2018-03-05

Borys Wiciński: Bardzo dobrze się tu bawię

Serialowy Grześ opowiedział o pracy na planie „W rytmie serca”. Czy podoba mu się zawód aktora? Jak potoczą się dalsze losy jego bohatera i czym mały artysta interesuje się w wolnych chwilach? Poznajcie bliżej Borysa Wicińskiego.

Szerszej publiczności Borys Wiciński znany jest z serialu „W rytmie serca”. Wciela się w postać Grzesia, syna Marii Biernackiej (Barbara Kurdej-Szatan) i Adama Żmudy (Mateusz Damięcki). Czy lubi swoją rolę? - Lubię Grzesia, choć jest specyficzny. Raz jest troskliwy i grzeczny, a raz denerwuje się i ucieka. Ta rola do mnie pasuje - mówi w rozmowie z POLSAT.PL.

Młody aktor zdradza, że na początku jego przygody z „W rytmie serca” koledzy ze szkoły ciągle pytali go „jak to jest grać w serialu”? Teraz jednak przeszli nad tym do porządku dziennego i przyzwyczaili się, że widzą znajomą twarz co tydzień na ekranie telewizora. - Trzymają za mnie kciuki i mocno mi kibicują. Nie ma mowy o zazdrości - przyznaje Borys.

Serial nagrywany jest w malowniczym Kazimierzu Dolnym. Jak mały artysta odnajduje się na planie? - Na planie, jak i na próbach, bawię się bardzo dobrze. Aktorzy często opowiadają różne śmieszne żarty i jest wesoło. Mogę liczyć również na ich rady, dzięki którym dużo się uczę - mówi.

Udział w popularnej produkcji telewizyjnej często otwiera drzwi do wielkiej kariery. Czy Borys zdecyduje się na kontynuowanie przygody z aktorstwem? - Mam jeszcze dużo czasu na podjęcie decyzji. Bardzo podoba mi się taka praca i w przyszłości nie wykluczam, że zajmę się aktorstwem zawodowo. Ta profesja daje szansę poznawania wielu niesamowitych ludzi i odwiedzania nowych miejsc. Dzięki serialowi „W rytmie serca” byłem na przykład po raz pierwszy w Kazimierzu Dolnym - tłumaczy.

Borys Wiciński oprócz aktorstwa pasjonuje się także architekturą i pływaniem. - Na zajęcia z architektury chodziłem przez kilka lat. Kiedyś grałem też w piłkę nożną - wskazuje chłopiec.

Ekranowy syn Marii i Adama zdradził nam także jedną z tajemnic serialu. - W mojego zwierzaka wcielają się trzy pieski na zmianę: Falko, Tekla i Balbinka. Ostatni z nich dołączył do obsady dopiero niedawno, więc jeszcze się poznajemy. Widzę, że trochę się boi, bo czasami ucieka, ale daje się głaskać, a nawet karmić - cieszy się Borys.

Jak potoczą się dalsze losy Grzesia? - W drugim sezonie serialu „W rytmie serca" Grześ trochę się zmieni. Na pewno przysporzy swoim rodzicom więcej kłopotów i nie będzie już taki grzeczny jak do tej pory…- ujawnia Borys Wiciński. Co to oznacza? Przekonamy się wiosną.

Joanna Grochal

„W rytmie serca” dwa premierowe odcinki w niedzielę od godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „W rytmie serca” na Instagramie - @wrytmieserca.official

Zobacz także:
Drugi sezon „W rytmie serca” od marca w Polsacie
Walentynkowe wyznania gwiazd serialu „W rytmie serca”
Małgorzata Foremniak - bezwzględna, ale czy zła?
Artur Żmijewski dołączył do obsady „W rytmie serca”
Nowe problemy Marii Dębskiej. Z kim ma konflikt?
Julia Wieniawa-Narkiewicz w serialu „W rytmie serca”
Mateusz Damięcki został ojcem. Gratulujemy!

Oglądaj na oficjalnym kanale YouTube: