- Byłyście już wcześniej obecne w show biznesie. Dlaczego postanowiłyście podbić jeszcze internet i YouTube?
- Brałyśmy udział w pewnych produkcjach, nie chcemy jednak wracać do przeszłości. Oczywiście zawsze warto wyciągać z niej odpowiednie wnioski, ale ten etap mamy już za sobą. Obecnie całą energię kierujemy na nową ścieżkę, która będzie mocno związana z branżą muzyczną. Założyłyśmy zespół „Siostry Godlewskie”, mamy już wyznaczone daty koncertów. Czeka nas masa pracy, bo nowe propozycje pojawiają się każdego dnia. Na horyzoncie jest również udział w pewnym dużym projekcie, o którym na razie nie możemy mówić. Internet jest w dzisiejszych czasach potęgą - to tu rozgrywa się pojedynek o miejsce w show biznesie. Naszym celem nie było zaistnienie w mediach. Ten występ to była czysta zabawa oraz wspólnie spędzony wyjątkowy czas. Spłynęło na nas „błogosławieństwo” w postaci hejtu, który otworzył nam wrota do kariery.
- Wasze wykonanie piosenki „Pada śnieg” zdobyło niebywałą popularność w sieci. Dlaczego wybrałyście ten utwór?
- Kolędy nie są nam obce. Towarzyszą nam każdego roku. Z niecierpliwością oczekujemy grudnia, w którym rozprzestrzenia się cała cudowna świąteczna aura. Jesteśmy zdecydowanymi zwolenniczkami przeżywania tego wyjątkowego czasu, a utwór „Pada śnieg” jest naszym popisowym numerem, który umilał nam oraz naszej rodzinie już niejedną Wigilię.
- Wasza twórczość zdobyła sporą popularność i jest szeroko komentowana. Pojawiła się także fala hejtu. Jak sobie z nim radzicie?
- Każda z nas podchodzi do tego inaczej. Łączy nas jednak ta sama wrażliwość, którą nosimy w sobie. Nie ukrywamy, że po pierwszej fali, a wręcz po całym morzu hejtu, postanowiłyśmy usunąć nagranie z sieci. Jak jednak wiadomo, internet nigdy nie zapomina i wiele „życzliwych” osób zapisało nasze nagranie, aby później rozsyłać je po sieci. Dlatego postanowiłyśmy ponownie je zamieścić i sprawdzić reakcje ludzi na nasz występ, jednocześnie uodporniając się na te komentarze, ponieważ hejt może dotknąć cię jedynie raz. Później działa jak szczepionka, która uodparnia na internetowy „rzyg”, jaki fundują ci anonimowi ludzie zza ekranów komputerów. Jako siostry Godlewskie wyznajemy zasadę, że życie należy brać garściami oraz absolutnie nie można bać się ryzyka. Czasem trzeba pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa, które może wydawać się niezrozumiałe. Bo później ono może okazać się jedną z lepszych decyzji w życiu.
- Jakie macie pomysły na dalszą działalność artystyczną?
- Nasza przygoda z muzyką nie zaczęła się przez przypadek. Kochamy muzykę, która nie raz dodawała nam sił w trudnych sytuacjach i urozmaicała paletę barw szarej codzienności. Wspólnie z naszym menedżerem pracujemy nad pierwszymi utworami, które pojawią się na rynku muzycznym już pod koniec stycznia. Doszkalamy mankamenty wokalne poprzez codzienną pracę nad emisją głosu oraz choreografią, która jest nieodłącznym elementem każdego koncertu. Nikt nie jest idealny na starcie swojej przygody. Nawet najpiękniejsze diamenty muszą zostać oszlifowane, aby móc z wdziękiem i gracją błyszczeć w świetle reflektorów.
- Interesują was wspólne występy czy planujecie także indywidualną aktywność w show biznesie?
- Każda z nas jest indywidualistką. Esmeralda uwielbia projektowanie wnętrz i odzieży, a także malarstwo, podróże oraz - przede wszystkim - całym sercem kocha taniec. Małgosia interesuje się stylizacją i sportem - zwłaszcza ekstremalnym. Ale łączy nas wspólna pasja i miłość do muzyki oraz gotowania. Muzyczną drogą będziemy iść razem jako Siostry Godlewskie. Nie wykluczamy natomiast indywidualnej pracy medialnej.
- Niektórzy mówią o was „polskie Kardashianki”. Co wy na to?
- Porównanie do sióstr Kardashian to ogromny komplement. Odchodząc od fabuły ich programu, należy przyznać, że są niesamowicie inteligentnym kobietami, które owinęły sobie show biznes wokół palca! Są według nas ikoną reality show. Wielokrotnie rozważałyśmy pomysł na własny program tego typu. Sądzimy, że byłby to absolutny hit - nie tylko internetu, jak nasza kolęda.
- Znacie jakieś programy Polsatu?
- Wokół nas wiele się dzieje i nie mamy zbyt wiele czasu na rozrywkę przed telewizorem. Jeśli chodzi o programy, które oglądamy w Polsacie, to na pewno „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Uchylimy też rąbka tajemnicy - Esmeralda uwielbia serial „Przyjaciółki”! To jej „must have” na liście do obejrzenia.
- Czy chciałybyście wystąpić w którymś z programów Polsatu?
- „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” oraz „Jak oni śpiewają” - w tych programach odnalazłybyśmy się idealnie! Czyż nie ciekawie byłoby oglądać zaciętą walkę między siostrami na scenie bądź parkiecie?
Rozmawiał Michał Pogodowski