2020-01-16

Cezary Pazura: W imię zasad...

0

Specjalnie dla POLSAT.PL aktor opowiada o filmie „Psy 3. W imię zasad”. Jak zareagował na pomysł Władysława Pasikowskiego, aby stworzyć trzecią część? Czy odnalazł się na planie zdjęciowym po 25 latach? Jakie miał w sobie wątpliwości w trakcie pracy przy filmie i co zobaczymy w „Psy 3. W imię zasad”? W kinach od 17 stycznia!

Jaka była Pana pierwsza reakcja, kiedy dowiedział się, że zagra w filmie „Psy 3. W imię zasad”?
Dowiedziałem się o tym na planie obrazu „Kurier” Władysława Pasikowskiego, który powiedział mi, że niedługo będę miał dużą rolę. Na początku uznałem to za żart. Byłem bardzo zaskoczony, że powstanie trzecia część, ale Władysław miał na to pomysł. Od tego się zaczęło. Jak jest pomysł, to później łatwiej jest z realizacją i ze scenariuszem. Wielokrotnie pytałem Juliusza Machulskiego, czy będzie „Kilerów trzech” albo Olafa Lubaszenki, kiedy zobaczę „Chłopaki nie płaczą 2”. Jednak zawsze odpowiadają to samo: Trzeba mieć na to pomysł. Dobrze, że Władysław Pasikowski znalazł go po 25 latach. Pytanie tylko, czy wytrzymamy próbę czasu.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

#psy3wimiezasad

Post udostępniony przez Cezary Pazura (@czarekpazura)

Za Panem wiele projektów i kultowych ról. Czy uważa Pan, że ta aktorska zmiana, która zaszła w Panu w trakcie tego ćwierćwiecza sprawi, że w zupełnie inny sposób wejdzie w rolę „Nowego”?
Moja rola jest kontynuacją. Musiałem odkopać w sobie tego Waldemara Morawca sprzed wielu lat. Oczywiście człowiek zmienia się fizycznie i mentalnie. Jest po wielu aktorskich „przejściach” i jego warsztat również podlega tym zmianom. Ale też współczesne kino jest inne i sposób opowiadania filmu. Jednak to są „te” psy, tylko trochę inaczej pokazane. Widziałem film i mogę śmiało powiedzieć, że to są te same psy, które pokochaliśmy kilkanaście lat temu.

Mówi się, że dobry aktor zawsze ma wątpliwości, czy publiczność go zaakceptuje, czy podoła swojej roli, czy przyciągnie widzów przed ekran. Miał Pan w sobie takie wątpliwości?
Wątpliwości są zawsze, ale to właśnie na nich stoi cały świat i nadal się utrzymuje. Aktorzy nie są w tym temacie odosobnieni. Wątpliwości dotyczyły tego, czy się odnajdziemy ponownie w tych postaciach, w tej nowej rzeczywistości i jak zostanie potraktowany temat, który proponujemy w tym filmie. Dopiero reakcje widzów i recenzje pomagają znaleźć odpowiedź na to, czy te wątpliwości były słuszne.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

@psy3wimiezasad I wszystko jasne💪🏼💪🏼💪🏼

Post udostępniony przez Cezary Pazura (@czarekpazura)

Pierwsze dwie części „Psów” i dialogi, które tam słyszymy stały się kultowe. Czy aktorom towarzyszyła wyjątkowa atmosfera na planie zdjęciowym i poczucie, że ponownie robimy coś wielkiego?
Wszystko zaczyna się od lektury scenariusza i rzeczywiście w tym przypadku całkowicie mnie on wciągnął. Proszę mi wierzyć, materiał był. Teraz tylko pytanie, czy realizacja nam się udała i to są te wątpliwości, które do końca z nami pozostaną. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że dotykamy materii naznaczonej przez widza, a on zawsze będzie miał w sobie refleksje i myśli typu: „A wie Pan, fajne, ale tamte było lepsze”. Zaczyna się takie wybrzydzanie, więc ja jestem ciekaw, jak zrobimy czwórkę, to czy wtedy powiedzą, że trójka jest super (śmiech). Oczywiście sobie żartuję, ale jestem przekonany, że daliśmy z siebie wszystko i na to czeka widz.

Co zobaczymy w filmie „Psy 3. W imię zasad” i dlaczego warto go obejrzeć?
Na pewno nowe wątki i postacie, ale także kontynuacje oraz powrót dobrze znanych bohaterów. Intryga zawarta w tym filmie także jest bardzo ciekawa. Tę produkcję trzeba obejrzeć, bo ponownie na ekranie zobaczymy bohaterów, których kiedyś pokochaliśmy. Czy warto dalej ich kochać…? Spróbujcie nie (śmiech).

Rozmawiał Jakub Jusiński

„Psy 3: W imię zasad” w kinach od 17 stycznia 2020 roku. Koproducentem filmu jest Telewizja POLSAT.

Komentarze
© Polsat 2020