Grześ po nocy spędzonej na mrozie nadal nie mówi. Adam chce zabrać go na konie, ale Robert i Maria nie zgadzają się na ich wspólny wypad. Narzeczony Marii cały czas ma pretensje do Żmudy, że leczył chłopca w miejscowym szpitalu, zamiast przewieźć go do specjalistycznego ośrodka.
Na domiar złego Adam zostaje zawieszony w prawie do wykonywania zawodu, a Maria podejrzewa, że mógł przyczynić się do tego Robert.
Recepcjonistka z przychodni dostaje kwiaty od poznanego w internecie mężczyzny i umawia się z nim na randkę. Szarmancki elegant zapomina jednak portfela i prosi o uregulowanie rachunku za kolację.
- Jutro wezmę Cię na lunch i oddam pieniądze - deklaruje. Dzień później nieznajomy tłumaczy, że portfel tak naprawdę mu ukradziono. Znajdowała się w nim firmowa gotówka, więc najprawdopodobniej wyrzucą go z pracy. Ewa pożycza mu pieniądze.
Mężczyzna dostaje ostrego napadu bólu i ląduje w przychodni z zapaleniem wyrostka. Ewa przeglądając jego telefon dowiaduje się, że jest oszustem matrymonialnym i pożycza pieniądze od różnych kobiet. Ze zranionym sercem postanawia zgłosić sprawę na policję. - Telefon i to, co jest w nim będzie dowodem w sprawie - mówi.
Pirat drogowy szalejący na quadzie potrąca małą dziewczynkę, która z poważnymi obrażeniami trafia na operację. Maria prosi Adama, żeby podwiózł ją do matki mężczyzny, który spowodował wypadek. Kobieta wezwała pomoc, jest roztrzęsiona i skoczyło jej ciśnienie.
Adam trafia na miejsce wypadku i wnioskując po kasku poszkodowanego uważa, że wymaga on pilnego przebadania. - Jeżeli sprawca uderzył w kamień, to może mieć bardzo poważne urazy wewnętrzne głowy - analizuje Żmuda.
Lekarz za zgodą aspirant Weroniki zabiera podejrzanego z tymczasowego aresztu do szpitala i zleca tomografię. Okazuje się, że mężczyzna jest zdrowy. Robert jest zirytowany zaistniałą sytuacją.
Adam podejrzewa, że sprawcą wypadku jest zupełnie inna osoba. Lekarz igra z ogniem i prowadzi małe prywatne śledztwo. Dowiaduje się, że dziewczynkę potrącił syn właściciela quada.
Okazuje się, że winę na siebie wziął jego pracownik, aby zyskać pieniądze na spłatę kredytów. - Po co się w to wtrącałeś człowieku? Teraz wszyscy będziemy mieć przerąbane - mówi do Żmudy zdemaskowany oszust. Syn właściciela quada mdleje, ale na szczęście w pobliżu jest Adam. Lekarz dzwoni po karetkę, która zabiera chłopca do szpitala.
W przychodni zjawia się Bogdan, domagając się morfiny. Zych robi mu zastrzyk, ale w zamian prosi szwagra o zapisanie się na terapię odwykową. Bogdan odwiedza Olgę i domaga się pieniędzy za swoje milczenie. Grozi jej, że dzięki jego zeznaniom kobieta wyląduje w więzieniu.
Adam zabiera Grzesia na konie, a Maria ma do niego pretensje, że wsadził chłopca na zwierzę. - Adam prosiłam, żebyś nie szarżował - mówi z wyrzutem pielęgniarka.
Robert odwiedza Adama w jego mieszkaniu i oświadcza, że zamierza wystąpić na drogę sądową o przyznanie praw do opieki nad chłopcem. Żmuda jest w szoku.
Oglądaj w IPLA.TV: „W rytmie serca” - odcinek 8
„W rytmie serca” w każdą niedzielę o godz. 20:10 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
„W rytmie serca” - odcinek 7: Ślady na śniegu
„W rytmie serca” - odcinek 6: Tajemnice z przeszłości
„W rytmie serca” - odcinek 5: Fałszywy trop
„W rytmie serca” - odcinek 4: Umowa i... co dalej?
„W rytmie serca” - odcinek 3: Ryzykowne decyzje
„W rytmie serca” - odcinek 2: Kto tu kłamie?
„W rytmie serca” - odcinek 1: Na ratunek