Małgorzata Kożuchowska urodziła się we Wrocławiu, ale dorastała w Toruniu. Z tatą wyprawiała się na ryby i grzyby, a z mamą piekła ciasta i sadziła kwiaty. Na uczelnię teatralną w Warszawie dostała się za pierwszym razem. Przepisem do popularności okazała się rola w filmie „Killer” Juliusza Machulskiego. Polskie kino zyskało wówczas nowy wielki talent. Ten sukces nie zaburzył jej dalszej kariery w teatrze. Należała do zespołów Teatru Narodowego i Teatru Dramatycznego. Do annałów telewizji przeszły jej role w „M jak Miłość”, „Tylko miłość” czy „Rodzince.pl”. Nie traci sympatii widzów nawet wtedy, kiedy gra czarne charaktery. Choć od zawsze żyje intensywnie, ma pewność, że nie przegapiła swoich kamieni milowych. Aby nie stracić równowagi, lubi stawać boso na trawie z filiżanką kawy w dłoni, a przez życie idzie zgodnie z zasadą „kochaj i rób co chcesz”.
- Wychowałam się na dużym osiedlu. W wieżowcu z betonowej płyty. To mało romantyczne miejsce. Ale mieliśmy działkę. Tata zawsze mówił, że jeśli się nudzę to mogę tam jechać i wyrywać chwasty - wspominała aktorka lata wczesnego dzieciństwa.
Jak to się stało, że Małgorzata Kożuchowska zdecydowała się na karierę aktorską? - Lubiłam książki. Mama mojego taty umiała na pamięć poematy Słowackiego. Ona mi to na dobranoc serwowała. Nasiąkałam tym. Potem sama bardzo dużo czytałam. Uciekałam w to - tłumaczyła artystka znana z filmu „Komornik”. - Jeśli się wie, że coś się najbardziej w życiu chce robić, to trzeba tego spróbować - dodała, opowiadając o trudnych egzaminach na uczelnię.
Jakich cech aktorka szuka w mężczyznach? - Ważne jest poczucie humoru. Charyzma i fascynacja, coś takiego, co mnie zaczaruje. Dobrze, żeby był mądry i jednak silny, abym nie mogła go zdominować - przyznała. W programie „Demakijaż” opowiedziała także o miłości swojego życia. Jak artystka poznała Bartłomieja? - Kto jest szefem w waszym związku? - pytał Krzysztof Ibisz. - On jest prezydentem, ja premierem - odpowiedziała dyplomatycznie.
Jak wyglądało życie studenckie Kożuchowskiej? - Na początku chciałam być pilną uczennicą. Później zaczęło się rozwijać życie towarzyskie. Moją nauczycielką, jeśli chodzi o imprezowanie, była Agata Kulesza. W tym wypadku można powiedzieć, że uczeń przerósł mistrza - żartowała Kożuchowska.
„Demakijaż” w niedzielę o godz. 15:00 w POLSAT CAFE.
Zobacz także:
Magdalena Różczka: Chcę mieć czas na zwyczajne życie
Katarzyna Warnke: Zazdrość zależy od partnera
Maja Ostaszewska: Rodzice zarażali nas pięknymi ideami
Helena Norowicz: Trzeba żyć w zgodzie z sobą
Ewa Błaszczyk: Lubię dawać, bo to wraca
Hanna Lis w „Demakijażu”: W życiu jestem minimalistką
Patrycja Markowska: Warto walczyć póki starczy siły
Krzysztof Ibisz: Ludzie nam ufają, to bezcenny kapitał
Magdalena Mielcarz: Moje życie jest przygodą
Joanna Liszowska: Najlepsza mama to szczęśliwa mama
Krystyna Janda w „Demakijażu”: Z latami łagodnieję
Karolina Szostak: Kobiety dziękują mi, że je zmotywowałam
Katarzyna Dowbor: Zakochuję się w intelekcie
Martyna Wojciechowska: Zatrzyma mnie tylko córka
Natasza Urbańska: Przytulanie załatwia wiele spraw
Dorota Wellman: Zauważam drugiego człowieka
Ewa Zakrzewska zwierzyła się Krzysztofowi Ibiszowi
Agnieszka Dygant: Lubię gdy mężczyźni są mężczyznami