Miesięczny pobyt na „Wyspie przetrwania” okazał się szczęśliwy dla Katarzyny Cebuli. 31-latka z Mieleszyna w ostatnim etapie pokonała trzech rywali - dwóch jeszcze na wyspie oraz Pawła Porębę w decydującym głosowaniu - i sięgnęła po nagrodę główną, czyli 150 tysięcy złotych. Uroczyste otwarcie urny z głosami, które przypieczętowały zwycięstwo Kasi poprzedzone zostało spotkaniem śmiałków, którzy od początku brali udział w przygodowym reality show.
W studiu telewizyjnym zasiedli: Paweł Bodzianny, Katarzyna Cebula, Ewa Chojnowska, Bartosz Czapiewski, Justyna Gokiert-Skrentna, Karolina Grychnik, Maciej Klotz, Piotr Krystkiewicz, Maciej Kuśmierz, Julia Maciuszek, Grzegorz Morawski, Ewa Orzechowska, Paweł Poręba, Anna Rybak, Anna Urbańska i Daniel Wiśniowski. To była prawdopodobnie jedyna okazja, aby zobaczyć ich znów wspólnie, tym razem nie na jednej z fidżyjskich wysp. Finałowe emocje udzieliły się wszystkim.
- Nieprzypadkowo chyba moje gołąbeczki obok siebie siedzicie - zwrócił się prowadzący show Damian Michałowski w kierunku Bartosza Czapiewskiego i Anny Rybak. Dwójka uczestników „Wyspy przetrwania” zapałała do siebie uczuciem i teraz stanowią parę. - Kto by pomyślał, że trzeba przebyć piętnaście tysięcy kilometrów, aby poznać tak wspaniałych ludzi, a wśród nich tak wspaniałą kobietę jaką jest Ania - wyznał Bartek. - Świetnie się dogadujemy, jest między nami wspaniale. Oby to trwało jak najdłużej - dodała uśmiechnięta Ania, zapraszając prowadzącego i wszystkich wyspiarzy na wesele.
Damian Michałowski postanowił włożyć kij w mrowisko i zwrócił się do „Klotzka” z sugestią, że ten przeczuwał, że „gdzieś są amory, ale nie widział przy kim fruwają”. - Na pewno fruwały przy Bartku - odpowiedział były komandos, który przypisał sobie rolę skierowania jego uczuć na „właściwą drogę”. Początkowo na wyspie 29-latek z Wrocławia flirtował z Ewą „Fitellą” Orzechowską. - Myślę, że docelowo nie mieliby o czym porozmawiać - dosadnie ocenił „Klotzek”. - Cieszę się z ich szczęścia - „Fitella” życzyła parze jak najlepiej.
Okazuje się, że większość z biorących udział w wyprawie spotyka się po powrocie do Polski z bardzo dobrym przyjęciem, są rozpoznawalni na ulicach, gdzie fani dają im dowody sympatii. - Podczas spaceru fan zaczął się ze mną obejmować „na misia”. Trochę było od niego czuć alkoholem - żartował Grzegorz Morawski.
Kluczowym punktem programu było otwarcie zapieczętowanej skrzyni i przeliczenie głosów. To, że większość z nich padła na Katarzynę Cebulę wzbudziła zadowolenie reszty uczestników.
- Absolutnie nie spodziewałem się takiego wyniku. Nie wiedziałem, że Kasia ma w sobie takiego wojownika, fightera - mówił po programie Damian Michałowski. Miała wokół siebie tytanów siły, a była zwinna jak zaskroniec. Zdobyła najwięcej głosów i wygrała. Nie stawiałem na nią początkowo, ale... jednak namieszała. Zrobiła to z klasą i zasługuje na to w stu procentach - wyznał dziennikarz.
- Bo na „Wyspie przetrwania” trzeba spodziewać się niespodziewanego - dodał w rozmowie z IPLA.TV.
Oglądaj w IPLA.TV: „Wyspa przetrwania” - KULISY
Zobacz także:
Co Kasia Cebula zrobi z wygraną w „Wyspie przetrwania”?
Wiemy, kto wygrał pierwszą edycję „Wyspy przetrwania”
Co z „Wyspy przetrwania” zapamiętamy na dłużej?