„Serce nie sługa” to zabawne i przejmujące spojrzenie na współczesne związki ludzi, którzy przestali wierzyć w miłość, choć w głębi duszy właśnie na taką prawdziwą miłość czekają. Nie jest jednak łatwo odnaleźć swoją drugą połówkę...
Daria i Filip - główni bohaterowie - znają się od lat i są najlepszymi przyjaciółmi. Filip to klasyczny Piotruś Pan i łamacz damskich serc. Po kolejnej upojnej nocy, gdy obudzi się obok nowo poznanej dziewczyny, poczuje, że chce zmienić swoje życie i nadać mu sens. Przypomni przyjaciółce propozycję, którą złożył jej kilka lat wcześniej, że jeśli do trzydziestki nie będą w poważnych związkach, to pobiorą się i razem wychowają dziecko.
Czy miłość może zacząć się od przyjaźni? Czy faktycznie jest w stanie przetrwać wszystko? A przede wszystkim - czy może trwać wiecznie?
- Piosenka opowiada historię dwojga ludzi, którzy bardzo dobrze się znają, są przyjaciółmi, bardzo pasują do siebie, ale nie mogą zdecydować się na ostateczny krok i bycie razem. Po prostu nie wiedzą „czy to przyjaźń, czy to już kochanie” - opowiada Ania Dąbrowska.
Co jej zdaniem jest takiego w filmach o miłości, że inspirują kobiety? - Jesteśmy romantyczkami z natury, a kino jest świetnym substytutem przeżywania miłości. Ciągle od nowa, z każdym filmem, możemy jeszcze raz poczuć ten dreszczyk emocji, który towarzyszył nam na początku - mówi piosenkarka, której przeboje doskonale oddają emocje, także w relacjach partnerskich. - Uważam, że z wiekiem lepiej potrafimy dostrzegać dobre sygnały płynące z naszego serca. Zawsze warto wierzyć w miłość niezależnie od ilości pomyłek i porażek. Należy jej poszukiwać, bo każdy zasługuje na szczęście - podsumowuje.
„Serce nie sługa” w kinach od 5 października 2018 roku.
Zobacz także:
Oglądaj w IPLA.TV: „Serce nie sługa” - kulisy