Na początek „Boogie” z grupy Łobuzy i... „The Polish Prince”, czyli polski książę! - Twój bohater miał więcej hitów na liście „Billboard” niż sam Elvis Presley - zapowiedział pierwszy występ Maciej Dowbor. O kim mowa? To Bobby Vinton. Twórca disco polo przyznał, że największym wyzwaniem było dla niego odtworzenie anielskiego głosu Amerykanina o polskich korzeniach.
- Miał to piękne vibrato, z którym się męczyłem - wyjaśnił. Czy ostatecznie poradził sobie z „My Melody of Love” i charakterystycznym refrenem „Moja droga, ja Cię kocham”? - Bardzo mi się podobała twoja wymowa. Pięknie wokalnie, pięknie stylowo - zachwycała się Małgorzata Walewska. - Bardzo fajnie chwyciłeś ten akcent amerykański w tych polskich wstawkach - dodał Kacper Kuszewski. - Zdobyłeś nasze serca - podsumował aktor.
- A teraz usłyszycie piosenkę zespołu, który zagrał największy koncert w historii Polski - zapowiedział drugi występ Piotr Gąsowski. Chodziło oczywiście o niemiecką grupę Scorpions. W roli wokalisty Klausa Meine pojawił się Mateusz Ziółko. - To jest utwór opowiadający o facecie, który strasznie chciałby, żeby kobieta, którą on kocha, też go pokochała - mówił uczestnik o „Still Loving You”. Trudno w to uwierzyć, ale ten przebój liczy sobie już 24 lata! - Mam wszędzie ciary. Wow! - powiedział zdumiony Kacper Kuszewski jeszcze w trakcie melancholijnego wykonania. - Tu nie było nawet ćwierć sekundy, w której nie zabrzmiałbyś jak Klaus Meine. Coś nieprawdopodobnego! Aż jest mi głupio, żeby się odzywać. Nie mam prawa komentować - stwierdziła Katarzyna Skrzynecka. - Byliśmy na krótkim koncercie Scorpionsów, co jest mało osiągalne, dlatego ci dziękujemy - dodała równie podekscytowana Małgorzata Walewska.
Pojedynek na gołe męskie klaty? Rafał Szatan był zdecydowanie na tak! Aktor wcielił się w postać amerykańskiego bożyszcza muzyki pop i R&B. - Zdolny człowiek. Jest świetnym wokalistą i tancerzem - mówił o Jasonie Derulo. - To jest bardzo charakterystyczny głos - zaakcentował Maciej Dowbor. Okazało się, że artysta ze Stanów Zjednoczonych nagrał filmik i życzył powodzenia Rafałowi. Po tym bardzo miłym i motywującym geście nie mogło się nie udać! Jakie oceny dla „Want To Want Me”? - Byłeś showmanem, który wchodzi i po prostu zdobywa scenę - chwalił Kacper Kuszewski. Podobnego zdania był Paweł Królikowski: - Trochę odjęło mi mowę - zachwycił się aktor.
- Weźmiesz nas dzisiaj do nieba? - zapytał Maciej Dowbor kolejnego uczestnika, nawiązując do piosenki Andrzeja Piasecznego. Marek Molak zdawał sobie sprawę, że interpretacja „Imię deszczu” zespołu Mafia nie będzie łatwą kreacją. - „Piasek” śpiewa szeroko, tak jakby się uśmiechał - zwrócił uwagę aktor. Czy powrót do polskiego popu z lat 90. był udany? - To jest dla nas uczta. Ta delikatność, ta dbałość w wypowiadaniu tekstu, w tym samym miejscu pauzy, lekkie podjazdy od dołu, atakowanie dźwięku od spodu. Wszystko było - wyliczała Małgorzata Walewska. Jurorom zdecydowanie udzielił się refleksyjny nastrój. - Siedzieliście tacy zauroczeni - zauważył Piotr Gąsowski.
To nie koniec powrotów do polskich klasyków. Adriana Kalska na chwilę stała się legendą żeńskiego rocka. - Bardzo charyzmatyczna postać. Artystka z drapieżnym wokalem - mówiła uczestniczka o Agnieszce Chylińskiej. Piosenka „Winna”, którą zaprezentowała na scenie, pochodzi z czasów, gdy gwiazda odeszła już z grupy O.N.A. To było naprawdę mocne uderzenie! - Powiem ci, Adriana, nie jest źle. Jest genialnie! - skomentował mroczną inscenizację Kacper Kuszewski. - Dla mnie w kategorii kreacja aktorska zajmujesz pierwsze miejsce - dodał zdumiony juror. Nie był osamotniony w swojej wysokiej ocenie. - Nikt nie podejrzewa, że pod tym ubrankiem jest ktoś tak urokliwy i utalentowany jak ty - wskazał Paweł Królikowski.
