorowych przebraniach i makijażach. Widzowie mieli okazję podziwiać uczestników w dwóch etapach. Najpierw oceniane były tańce pojedyncze. Gwiazdy programu zatańczyły m.in. tango, charlestona, quickstepa i paso doble do znanej muzyki cyrkowej, specjalnie zaaranżowanej przez Tomasza Szymusia. Potem zaprezentowali tańce grupowe, przy których fantastycznie się bawili w sześcioosobowych zespołach.
Jako gość specjalny w programie pojawił się Rafał Jonkisz. Mister Polski 2015 był jedną z gwiazd piątej edycji „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Wtedy w parze z Waleriją Żurawlewą ostatecznie zajął czwarte miejsce. Teraz wrócił do show w roli… akrobaty.
- Najbardziej roztańczona arena cyrkowa świata - w ten sposób scenografię i temat programu określił Krzysztof Ibisz. To był wieczór pełen magicznych momentów i wzruszeń. To już połowa drogi do wielkiego finału. Poziom uczestników jest coraz wyższy. Rosną oczekiwania sędziów i publiczności.
Dominika Gwit i Żora Korolyov zatańczyli jako pierwsi. Para zaprezentowała charlestona. Występowi towarzyszyli akrobaci zawieszeni na trapezach. - Tak trzeba rozpoczynać każdy odcinek, jak ty się starałaś - powiedziała Iwona Pawlović. - Show must go on - dodała Beata Tyszkiewicz. - Scena jest twoja - wtórował Michał Malitowski. - W tych cyrkowych klimatach podobała mi się pani najbardziej z dotychczasowych pani tańców - uznał Andrzej Grabowski. Para uzyskała 32 punkty.
Natalia Szroeder oraz Jan Kliment przedstawili „akrobatyczne tango”. Zmysłowym ruchom pary towarzyszyli tancerze zamknięci w rybackich sieciach, podwieszonych do sufitu. Dawało to niesamowite wrażenie. - Oni tworzą absolutną jedność - uznał Krzysztof Ibisz. - Wzorcowo dzisiaj było. Zabrakło subtelnego stawiania kroków - zachwycała się Iwona Pawlović. - Szarpane to dla mnie było. Dużo błędów w pracy stóp. Duże brawa za płynność, ale nad techniką trzeba pracować - skwitował Michał Malitowski. Mimo uwag, para dostała 36 punktów.
Monika Mariotti wraz z Rafałem Maserakiem mieli okazję pokazać swoje umiejętności w quickstepie. Para zaprezentowała zabawną scenkę, gdzie tancerz odgrywał rolę dyrektora cyrku. Popisom na parkiecie towarzyszyli profesjonalni akrobaci. - Twoja energia jest „wow” - powiedział Michał Malitowski. - Jakiś pstryczek-elektryczek cię przełączył. Uważam, że załapałaś coś w tym tańcu - zauważyła Iwona Pawlović. - Chciałbym być pani Gigi L’Amoroso - stwierdził Andrzej Grabowski. Sędziowie ocenili taniec na 33 punkty.
Marcin Korcz i Wiktoria Omyła intensywnie trenowali, aby wypaść jak najlepiej. - Odcinek cyrkowy to moje małe spełnienie marzeń - mówił aktor przed wejściem na parkiet. Para zatańczyła paso doble, a Marcin z werwą odgrywał w tańcu rolę torreadora. - Gdyby tu była straż pożarna, musiałaby schłodzić tę parę - mówił po występie Krzysztof Ibisz. - To było dobre, konserwatywne paso doble - stwierdziła Iwona Pawlović. - Technicznie to był jeden z lepszych tańców, jakie widziałem w tej edycji. Napięcie rosło, ale szczytowania nie było - podkreślił z humorem zadowolony Michał Malitowski. - Miał pan minę szarżującego byka - cmokał z zachwytu Andrzej Grabowski. Jurorzy przyznali Marcinowi i Wiktorii aż 38 punktów.
Iwona Cichosz i Stefano Terrazzino wkroczyli na parkiet z sambą. Ich występ poprzedziły pokazy akrobatów. Żywiołowy taniec wzbudził aplauz publiczności. - Brakowało mi rytmu. Timing był, ale rytmu nie - strofował parę Michał Malitowski. - Pani ma grację w tańcu. To przyciąga wzrok - akcentował Andrzej Grabowski. - Uważam, że tak poprawnej samby dawno nie widzieliśmy, „heloł”! - obruszyła się na opinię Malitowskiego Iwona Pawlović. Na konto pary powędrowało 35 punktów.
Jako ostatni w tej części odcinka zaprezentowali się Michał Malinowski i Agnieszka Kaczorowska. - Z cyrkowych rzeczy potrafię strzelać z bata - zachwalał swoje umiejętności aktor. - To będzie taniec z pazurem - zapowiadała Agnieszka Kaczorowska. Para zaprezentowała tango, w którym tancerka przybrała rolę kota, a gwiazdor tresera. - To było piękne, ciekawe, dramatyczne. Ale technicznie fatalne - nieoczekiwanie oceniła występ Iwona Pawlović. - To było fajnie zagrane, ale technicznie nie bardzo - zgodził się z mistrzynią Michał Malitowski. Agnieszka i Michał otrzymali zaledwie 30 punktów.
Taniec grupowy zdominował drugą część programu. Tam liczyła się przede wszystkim współpraca i dobre zgranie. Gwiazdy i tancerze musieli pokazać swoje umiejętności do tematu „U cioci na imieninach”. Popisom towarzyszyła muzyka gwiazdy disco polo, samego Zenona Martyniuka. Iwona Cichosz, Monika Mariotti i Marcin Korcz wraz z tanecznymi partnerami pokazali, że taniec oraz dobra zabawa idą w parze. - Chciało by się być na takich imieninach - ucieszył się Andrzej Grabowski. - Cudowna cyrkowa zabawa, szaleństwo! Dobrze, że jesteście cali - żartowała Beata Tyszkiewicz. Do grupy powędrowało 36 punktów.
Kolejny zespół miał tanecznie pokazać szkołę. „Paka z trzepaka” prezentowała umiejętności do muzyki Britney Spears. Dominika Gwit, Natalia Szroeder i Michał Malinowski wraz z partnerującymi im profesjonalistami przedstawili show w stylu amerykańskiego koledżu. - Stworzyliście taką ciekawą choreografię, że nie wiedziałam, kto jest amatorem, a kto gwiazdą - chwaliła Iwona Pawlović. Ocena? 35 punktów.
Tyle emocji tanecznych, po których nastąpił czas decyzji widzów. Wśród zagrożonych byli Dominika Gwit i Żora Korolyov, ale w wyniku głosowania program opuścili Monika Mariotti oraz Rafał Maserak. - Zakochałam się w tańcu! - dziękowała aktorka. - Przez osiemnaście edycji nie trafiłem na tak wspaniałego człowieka, jakim jest Monika - powiedział na pożegnanie Rafał Maserak. W programie zostało już tylko pięć par.
Michał Pogodowski
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” w każdy piątek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
Marcin Korcz sensacją „Tańca z Gwiazdami”
Zobacz prywatne zdjęcia Michała Malinowskiego
Monika Mariotti: Nie możemy się wszystkim podobać
Dzień po „Tańcu z Gwiazdami” została magistrem!
Tomasz Zimoch i jego szalony taneczny mecz
Natalia Szroeder w drodze po Kryształową Kulę?