Jak przystało na największe hity Kabaretu Skeczów Męczących pod znamiennym tytułem „Radio. Muzyka. Żarty” - zaczęło się od muzycznego wprowadzenia przeplatanego wywiadami, które miały w sobie wiele dowcipu. Nie ma w tym kraju zabawniejszej rozgłośni!
Chwilę później reporterzy przenieśli się na scenę najgorętszych wydarzeń, by relacjonować strajk. Byłoby gorąco, gdyby nie to, że strajkujący mieli problem z określeniem swoich żądań. Wystarczy wspomnieć, że ich postulaty zaczęły się od słów: „Zebraliśmy się tu, bo boję się rozwolnienia!”. I gdyby nie to, że człowiek pochodnia nie zapłonął, bo nikt nie miał ognia…
W przerwie nie mogło się obyć bez małej małżeńskiej sprzeczki. A także bez reklamy sponsora rozgłośni - producenta cebuli. Teledysk mógł rozbawić do łez!
A jeśli radio, to nie tylko wieści ze świata, lecz także rozrywka. Oto „Radio-randka”! I jak to w takich programach bywa - nigdy nie wiadomo, kto zadzwoni. Tym razem miłości szukał Edward, hodowca świń. Brzmi kusząco, nie prawdaż? A nie był to jedyny telefon tego wieczoru… W międzyczasie odbył się też dość nietypowy konkurs. Tak, tak - media to kopalnia tematów dla satyryków.
W radiu nie mogło też zabraknąć przebojowej muzyki. Na scenie Teatru Muzycznego Roma pojawił się zespół Enej, który wykonał piosenkę „Zagubiony”. Kim byliby muzycy, gdyby nie kariera sceniczna? Jak przyznał jeden z nich - on prawdopodobnie byłby prawiczkiem…
Radiowy poradnik „Na zdrowie”? Jak najbardziej! Tym razem gościem programu był sam minister. Znalazł się też całkiem interesujący pacjent, który odbył arcyciekawą rozmowę sam ze sobą. Okazało się bowiem, że tematem tego odcinka było zdrowie… psychiczne. Rymuje się z polityką, oj rymuje się.
Okazało się, że kolejny skecz sprowokował jedno z obecnych na sali małżeństw do wspomnień sprzed ślubu i małej wymiany zdań... No powiedzmy wprost - bez sprzeczki się nie obyło. Bo każdy te miłe początki zapamiętał nieco inaczej.
A reporterzy z rozgłośni „Radio. Muzyka. Żarty” wybrali się na plan zdjęciowy polskiej narodowej superprodukcji. Twórcy „kultowej” historycznej telenoweli emitowanej przez jedną ze stacji tym razem wzięli na warsztat klasyka - oto „Potop. Reaktywacja”. Nie jest jednak łatwo, kiedy przy otwieraniu piwa łamie się szabla… Ale nie dyskryminujmy. W końcu dzisiaj każdy może robić filmy! Choć w tym przypadku znacznie lepszy mógłby się okazać making of.
Znalazło się też miejsce na muzyczną reklamę pierwszorzędnej sieci telefonii komórkowej Demobile. Po tak koncertowej zachęcie do korzystania z usług tej sieci chyba nikt nie będzie w stanie się oprzeć...
Nadszedł też czas na publicystykę. Tematem wydania były niehandlowe niedziele. Telefony rozdzwoniły się natychmiast! Co robią tego dnia Polacy? Kontrolerzy ruszają do pracy, by sprawdzić, czy sklepy pozamykane; galerianki wypoczywają; a wszyscy pozostali mają czas na upojny relaks…
Byliśmy już w psychiatryku, ale służba zdrowia jest niczym worek bez dna i pełen tematów. Reporterzy z prawdziwego zdarzenia nie mogli więc nie zajrzeć do izby przyjęć szpitala miejskiego. A tam niespodziewanie pojawił się tajny agent Tomek lub inaczej: agent IQ 007. I jak się nad tym dobrze zastanowić, to można odnieść wrażenie, że wróciliśmy do psychiatryka…
Polska jako kraj protestów? A jakże! Reporterzy rozgłośni „Radio. Muzyka. Żarty” byli już na strajku, teraz dotarli właśnie na protest. Rodacy masowo wracają do kraju, bo uwierzyli, że jest już tak dobrze, jak donoszą publiczne media. A tu na miejscu okazuje się, że - o dziwo - wciąż jest przeciw czemu protestować. Trzeba przecież walczyć choćby w obronie stron porno!
Denatan - prawda, że dobra nazwa dla zakładu pogrzebowego? A promocja z wykorzystaniem motywów ludowych jakaś znajoma. Może to dlatego, że Polska tradycją stoi? W każdym razie do grabarzy z taką reklamą muszą się ustawiać niekończące się kolejki!
Śruba przed klubem. Świat z punktu widzenia ochroniarza wygląda zupełnie inaczej. I dowcipy trzeba mu opowiadać nieco inne, bo kojarzy nieco wolniej. Ale swoje wie. Zwłaszcza o selekcji na bramce!
Kolejny sponsor programu - przedsiębiorstwo wielobranżowe ksiądz Janusz. W ofercie usług ma bez liku. A po reklamie wraca „Radio. Muzyka. Żarty” z radiową giełdą pracy. Są choćby tacy pracodawcy, którzy oferują kobietom umowy o rękodzieło.
Polskie chrzciny bez alkoholu? W głowie się nie mieści! Bo walka z tak mocno zakorzenioną świecką tradycją to naprawdę karkołomne przedsięwzięcie… Rada rodziny napisała nawet specjalne oświadczenie o treści: To chociaż wino! Czy ktoś tu ma problem z alkoholem?
A na koniec audycji „Radio. Muzyka. Żarty” ponownie do akcji wkroczył Enej z piosenką jak najbardziej a propos: „Radio Hello”. Było energetycznie, było zabawnie, a o znakomitą atmosferę zadbał Kabaret Skeczów Męczących i jego goście z Kabaretu Nowaki.
Oglądaj w IPLA.TV: Kabaret Skeczów Męczących. Radio. Muzyka. Żarty
Zobacz także:
Ryjek 2018: Piotr Bałtroczyk i Przyjaciele. Zabawa na całego!
„Kazik sam w domu” według kabaretu Neo-Nówka. Ale ubaw!
23. Rybnicka Jesień Kabaretowa - Ryjek 2018. Tak było!
Zielona Góra to „Stolica Polskiego Kabaretu”!
Opolska Noc Kabaretowa 2017: 800 lat Opola
Opolska Noc Kabaretowa 2018: Śmiech zamiast sporów
XI Płocka Noc Kabaretowa, czyli „Kobieta pracująca”
XII Płocka Noc Kabaretowa z uśmiechem na mundial