2017-11-28

Michał Cieślik budzi słuchaczy i nakręca weekend w MUZO.FM

0

Nowy prezenter o programach „Sampler” i „Strażnicy świtu” dla POLSAT.PL. Pierwszy prowadzi w piątki wieczorem, a drugi - razem z Martą Tryburą - od poniedziałku do piątku o poranku. Co powiedział o nowej pracy i nowych radiowych pomysłach.

Dotychczas był związany z Radiem ESKA i ESKA ROCK. Na antenie MUZO.FM zadebiutował w poniedziałek 20 listopada, w porannym paśmie „Strażnicy Świtu”. Razem z Martą Tryburą zachęca w nim do wstawania w rytm najlepszych kawałków. A w piątki od godz. 20:00 prezentuje swój autorski gust muzyczny.

- Jak to się stało, że dołączył pan do ekipy MUZO.FM?
- Od zawsze kręciły mnie dobre kawałki, więc mogę chyba powiedzieć, że byłem „skazany” na pracę w MUZO.FM.

- W jakich audycjach będziemy mogli pana usłyszeć?
- Od poniedziałku do piątku od godziny szóstej wraz z Martą Tryburą, budzimy słuchaczy w paśmie „Strażnicy świtu”. Ponadto w każdy piątek po dwudziestej poprowadzę swój autorski program „Sampler”, w którym dzielił się będę moimi fascynacjami muzycznymi i utworami, które pomogą dobrze rozpocząć weekend.

- Prowadząc program poranny musi pan wstawać znacznie wcześniej niż słuchacze. Jak wygląda pana poranek?
- Budzik dzwoni o 4:30. Z opcji „drzemki” nie korzystam - to bardzo ryzykowne o tej porze. Szklanka wody i orzeźwiający prysznic stawiają mnie na nogi. Następnie zabieram przygotowane wieczorem śniadanie i już pędzę autem przez puste o tej porze stołeczne ulice, by chwilę po 5:00 pojawić się w redakcji. Pracę rozpoczynam od podwójnego espresso i przeglądu porannej prasy, a ponieważ o poranku czas płynie zdecydowanie szybciej, niepostrzeżenie na zegarze pojawia się 6:00 i to już pora, by przywitać się ze słuchaczami.

- Jaka muzyka budzi pana do życia?
- Nie będę oryginalny i odpowiem, że muzyka, która zawiera odpowiednią liczbę uderzeń na minutę i dobre tempo. Lubię, kiedy pojawia się w niej jakiś chwytliwy gitarowy riff. Ostatnio świetnie sprawdzają się w tych okolicznościach utwory Kasabian czy Red Hot Chili Peppers.

- Czego mogą spodziewać się słuchacze po pana programie autorskim?
- W związku z tym, że program nazywa się „Sampler”, słuchacze mogą liczyć na wyjątkową kompilację ciekawych i niebanalnych utworów. W audycji pojawi się muzyka z płyt, po które naprawdę warto sięgnąć. W zdecydowanej większości będą to nowe wydawnictwa, ale nie będę też stronił od prezentowania albumów sprzed lat. Chętnie podzielę się też moimi odkryciami muzycznymi. „Sampler” polecam tym, którzy chcą przy dobrych dźwiękach odprężyć się po całym tygodniu i pozytywnie zacząć weekend. Spotykamy się w piątki od godziny 20:00.

- Czego nowego w MUZO.FM mogą spodziewać się słuchacze, którzy znają pana z anteny Radia ESKA ROCK?
- Mojego nowego radiowego ja. Począwszy od nowych godzin nadawania, przez nieco inne muzyczne otoczenie, po mój program autorski, w którym daję upust wieloletniej pasji do słuchania i kolekcjonowania muzyki. Przez ostatnich kilka lat towarzyszyłem słuchaczom w drodze z pracy do domu prowadząc tak zwane pasmo „drive time”. Teraz będę pomagał - oby skutecznie - w całej tej porannej krzątaninie przed wyjściem do pracy, na uczelnię czy do szkoły. Zatem - do usłyszenia w MUZO.FM!

Zobacz także:
Trzecie urodziny MUZO.FM. Wszystkiego najlepszego!

Komentarze