Kasia Maciąg muzyczną ikoną Francji? W „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” wszystko jest możliwe! W tym tygodniu aktorce przypadła rola delikatnej i subtelnej Vanessy Paradis. - Duży sukces, fajna piosenka - mówiła gwiazda o utworze, który miała przyjemność zaprezentować. Warto wspomnieć, że za tekst i produkcję „Be My Baby” odpowiada sam… Lenny Kravitz! - Troszeczkę zabrakło mi powietrza w głosie - oceniła Małgorzata Walewska. - Słodka, wiotka i powabna - dodała jednak po chwili. Kacper Kuszewski również uległ urokowi byłej partnerki Johnny’ego Deppa. - Jak usiadłaś na tym fotelu, jak futerko zjechało z jednego ramienia, to wszystko już mi zagrało. Przeprowadziłaś tę postać do końca, bez przerysowania - zachwycał się aktor.
Michalina Sosna po raz kolejny została mężczyzną. - Mam za to świetną piosenkę. Energiczną, z powerem - przekonywała w rozmowie z Maćkiem Dowborem, wskazując na „Andzia i ja” z repertuaru grupy Oddział Zamknięty. Współzałożyciel i pierwszy wokalista zespołu, czyli Krzysztof Jaryczewski, który z powodu utraty głosu musiał przerwać karierę, udziela się obecnie poza sceną. Jest m.in. jednym z jurorów programu „Śpiewajmy razem. All Together Now”. „Jary” nagrał kilka ciepłych słów dla Michaliny. Filmik dodał otuchy uczestniczce. - Niebywałe jaką energię potrafiłaś z siebie wykrzesać - stwierdził Paweł Królikowski. - Ode mnie duża bomba - żartował aktor. Katarzyna Skrzynecka zwróciła szczególną uwagę na jeden element: - Świetnie odwzorowany sposób poruszania się - dostrzegła. - Im dalej w las, tym więcej gandzi i było cudownie - podsumowała rock’n’rollowy wykon.
Ostatni występ należał do Honoraty Skarbek. W kogo piosenkarka wcieliła się w tym odcinku? Oto brytyjski wokalista Sam Smith. - On ma fenomenalny głos, którym potrafi genialnie czarować, z przepięknymi, krystalicznymi falsetami - przedstawiła artystę. Czy „La La La” okazało się prostym zadaniem? - Bardzo trudna postać, bo właściwie nie ma się do czego przeczepić - zaczęła swoją ocenę Małgorzata Walewska. - Trochę potrzebowałaś czasu, żeby wejść w tę jego barwę, ale mniej więcej od połowy utworu było już naprawdę dobrze - dodała jurorka. Kacper Kuszewski podkreślił, że Sam Smith nie posiada wielu wyróżniających go cech. - Widziałem z jakich mikrodetali tkałaś tę zwyczajność - powiedział.
Po głosowaniu wszystkich jurorów oraz uczestników doszło do remisu. Na szczycie tabeli znaleźli się Rafał Szatan i Mateusz Ziółko. Każdy z nich otrzymał po 34 punkty. O zwycięstwie przesądziła przewodnicząca stołu sędziowskiego Małgorzata Walewska, która wcześniej przyznała 10 punktów Mateuszowi Ziółko i to właśnie jego wytypowała na triumfatora tego odcinka.
Wokalista wygrał po raz trzeci. Czek na 10 tysięcy złotych przekazał wraz z Rafałem Szatanem, którego zaprosił na scenę, dla Fundacji Szczęśliwe Jutro.
Zobacz finałowy występ:
W ósmym odcinku pojawią się:
Adriana Kalska - Romina Power (występ z przyjacielem w roli Al Bano)
„Boogie” - Domenico Modugno
Marek Molak - Raffaella Carrà
Honorata Skarbek - Madonna
Katarzyna Maciąg - Zucchero
Rafał Szatan - Andrea Bocelli
Michalina Sosna - Sophia Loren
Mateusz Ziółko - Drupi
Oglądaj w IPLA.TV: „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” - sezon 10, odcinek 7
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo” w sobotę o godz. 22:00 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo
Zobacz także:
Mateusz Ziółko jest Perfect! „Nie płacz Ewka” najlepsza
Niesamowity Joe Cocker! Druga wygrana Adriany Kalskiej
Wielkie emocje i łzy na scenie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo”: Rafał Szatan jako Julio Iglesias
Rafał Szatan najlepszy! Zaśpiewał jak Tanita Tikaram
Tak Adriana Kalska robi reggae! Sukces prosto z Jamajki