Mężczyzna samotnie wychowuje porzuconą przez matkę malutką córeczkę. - Wydawało mi się się, że związek z mamą Malwiny będzie miał jakąś przyszłość. Niestety, dwa miesiące po urodzeniu córki, okazało się, że moja wybranka ma już nowego partnera - mówi pan Arkadiusz.
Początkowo, Malwinka miała mieszkać u ojca tylko przez tydzień. Jej matka za pomocą sms-a, oświadczyła jednak, że zrzeka się praw do dziecka, a dziewczynka zostanie z panem Arkadiuszem na zawsze. - Nie byłem przygotowany na taką sytuację. Musiałem sobie jednak jakoś poradzić - wyjaśnia ojciec.
Ze względu na to, że malutka Malwinka wymaga stałej opieki, pan Arkadiusz nie może podjąć pracy. Mężczyzna przyznaje, że dostawał wiele propozycji oddania córki do rodziny zastępczej, jednak nie zdecydował się podjąć aż tak dramatycznego kroku. - Dam radę i nie poddam się. Udowodnię, że można wychować normalnie dziecko, bez matki - deklaruje.
Rodzina mieszka w tragicznych warunkach. Dom ogrzewa niebezpiecznie ustawiony piec „koza”, który stanowi zagrożenie dla ruchliwego dziecka. W całym budynku panuje wilgoć. Kuchnia znajduje się w wiatrołapie, a dziewczynka śpi z tatą na starym tapczanie. Dom wymaga potężnego remontu i jest kompletnie niedostosowany dla Malwinki. Pan Arkadiusz poprosił więc o pomoc ekipę programu, która i tym razem stanęła przed nie lada wyzwaniem.
„Nasz nowy dom” w każdy czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Powtórka w niedzielę o stałej porze, czyli o godzinie 17:45.
Zobacz także:
Czym rodziny zaskakują twórców „Nasz nowy dom”?
„Nasz nowy dom” jest zawsze pełen niespodzianek
Martyna Kupczyk dla POLSAT.PL: Remont domu jest czasem jak nowe życie
Maciej Pertkiewicz dla POLSAT.PL: Najważniejsza jest dla nas pomoc rodzinie
Świąteczny „Nasz nowy dom” pełen blasku i radości